To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA4A 1.6] Colt zgasł i nie odpala

rosomak1983 - 17-03-2009, 01:08

EDIT Post do usuniecia przepraszam...
Cezar - 17-03-2009, 01:26

Koszt - ok 1900-2000 plnow trzeba przygotowac :roll:
Pytanie tylko czy nie lepiej sprzedac, dodac kase i kupic juz cos innego :P

karolgt - 17-03-2009, 09:15

jak mi wyjdzie 2k to nie wiem co będe z tym robił.

Sprzedawac na części? nie mam gdzie i nie mam na to czasu.
Zmienic? tylko na co :D

ok, dosc gdybania, jutro sie wszystko okaze :?:

piotras - 17-03-2009, 09:22

Nie ma co panikować. Zanim go rozbiorą niech założą nowy pasek i sprawdzą czy kręci - jak jest sieczka to mu nie zaszkodzi a może się okazać tak jak w moim 1,6 że kompletnie nic sie nie stało. Zalożyli nowy pasek, zmierzyli kompresje i samochód wyjechał z warsztatu.
karolgt - 17-03-2009, 11:29

orientuje sie ktoś czy uda mi sie cokolwiek odzyskać z AC w PZU?

podkreslam, AC, nie OC :)

londolut - 17-03-2009, 14:08

Jeśli masz ubezpieczony samochód od wypadków losowych to powinieneś coś skrobnąć od nich.
mkm - 17-03-2009, 14:53

karolgt, nie przejmuj sie.
Cezar napisał/a:
Koszt - ok 1900-2000 plnow trzeba przygotowac :roll:

Klubowicz z Krakowa ma silnik do sprzedania wiec w polowie kwoty podanej przez Cezar spokojnie sie zmiescisz.

Anonymous - 17-03-2009, 15:28

Ja bym tak nie panikował z kwotami naprawy 2tys zł
U mnie strzelił pasek 2tyg temu, pogięły się zawory wydechowe.

600zł za robociznę to moim zdaniem za wiele, podjedź do innego mechanika.

londolut - 17-03-2009, 15:45

COLTER80 napisał/a:
Ja bym tak nie panikował z kwotami naprawy 2tys zł
COLTER80, poczytaj klik. Od ostatniego postu, też strzelił pasek.
karolgt - 17-03-2009, 18:11

ok, kosztów żadnych PZU mi raczej nie zwróci.

Jest opcja z przegryzionym paskiem przez szczura, niestety odpada - w colcie pasek jest obudowany i szczur by sie tam nie dostał, wiec nawet nie mam co zawracać sobie tym głowy.

Ale na wszelki wypadek zadzwonie jutro do PZU i się dowiem.

czarnuch23 - 17-03-2009, 18:33

zawsze mozesz obudowe lekko "uszkodzic" tak jakby byla podgryziona ale pasek tez musia bys "zrobic" pod szczura :D wiadomo ze te stworzoka rozne rzeczy jedza :D ale ja nic nie mowilem inie proponowalem....
karolgt - 17-03-2009, 18:41

raczej odpada...

nie będe colta trzymał u mechanika na parkingu przez miesiąc czekając co mi PZU powie.

i tak juz go zapchałem mimo ze mowil ze nie ma gdzie postawic :D

czarnuch23 - 17-03-2009, 18:53

zasada jest prosta: robisz ogledziny i mozesz naprawiac... a pozniej albo faktura albo gotowka.
karolgt - 17-03-2009, 21:50

Właśnie dzwonił mechanik, znalazł chwile czasu i rozkręcił mój silnik:

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

NIC nie dostało :shock:

oczywiscie sie super ciesze, tylko jakim kurde cudem? przypomniałem sobie cały ten "moment" i jestem już pewien ze gdy pasek strzelił to miałem wciśnięte sprzęgło, a potem wrzuciłem na luz i nawet nie próbowałem go odpalać na biegu. Mogło to mieć znaczenie?

8)

londolut - 17-03-2009, 23:03

karolgt napisał/a:
oczywiscie sie super ciesze, tylko jakim kurde cudem? przypomniałem sobie cały ten "moment" i jestem już pewien ze gdy pasek strzelił to miałem wciśnięte sprzęgło, a potem wrzuciłem na luz i nawet nie próbowałem go odpalać na biegu. Mogło to mieć znaczenie?
Jeśli tak było to przy obrotach rzędu 700-800rpm mogło wszystko się zazębić i
Cytat:
miales farta i minelo a dostaly juz w drodze powrotnej
A mogło stać się to jak zaworki były przymknięte :)

Jestem pod wrażeniem :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group