MitsuManiaki.com - Kim jestes MITSUMANIAKU?
TNT - 09-06-2006, 08:42
akbi napisał/a: | Wyleczyć można się z tego np sprzedając ukochanego Miśka i kupić sobie np ... Skode. no ale czy wówczas będziemy czuli sie lepiej??? NIEEE!!! |
Zapomnij ze zapomnisz o Miskach ja tymczasowo nie posiadam a dalej sie blakam po forum i nie moge przestac. Co zrobic Pomozcie!!!
Grześku - 09-06-2006, 09:18
kup szybciutko mitsu
TNT napisał/a: | Pomozcie!!! |
no przecież cały czas
Anonymous - 09-06-2006, 12:32
O widzę, że nie jestem osamotniony w swoim problemie
Widze objawy mam takie same jak wszyscy tu
raddex - 13-06-2006, 23:20
Ja wam powiem, że moim marzeniem zawsze było posiadanie samochodu marki Mitsubishi. Zawsze jednak uważałem, że jest to dla mnie auto niedostępne, dlatego, że drogie i drogie części będą.
No i czasem się marzenia spełniają, mam swoje własne Mitsu od 2004 roku. Kupiłem go pomimo, że był strasznie zaniedbany i miał nie jedną część do wymiany.
A teraz ciągle gadam o Mitsubishi i Mitsumaniakach. Mam auto, flagę, koszulkę, smycz, bryloczek, wizytówki, niedługo baner 2m x 1m Mitsumaniaki, kubek, zapalniczke, naklejki i sam nie wiem co jeszcze bo ciągle mi odbija.
Anonymous - 14-06-2006, 03:12
Ja nigdy do tego obsesyjnie nie podchodzilem, auto jak auto, nawet jak je oddalem kuzynowi to sie za bardzo nie martwilem. Jednym slowem nigdy nie bylem mitsu-MANIAKIEM. I to wlasnie psychiatrzy nazywaja wyparciem. Gdy odwiedzilem mojego kuzyna po ok. 10 miesiacach to pierwsze kroki oczywiscie skierowalem do garazu, poklepalem miska po ... pokrywie bagaznika, usiadlem za kolkiem odpalilem i poczulem sie jak w domu. Potem morda mi sie smiala jak koniowi po wygraniu Wielkiej Pardubickiej. Oznacza to ze zamilowanie do Mitsubishi jest trwalym uszkodzeniem mozgu i nawet czas nie leczy tej rany. Ale jak wspomnielem na poczatku maniakiem nie jestem.
akbi - 14-06-2006, 08:38
raddex napisał/a: | Kupiłem go pomimo, że był strasznie zaniedbany i miał nie jedną część do wymiany. |
Chwała Ci za to, teraz naprawdę ładnie wygląda
Ja do swojego zboczenia opisanego wyżej, dodam, że od kiedy mam wizytówki Mitsumaniaków od Firka, to jak przejeżdzam obok zaparkowanych samochodów to szukam wzrokiem jakiegoś Miśka, a jak znajde to lece do niego z wizytówką i wkładam za wycieraczkę
Anonymous - 14-06-2006, 08:54
Ja też muszę się Wam powiedzieć że to chyba "choroba" i do tego zaraźliwa. Wszedzie widze Mitsubishi Prześladują mnie, POMOCY
Anonymous - 06-07-2006, 21:55
Ja powiem tak! Gdy tylko sie wsiądzie do Mitsubishi odrazu ono wchłania w Twój mózg miłość do niego! Tak było w moim przypadku!
Jestem jeszcze w klubie Taunusów i bardzo mi sie podobały (teraz też mi siępodobają ) i gdy ojciec kupil i zrobil Galanta mówiłem że nawet do niego nie wsiąde i że wole Taunusy ... jednak było inaczej. Gdy odpalil te cudo i gdy do niego wsiadłem po przejechaniu 0.5 km zostałem zarażony na wieki ...
JEST TO CHOROBA DOZYWOTNIA!!
piwkotom - 06-07-2006, 22:13
ozzy napisał/a: | Gdy odpalil te cudo i gdy do niego wsiadłem po przejechaniu 0.5 km zostałem zarażony na wieki ...
JEST TO CHOROBA DOZYWOTNIA!! |
juz po Tobie
pzdr
Ze mna jest podobnie
Jest wiele fajnych aut, wiele jest pewnie (raczej watpie ) fajniejszych/lepszych/lepiej wyposazonych. Ale zasada jest taka, kazdy lubi takie auto jakie jemu pasuje, spelnia jego wymagania i wymaga tyle ile mozemy mu dac. W Mitsu czuje sie tak jakbym czul to auto i ono czulo mnie a mi to baaardzo pasuje. W zadnym innym aucie nie czulem sie tak fajnie jak tu (Cari i Gal).
No i do tego ten wyglad
gigant87 - 06-07-2006, 22:37
kurcze, no to samo mam, jeszcze rodziców w to wciągnąłem niechcący
Anonymous - 29-07-2006, 12:53
Nie znałem marki Mitsubishi do 2001 roku, ale jak tylko zobaczyłem pierwsze auto, to...
Jestem szczęśliwym posiadaczem Colta, na którego desperacko odkładałem kadą złotówkę i nie żałuję mu nic. Miś musi mieć i tyle! Reszta nie ważna Miśka wypatrzę wszędzie, mimo, że widę na jedno oko MitsuMania do potęgi!!!
