Owczar - 17-03-2009, 17:04 Fakt faktem, susza była, ale auto się jeszcze nawet nie dławiło. Co prawda to diesel, więc inaczej jest zasilany paliwem, ale myślę że na oparach nie pojedzie. Lipa - 17-03-2009, 17:18
Albo ta bańka i ta beczka zawyża, jedź na stację i wlej z dystrybutora do bańki 30 litrowej pod korek to się zdziwisz ile litrów weszło, bo lać z węza do bańki  "niby" 30 litrowej to wiesz jak miarodajne jest 
swinks_UK - 17-03-2009, 19:49 Panowie i panie, bez OT!!! 
migro - 17-03-2009, 23:44
Kiedyś czytałem o dodawaniu oleju silników 2-taktowych do diesla. Były tam wypowiedzi m.in. właściciela taksówek, u którego awaryjność pomp wtryskowych spadła praktycznie do 0. Z dodawaniem tego oleju przejechały jego auta w sumie ok. 800 000 km. Była tam też wypowiedź pracownika TÜV, który mając dostęp do hamowni i urządzenia do testowania spalin sprawdzał swoje auto i po dodaniu tego oleju po jakimś czasie nieco wzrosła moc samochodu (raczej nieodczuwalnie) ale przedewszystkim spaliny były o wiele czysciejsze i było w nich o wiele mniej sadzy. Mój brat ma ropniaka i od dwóch lat dodaje tego oleju. Jego wrażenia: auto nie kopci, jest cichsze (szczególnie zimny), ok. 10% oszczędniejsze, podczas przeglądu nie miał problemu z testem spalin, wszystko ponizej normy. Na różnych forach w Niemczech było to testowane i opisywane. metzger - 18-03-2009, 07:48 na stronie preparatów napisane jest żeby stosować co 5k-10k km, czyli sensownie jest zalewać je po wymianie oleju ... tak? czekoladka_1981 - 18-03-2009, 07:55
Ten preparat wlewa się do zbiornika paliwa. Tak więc nie trzeba czekać do wymiany oleju 
Anonymous - 18-03-2009, 11:05 Ja dzisiaj to wleje i w piatek jade w traske to zobacze czy jakiś efekt sie pojawia choć sądzę iż jeden raz to za mało. Tak jak z preparatami na celulitis niby 14dni ale co miesiąc i przez pieć lat  .. Ale nic to ,zobaczymy. Te pięć tysięcy to tak okolo ,jak dolejesz po 3 to też sie nic nie stanie .Byle nie za często , to tak jak z czekoladą jak za dużo to przytyjesz jak za malo to za mało żelaza w organiźmie (taka dygresja) 
swinks_UK - 18-03-2009, 15:27 Mogę dodać, że sam regularnie dodaję "fuel injector/system cleaner" (różne nazwy na coś co z reguły ma kolor wisniowy), tak raz na 3 miechy. Efektu w postaci, przyspieszenia, oszczędności paliwa itp. na pewno nie odczujecie, za to trzeba przyznać, że jest różnica w emisji spalin. Dlatego to sobie regularnie wlewam. Acha, zdaje się że ten środek jest już automatycznie dodany do benzyny Shell 99, więc na jedno wychodzi tankowanie Shella, albo dodatkowe stosowanie cleanera  .
Redlucas - 18-03-2009, 16:32 Sam jakiś czas temu postanowiłem takie preparaty zastosować zgodnie z zasadą jeżeli nie pomoże to przynajmniej nie zaszkodzi. Ale w istocie poprawiają nieco pracę silnika i można to zauważyć dość szybko po dolaniu. Myślę, że jesteśmy do tego dodatkowo zmuszeni niską jakością paliwa na polskich stacjach. Sam postanowiłem od jakiegoś czasu tankować tylko na jednej stacji posiadającej niestandardowe paliwa (tzn. jest normalne 95, 95 z ulepszaczami i coś jakby 98 z ulepszaczami) - piszę tak aby nie robić krypto-reklamy ale większość z nas wie o co chodzi. Zmierzając do tego co chciałem napisać... środki są różne ale kiedy i ile dolewać to mamy na opakowaniu napisane jak BYK. Są środki, które stosuje się co 5.000 kilometrów, takie co 1.500 kilometrów. Nie ma co tu pisać co ile... środki i ich intensywność są różne... dlatego najlepiej stosować się do zaleceń producenta i tyle. Nie sugerowałbym się komentarzami. eremita - 18-03-2009, 17:05 a używał moze ktoś preparat do czyszczenia układu paliwowego shella ale nie to co sie dodaje do benzyny na pełnym baku tylko ostatnio widziałem na stacji cos takiego ze jak jest juz końcówka benzyny to wlewamy i odpalamy samochód ktory ma sobie popracowac jakis czas i dopiero wtedy wlewamy benzyne? |
||||||||||||||
