To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Francja i wszystko o tym - luźna dyskusja.

Grześku - 06-07-2006, 07:46

cimon102 napisał/a:
Francuz to nie rasa :wink:

jasne że nie, to odmiana :mrgreen:
byłem dwa razy w Paryżu i tylko pod kątem tego miasta mogę oceniać francuzów. Są bardzo zadufani w sobie, o Polakach mają opinię dzikusów (ale Sandomierskie Mocne im smakowało :mrgreen: ) a dobre żarcie mają tylko w bardzo drogich restauracjach. I mimo że plują na amerykańskie fastfoody to mają własne serwujące takie samo G jak cała reszta.
A z francuskiego kina to tylko... Louis de Funès 8)

Anonymous - 06-07-2006, 09:03

Grześku napisał/a:

Są bardzo zadufani w sobie, o Polakach mają opinię dzikusów

Miałem możnośc zobaczenia naszych rodaków w liczbie kilkunastu zalanych w 3d wyjących sprosne piosenki (po naszemu) na którejś ze stacji metra. Tuz przed zunifikowaniem się. Tzw. emigracja zarobkowa? Po tym występie w sumie się francuzom nie dziwię...

Grześku napisał/a:
a dobre żarcie mają tylko w bardzo drogich restauracjach. I mimo że plują na amerykańskie fastfoody to mają własne serwujące takie samo G jak cała reszta.

Próbowałeś fastfudowch crepes na P.de la Varsovie? Tanie, stricte bretońskie (kwestia tylko czy Bretania jest Francją :-) ) i niezłe.

Grześku napisał/a:

A z francuskiego kina to tylko... Louis de Funès 8)

Przeciez to kwintesencja zdania Krzyżaka:
- kręcone by akcja działa się w przyśpieszonym tempie, z tragicznymi zbliżeniami twarzy i bezsensowną akcją... :-)

Pzdrw.

Student - 06-07-2006, 10:20

Po serwisie w mojej firmie mogę stwierdzić "NIGDY WIĘCEJ FRANCUSKICH INŻYNIERÓW" to jest tragedia co ci ludzie robią a ich informatycy "łomatko koniec świata" :P
Krzyzak - 06-07-2006, 10:30

Student napisał/a:
Po serwisie w mojej firmie mogę stwierdzić "NIGDY WIĘCEJ FRANCUSKICH INŻYNIERÓW" to jest tragedia co ci ludzie robią a ich informatycy "łomatko koniec świata" :P


He he - dokładnie - moja firma też miała 'przyjemność' pracować z ich inżynierami i prawnikami. I nie chodzi tu o rasizm Ewo, ale o złe doświadczenia z tym narodem.
Polacy - Robercie - znani są na całym świecie. I generalnie jest to albo bardzo dobra opinia (emigracja za chlebem ludzi nie mogących się pogodzić, że ich jakość nie idzie w parze z zarobkami w kraju) albo bardzo zła (dziwki, złodzieje itd.). To się wiąże z biedą we własnym państwie.

akbi - 06-07-2006, 11:38

Ja nie mam specjalnego doświadczenia z Francuzami - poza jednym.
Otóż niewiem ilu z Was wie czy nawet ilu korzystało, ale podczas komuny przyjeżdzało bardzo dużo TIRów z darami (żywność, ubrania, zabawki dla dzieci itp). Najwięcej takich "transportów" było własńie z Francji, ale również z Belgii, Holandi czy Niemiec i być może jeszcze z innych krajów - ale najwięcej własnie z Francji.
Mam trochę wiedzy na ten temat, gdyż takie dary przychodziły z reguły do kościołów a ja miałem akurat Ciocię w krakowskim klasztorze.

Anonymous - 06-07-2006, 12:03

Krzyzak napisał/a:

Polacy - Robercie - znani są na całym świecie.

Oj chłopie... Polacy są na całym świecie... Ale znani?
Tajlandia, Bangkok, Rattanakosin, przewodnik po którymś z Watów (a już nie pomnę którym...):
- where are you from?
- Poland.
- Oh, you have got a marvellous futball team...
(wytrzeszczamy gały z żoną, bo to 2003 i nasi niecały rok temu pokazali w Azji swą wspanialość - o ssso chozi i bingo!!!)
- no, not Holland but Poland.
- Poland? Where is it...

Nadmienię, że w Chinach ludowych ogólnie nikt nie maił pojęcia o sso chozi i dopiero po jakimś czasie łapali, ach, Bo-lan, faktycznie jest take coś w Europie... A wy tam macie swój język czy mówicie po angielsku a może francusku lub hiszpańsku... (serio)


Krzyzak napisał/a:

I generalnie jest to albo bardzo dobra opinia (emigracja za chlebem ludzi nie mogących się pogodzić, że ich jakość nie idzie w parze z zarobkami w kraju)

Obawiam się, że opinia o tzw. emigracji też jest niejednorodna. Są szanowani polscy pracownicy, a są też wk... obywatele bo ich Polscy sąsiedzi nie są w stanie przystosować sie do standardów (a choćby i francuskich ;-) ). Tyle, że w naturze człowieka leży, że "innym" się raczej nie zauważa ich cech pozytywnych natomiast wady ostro (i z niejaką satysfakcją) widzi. Popatrz na ten wątek chociażby... Francuzom w nim niektórzy zarzucają ksenofobię... :-D
Ja też "byłem w Rio, byłem w Bajo", pracowałem za chlebkiem w inszym kraju i też wiem o czym piszę...

