[92-96]Colt CA0 - [CAxA] Wypadek - Uszkodzony Colt co robić ?
tresorex - 30-03-2009, 08:18
SlaVkoEg napisał/a: |
Nie wiem czy sie tak uda bo jakis rok temu jak kumplowi orzekli szkode calkowita to musial samochod sprzedac lub zezlomowac, bo nie mogl byc juz zarejestrowany na niego ani jego bliska rodzine. Mozliwe ze to zalezy od ubezpieczalni. |
3 razy już dostałem całkowite z PZU i nigdy jeszcze mi takiego czegoś nie powiedzieli. 2x naprawiłem (naprawa do 1500zł) i raz sprzedałem - tak roztrzaskałem escorta że się nie opłacało naprawiać.
Krzyzak - 30-03-2009, 08:36
Colt tez mial szkode calkowita i jezdzi nadal
emilok - 30-03-2009, 11:53
ruslana81 napisał/a: | lukasz85 napisał/a: | Czy mogę nie zgodzić się na szkodę całkowitą i upierać się żeby auto zostało naprawione? |
jeśli wycena naprawy przekroczy 70% wartości auta to jest szkoda całkowita i "this is the end..." |
ruslana81,
we wcześniej przytoczonych przeze mnie linkach jest co do tego zastrzeżenie. Z grubsza bariera 70% dotyczy ubezpieczenia AC, natomiast do OC stosuje się 100% wartości, ale ubezpieczalnie to naginają:
Cytat: | (...)Często w przypadku kolizji samochodowej mamy do czynienia ze znacznym uszkodzeniem samochodu. W przypadku gdy koszty naprawy auta przewyższają 60-80% jego wartości rynkowej w momencie powstania szkody towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiają pokrycia kosztów naprawy, tłumacząc to zaistnieniem szkody całkowitej. W takim przypadku poszkodowany ma prawo do uzyskania odszkodowania jedynie w wysokości równej różnicy między wartością auta przed kolizją a wartości wraku. Wrak w zależności od umowy poszkodowanego z towarzystwem ubezpieczeniowym może zostać oddany poszkodowanemu lub sprzedamy przez ubezpieczyciela.
Opisana powyżej sytuacja dotyczy ubezpieczenia dobrowolnego AC. W przypadku ubezpieczenia obowiązkowego OC firma ubezpieczeniowa jest zobowiązana do pokrycia szkody do 100% wartości samochodu. Praktyka ubezpieczycieli prowadzi jednak do przeszczepiania warunków AC dotyczących szkody całkowitej na grunt ubezpieczeń obowiązkowych. Nie jest to praktyka zgodna z prawem i może prowadzić do wypłacenia odszkodowania o zaniżonej wartości.(...) |
żródło http://odszkodowania.blox...-sprawdzic.html
Misiek :) - 30-03-2009, 16:34
na ogół ubezpecieczyciel wypłaca szkode całkowitą minus koszt wraku
czasem ubezpieczyciel pomaga znaleźć kupca na wrak, ale nie może Ci zabrać samochodu na siłe
Anonymous - 30-03-2009, 22:06
tresorex napisał/a: | SlaVkoEg napisał/a:
Nie wiem czy sie tak uda bo jakis rok temu jak kumplowi orzekli szkode calkowita to musial samochod sprzedac lub zezlomowac, bo nie mogl byc juz zarejestrowany na niego ani jego bliska rodzine. Mozliwe ze to zalezy od ubezpieczalni.
3 razy już dostałem całkowite z PZU i nigdy jeszcze mi takiego czegoś nie powiedzieli. 2x naprawiłem (naprawa do 1500zł) i raz sprzedałem - tak roztrzaskałem escorta że się nie opłacało naprawiać. |
Moze to zalezy od ubezpieczalni ale kumpel mial taki warunek. Wlozyl duzo kasy w samochod i niedlugo po tym dostal w tyl. Orzekli szkode calkowita i musial sprzedac lub zezlomowac samochod. Moze przepisy sie zmienily bo to bylo z 1-1.5 roku temu lub moze to zalezy od ubezpieczalni.
tresorex - 30-03-2009, 22:30
ja miałem wypadek escortem w 2005 roku i wtedy mi nie zabrali, więc nie wiem o co chodzi....
