Nasze Miśki - Reaktywacja Galanta - Wszyc
Owczar - 02-04-2009, 17:17
Kąt ustawienia pompy wtryskowej względem rozrządu, ale jak mówisz, że działa to wszystko ok. Trzymam kciuki za reaktywację
Wszyc - 08-04-2009, 16:06
Dziś wyjąłem akumulator i rurę od dolotu powietrza do filtra powietrza i zobaczyłem jak wygląda sprawa z mocowaniem prawego błotnika. No nie wygląda to za fajnie mam nadzieje tylko że ten kawałek blachy do którego zamontowany jest błotnik i kierunkowskaz jest do wymienienia łatwo gdyż nie mam puki co garażu i dłuższe dłubanie przy aucie odpada bo by mi go rozkradli jak bym go zostawił rozmontowanego na noc ale cóż bywa będzie najwyżej walka od 6 rano do 20 wieczór z naprawą nic nie poradzę
Wszyc - 14-05-2009, 15:32
I dziś Misiek znów zaklekotał odpalony z kabli od kumpla Astry wszystko si wydaje sie tylko akumulator do wymiany
Owczar - 14-05-2009, 15:39
A próbowałeś naładować ten aku? Sprawdź poziom elektrolitu. Jeśli brakuje troszkę to dolej wody destylowanej i pod prostownik na parę godzin.
Wszyc - 14-05-2009, 15:54
Akumulator trup ładowany długo małym prądem po za tym bezobsługowy nic nie doleje
Wszyc - 20-05-2009, 15:33
Dziś zdjąłem pół przodu w Galu sprawdziłem stan pasa przedniego nie jest źle nie przerdzewiał strasznie tylko jego prawy bok schrupało nawet jak pasem przednim zajmie się blacharz to ogolenie tu i uwdzie są ślady nalotu rdzy przydało by się to ładnie zabezpieczyć ale będzie bardzo cieżko nie mam garażu wszystko pod chmurką robię dziś np. zdjąłem pół przodu załozyłem nowy reflektor przy okazji i w momencie dokręcenia ostatniej śrubki dosłownie tak zaczeło padać mocno że ledwo do domu dotarłem ale fart jak nic że dopiero jak wszystko złożyłem. ehh
EDIT
Dziś 22 maja założyłem błotnik który do mnie dotarł ale jeszcze nie będe sie chwalił fotkami bo wszystko nie jest dobrze spasowane nie będę się bawił gumowym młotkiem bo jeszcze gdzieś odpryśnie lakier i będzie rdzewieć przyjemność dopasowywana wszystkiego zostawie blacharzowi i potem od razu do lakiernika ale najpierw musze uzbierać fundusze bo mimo iż z zewnątrz jest juz całkiem spoko to wewnątrz blacharz będzie miał co robić co łatać praktycznie całe oba nadkola + muszę nową belke zderzaka kupić bo prostować tej co mam to raczej sensu nie widzę noi załatać tam gdzie zeżarła rdza i musze sobie wystrugać nową półke akumulatora bo niedługo nie będę miał go na czym postawić jak blacharz zajmie się tym skołuje jakiś garaż zacznę zdejmować wszystkie pierdoły z komory silnika jak sie uda to najchętniej cały silnik wyją bym i zajął się zabezpieczenie całej komory silnika i odmalowanie jej ale to grubsze plany napewno nie na ten rok...
Ogólnie mój obecny cel to doprowadzenie Miśka do stanu lepszego niż jak opuszczał fabrykę...
PS. swoją drogą obejrzałem sobie konstrukcje tego auta zdejmując już pół przodu i powiem szczerze coś mało tej blachy Galant ma z przodu nie wiem jak u Galanta z bezpieczeństwem i raczej nie chcem testować
Piwor - 18-06-2009, 23:41
Jak idą prace? Co nowego?