Anonymous - 30-07-2006, 11:54
Tez sie przyłączam do tej choroby.. Nie wiem jak to jest ale uważam ze włąśnie moje auto jest najlepsze i gdzy widze inne mitszu/najbardziej colty zwalniam zeby się im przyjrzeć. Na parkingu gdu dostrzege colta parkuje obok mimo że mam wolne miejsce dużo bliżej wejścia do supermarketu..
Zrozumieć tego nie może moja narzeczona i owszem podoba się jej colt ale chętnie by zmieniła na coś większego. Kedyś przyjdzie taki czas ze będe musiał faktycznie coś większego kupić i nastawiony jestem na mitsu. Carisma, Lancer albo Diamante.
Gdy moja narzeczona to usłyszała zapytała czemu mitsu? a ja że to piękne auta. Ona natomiast że jest wiele innych fajniejszych.. Cięzka z nią sprawa ale cóż musi żyć z tą świadomością ze w moim życiu jest miejsce dla niej i dla colta:)
Podałem jej link do tego tematu a ona na gg mi odpisała: "sa powleni. nie wiem co widza w tych gruchotach?! tzn wiem-to po prostu ich pierwsze samochody lub wczesniej polonezami albo maluchami jezdzili. ty z tego samego powodu wpadles i ja pewnie tez bym sie wtopila ale n a szczescie nie mam takiego rupiecia"
Jak ją ukarać?
Myśle że jeszcze sie zakocha w tych autach.
[ Dodano: 30-07-2006, 12:08 ]
rozgorzała dyskusja na gg zaznacze że oboje jesteśmy teraz w preacy. Musz sie z wami tym podzielić:
Ja
ale to pasja!
Ona
nie skarbie. to zauroczenie znaczkiem, marka a nie samochodem bo jest naprawde niewiele wart-spojrz na cene ona prawde Ci powie
JA
tak ale mój colt mi sie podoba najładniejsze auto za taką cene
Ona
widzisz, moze i ladny ale sie rozlatuje
JA
ale za taką cene nie miałbym lepszego. Sypią się części eksploatacyjne jak w każdym używanym. Jeszcze nie maił poważnej awarii która by go unieruchomiła na drodze
W ksarze Twojego ojca mimo że młodsza i droższa poszła skrzynia biegów przecz co musiał go holować
Ona
bo w pore do mechanika trafiles
JA
no fakt ale zawsze mogło sie coś rozlecieć na drodze a na szzczęście jest ok
Ona
i co w zw z tym? jak widzisz nie ma idealow wiec nie warto sie osmieszac
Ja
ja sie ośmieszam?
Ona
tak sadze. zwlaszcza gdy mowisz ze jest najlepszy lub ze kupisz sobie takiego nowszego itp.. do konca zycia colt
Ja
hehe może nie colt ale mitsu
Ona
wez przestan mnie wkur
Teraz musze sprostować to co napisała że sie rozlatuje. Napisała tak dlatego bo ciągle siedze w garażu i coś dłubie a ona myśle że ciągle coś jest zepsute i muszę naprawiać.
I tak ją kocham i wiem że kiedyś sie zarazi i jeszcze na zloty będzie ze mną jeździła:)
Anonymous - 30-07-2006, 12:50
Cytat: | Ona
wez przestan mnie wkur |
U mnie byłby to powód do poważnej rozmowy. Powiem co ja bym zrobił, więc się nie unoś, bo to tylko i wyłącznie moja opinia. Patrz motto Hubeeerta
Jak możesz z nią być skoro ona Cię nie rozumie i potępia to, co Ty lubisz? Czy ona uważa, że zna sie lepiej? Jezdziła już wszystkimi autami i może zbarać zdanie w tym co jest dobre i dlaczego, a co jest złomem? Nic do niej nie mam, ale mam koleżankę, która myśli podobnie, dlatego w ogóle nie rozmawiam z nia o samochodach. Jeździ Fiestą, którą przynajmniej co 2 miesiące muszę jej holować do warsztatu, jest młodsza od mojego Colta ale blach sypie się niemiłosiernie, ale mimo wszystko dla niej Ford to najlepsze samochody i nigdy w życiu nie kupi japońskiego auta (nie koniecznie Mitsu), bo to złomy, ciągle sie psują itp... Dla mnie ktos taki jest ograniczony umysłowo. Nie twierdzę, że Misie są najlepsze, ale osobiście odpowiadają mi pod wieloma względami, podobnie jak i inne auta innych marek, ale... Ople mają słabą blachę, Fiaty maja imitację blachy, BMW, Audi itp często kradną i nie są najtańsze w utrymaniu itd itp. W moim teście Miś wypadł najpepiej, choć ma też swoje wady. Mam go rok i nie miałem żadnej awarii. Części eksploatacyjne wymieniam na czas, a to, że był gdzieś zardzewiały nie powinno nikogo dziwić przy przebiegu bliskim 200 000km i 16lat jeżdżenia po świecie.
Carisma jest ładnym, bezpiecznym i w miarę bezawaryjnym samochodem blisko spokrewnionym z Volvo i wolałbym kupić Carisme z 1996 roku niż jakiegoś Fiata z 2000.
Koniec mojej opinii i OT
Anonymous - 30-07-2006, 13:11
wiem wiem nie gniewam się szanuję Twoją opinie. My sie tak po prostu drażnimy i tak jak powiedziałem jeszcze pokocha mitsu:)
Matejko - 30-07-2006, 13:25
a za jakimi autkami przepada twoja dziewczyna??
|
|
|