Krzyzak napisał/a:
albo bardzo zła (dziwki, złodzieje itd.). To się wiąże z biedą we własnym państwie.

A) co masz do polskich dziwek? Podobno uchodzą za profesjonalistki "nie mogące się pogodzić, że ich jakość nie idzie w parze z zarobkami w kraju"...
B) opinia o nas wiąże się nie tylko z biedą we własnym kraju. Jesteśmy narodem jak inne: ani bardziej łaciatym, ani bardziej krótkowłosym... Nic specjalnego, ani nic strasznego. Nasze pieniądze nie śmierdzą, nasza praca potrafi się podobać, niektórzy nasi obywatele ludzi wk...ją. Ja sie jeszcze osobiście nie spotkałem z jakimkolwiek przykładem ksenofobii tyczącym mojej osoby: ani we Francji, ani w Giermanii ani w innym kraju... ale ja nie wrzeszczę w pijackim uniesieniu na stacji Cambronne... (inna sprawa, czy ktokolwiek poza mną z tam obecnych wiedział w jakim języku i co "spiewali" owi ludzie...)...

Pzdrw.

akbi - 06-07-2006, 12:18

Robert Bryl napisał/a:
Krzyzak napisał/a:

Polacy - Robercie - znani są na całym świecie.


Oj chłopie... Polacy są na całym świecie... Ale znani?
Tajlandia, Bangkok, Rattanakosin, przewodnik po którymś z Watów (a już nie pomnę którym...):
- where are you from?
- Poland.
- Oh, you have got a marvellous futball team...
(wytrzeszczamy gały z żoną, bo to 2003 i nasi niecały rok temu pokazali w Azji swą wspanialość - o ssso chozi i bingo!!!)
- no, not Holland but Poland.
- Poland? Where is it...

Nadmienię, że w Chinach ludowych ogólnie nikt nie maił pojęcia o sso chozi i dopiero po jakimś czasie łapali, ach, Bo-lan, faktycznie jest take coś w Europie... A wy tam macie swój język czy mówicie po angielsku a może francusku lub hiszpańsku... (serio)


To tylko świadczy Robert o bardzo słabym ich szkolnictwie :D

Anonymous - 06-07-2006, 13:27

akbi napisał/a:

To tylko świadczy Robert o bardzo słabym ich szkolnictwie :D


No cóż... w porównaniu do polskiego jest z pewnościa fatalne :lol: :roll: :mrgreen:

Pzdrw.

Anonymous - 06-07-2006, 13:43

A niezapominajmy o "Francuskiej" Legii Cudzoziemskiej i sławnej "zaliwajce" Franka Dolasa

A tak na marginesie to nie ma jak - wysługiwać się innymi.

Anonymous - 06-07-2006, 14:49

Co do francuskich filmów - niektóre są bardzo pouczające i mogą być wykorzystywane w instruktażu drogowym :D

Od momentu kiedy obejrzałam film "Le petit baigneur" z Louis'em de Funes - na polski to było przetłumaczone "Zwariowane wakacje" (nie wiem dlaczego nota bene) -
to przejeżdżam przez tory kolejowe z lekkim niepokojem ;-)
Ci, którzy oglądali wiedzą o co chodzi...

W ogóle stare francuskie filmy warto oglądać, żeby wiedzieć jak się jeździ cały czas patrząc na pasażera, a nie na drogę - to jest dopiero sztuka! O jeżdżeniu z zakonnicami nie wspomnę :mrgreen:

Efa! - 06-07-2006, 21:07

A co powiecie na "Goście, goście" ?
Anonymous - 07-07-2006, 07:33

Film przedni!

No i teksty też np:
"-Mam jądra jak byk i pierdzę zywym ogniem...
- O to musi boleć .."

Na gorąco po MŚ - Zidane to chyba niedawno był w Poznaniu bo trykał się z Włochem jak poznański koziołek.
A wszystko przez to ze Włoch powiedział do Zidane'a - grasz jak Rasiak :mrgreen:

tomusn - 10-07-2006, 13:41

Krzyzak napisał/a:
Robert Bryl napisał/a:
A francuskie filmy też są niezłe :-)

beznadziejne - kręcone by akcja działa się w przyśpieszonym tempie, z tragicznymi zbliżeniami twarzy i bezsensowną akcją...

mimo wszystko (wymienione powyżej) lubię "Le Pacte des loups", wczoraj leciał na telewizji PULS (po raz kolejny)

Anonymous - 10-07-2006, 13:55

Ja francuskie kino bardzo lubie poczynajac od filmow juz wymienionych przez produkcje Luc'a Besson a konczac na pierwszym filmie francuskim jaki ogladalem - La Haine (Nienawisc). Co do samochodow nie bede sie wypowiadal bo oni takowych nie produkuja...
Anonymous - 10-07-2006, 15:50

borecki napisał/a:
Co do samochodow nie bede sie wypowiadal bo oni takowych nie produkuja...


A jak wiadomo Loeb ujeżdża Mitsubishi...

Pzdrw.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group