Wszyc - 05-07-2009, 18:13
Oj Piwor masakra powiem Ci zdjąłem wszystkie elementy tapicerki z bagażnika obejrzałem nadkola i naprawdę zwątpiłem staram się nie poddawać ale jest ciężko powiem tak:
- w obu tylnych nadkolach rdza przeżarła dziury 5cm średnicy
- przednie lewe nadkole 3 dziury jedno powstało po tym jak złuszczył się lakier po tym jak kiedyś płyn ciekł na nadkole z wężyka pod zbiorniczkiem płynu sprzęgła, kolejna dziura na samej górze nadkola następna dziura blisko mocowania silnika przy nadkolu
- przednie prawe nadkole jeszcze ledwo trzyma fason
- zjada powoli progi
- woda cieknie do bagażnika pod deszczu bo ten kawałek blachy na którym umocowana jest uszczelka został zjedzony przez rdze
- nie równo umocowane części karoseryjne z tyłu najwidoczniej z tyłu był walony ( z przodu 2 razy)
- central zamek do zrobienia na razie wariuje sam zamyka i otwiera auto zrobię jak akumulator kupie nowy bo te jest martwy
- przerdzewiała przednia część podłużnicy prawej tak że nei ma do czego zamontować kierunkowskazu wisi na zipie i zbiornika spryskiwaczy
- półka akumulatora przestała prawie istnieć
- układ świec żarowych nie sprawny
- tarcze z przodu do wymiany, klocki i z tyłu szczęki
- opony wiadomo do wymiany
- prawdopodobnie uszkodzony pas przedni
- zgnieciona belka zderzaka przedniego
- prawy kierunkowskaz do wymiany
- stan lakierniczy kiepski lewa tylna ćwiartka wybrzuszenie lakieru ( korozja) wymieniony przedni prawy błotnik i atrapa ( do lakierowania bo porysowane jak nic jak to ze szrotu)
- muszę sprawdzić jeszcze jak szczelność chłodnicy bo kupiłem nową ale nie miała wejscia na termostat musiałem wywiercic i na gwinować wejscie na termostat
- pęknięty spoiler ale to nie problem łódki naprawiałem watą szklaną i żywicą wiec luz ale potem będzie trzeba odmalować a to już lakiernik
- zgnieciony lekko prawy próg od dołu gdyż poprzedni właściciel nie umiał się posługiwać lewarkiem
- trzeba wymienić mocowanie alternatora bo było złamane i jest nakładka dospawana która go trzyma
Ogólnie totalnie ostatnio już humoru nie mam... pod koniec wakacji skocze do blacharza zobaczymy co on na to i wtedy zobaczymy co dalej ehhh... chłopaki trzymajcie kciuki bo ja nie mam siły normalnie ale jeszcze się nie poddaje...
Piwor - 05-07-2009, 23:05
Wrzuć najlepiej zdjęcia, wtedy można coś powiedzieć.
Wszyc - 06-07-2009, 16:12
Zrzucę jak będę konserwował przód bo nic z zewnątrz nie widać z przodu muszę błotniki zdjąć to przy okazji zrobie zdjęcia reszty problemów z korozją mam nadzieje ze w 1,5tyś zł z naprawami blacharskimi się zmeiszcze ( chodz szczerze nie znam sie na cenach u blacharzy )
Wszyc - 19-09-2009, 16:29
.... zrobiłem jazde próbna Galantem... silnik zagotowany olej cieknie z 20 miejsc, smród spalenizny, woda w chłodnicy lekko ciepła, samochód nie chce jechać, dalsze problemy z odpalaniem mimo wymiany praktycznie całego układu zapłonowego dalej nie reaguje na sygnał ze stacyjki.... na dzień dzisiejszy mam dość... zastanawiam sie nad zakończeniem przygody z Galantem...
Wszyc - 24-09-2009, 16:26
Dorwałem się do aparatu to trochę odświeżę tu z miesiąc temu robiłem bagażnik to efekt
z 2 miechy temu wymieniłem atrape i prawy błotnik lecz nie są spasowane bo belka zderzaka jest wgnieciona do której mocowany jest zderzak jak sie zmieni belke zderzaka to sie ogarnie spasowanie elementów
Tak wiem pewnie to najbrudniejszy Misiek na forum ale nie mam zamiaru go na razie dopieszczać puki są problemy z przegrzewającym się silnikiem jak ogarnę to i bedzie jezdzić to go umyje
Ale przynajmniej pod maską czysto bo wyczyszczona szczoteczką do zębów w każdym zakamarku
Za tydzień okaże się co dalej czy będą fundusze na mechanika czy nie przez najbliższy miesiąc powinno się wyjaśnić czy bedzie jezdził czy szrot
josie - 24-09-2009, 19:24
Wyciągnij mu termostat - może jest walnięty i nie otwiera obiegu na chłodnicę, albo otwiera minimalnie. I poszukaj czy nie ma gdzieś odpowietrznika na silniku do odpowietrzania układu chłodzenia (w okolicach termostatu)
Wszyc - 17-10-2009, 22:34
Chłodzenie już jest ok zajmuje się hamulcami zapieczony zacisk wyjąłem dziś ma kąpiel w coca coli a jutro podepnę zacisk do auta i spróbuje wywalić na zewnątrz oporny tłoczek sprawdze jak tam stan jego powierzchni i jeżeli bedzie ok zestaw naprawczy, malowanie,nowe klocki, tarcza i zakładam i powtórka tego ale z drugim z drugim kołem ale mam nadzieje że w drugim zacisku uda sie wypchnąć tłoczek naciskając pedał hamulca...
mitsu_pl - 21-10-2009, 22:48
I jak tam? Hamuje już Twój galuś? Wyceniał Ci ktoś blacharke? NO i kiedy wreszcie go na myjke zaprowadzisz
|
|
|