Tweety - 31-03-2009, 08:05
Ja miałam stłuczkę równy rok temu i też mi orzekli szkodę całkowitą w warcie (tam był ubezpieczony sprawca), wzięłam kasę, wyremontowałam brumka i jeżdżę do dziś, bączek przechodził jesienią badania diagnostyczne, wszystko ok.
lukasz85 - 06-04-2009, 10:46
Generalnie sprawa odszkodowania formalnie zakończona tzn. czekam tylko na kasę
PZU orzekło szkodę całkowitą. Wartość auta przed wypadkiem rzeczoznawca wycenił na 4900 zł. Odciągneli sobie za wrak 1700 zł czyli wypłacą mi 3200 zł. Mechanik obejrzał już wstępnie auto - nie są ruszone żadne ważne elementy, podłużnice itp więc na dniach trafi do warsztatu. Rzeczoznawca z PZU przykładał miernik lakieru w każde miejsce i przyczepił się do tego, ze boki były malowane - tam gdzie kilka miesięcy temu robiłem reperaturki. Na nic tłumaczenia, że auto nie było walone tylko był to element konserwacji (tak to ładnie nazwałem) Przed zimą zlikwidowałem dość częstą przypadłość colta tzn. rdze przy tylnej wycieraczce, była purchawa więc zjechane do zera i elegancko pomalowane śladu po rdzy nie było. Tam też się przyczepił, że malowane. Najbardziej rozśmieszyła mnie cena naprawy jaką wyliczył według ASO 25 tyś
Żeby nie zakładać nowego tematu mam jeszcze jedno pytanie. Jeśli byłem poobijany, stłuczenie klatki piersiowej, podejrzenie wstrząsu ,prześwietlenia - 10 dni L4 chyba powinienem dostać jakieś odszkodowanie z NW ?
Bartek - 06-04-2009, 12:06
Cytat: | Żeby nie zakładać nowego tematu mam jeszcze jedno pytanie. Jeśli byłem poobijany, stłuczenie klatki piersiowej, podejrzenie wstrząsu ,prześwietlenia - 10 dni L4 chyba powinienem dostać jakieś odszkodowanie z NW ? |
Prędzej z OC sprawcy - jak masz NW, to dostaniesz z 2 źródeł...
Misiek :) - 06-04-2009, 19:26
warto się postarać o odszkodowanie, jak uważasz że za mało, to napisz odszkodowanie...
nic nie stracisz, a możesz zyskać pare pln:)
a wycena na ogół jest wg ASO, i ori części z ASO jak jest całkowita, a jak coś do naprawy to jak najtanie u "pana Jurka młotkiem klepanie".
Anonymous - 06-04-2009, 19:49
Misiek napisał/a: | jak uważasz że za mało, to napisz odszkodowanie... |
Nie chodzilo czasami o odwolanie ??
Misiek :) - 06-04-2009, 19:57
tak, pomyliłem się
pseplasam
czarnuch23 - 06-04-2009, 20:16
Nie wiem bartku jak jest z ubezpieczeniami osobowymi ale chyba tak jak w przypadku normalnego odszkodowania nie mozna brac z 2 zrodel. W przypadku szkody z OC sprawcy nawet jesli sie ma AC nie mozna kozystac z 2 polis (nawet jesi sie ma podwojnie ubezpieczone auto- wyplata bedzie tylko z jednego ubezpieczenia).
Co do szkody calkowietej:
Panowie mialem przynajmniej 4 szkody calkowite na colcie (drogie czesci i moment przekroczona wartosc rynkowa) z czego jedna z wlasnej polisy AC.
Nigdzie nie ma napisane ze musisz sprzedac auto...
Niby jest zapisek ze przy szkodzie calkowitej powinno auto po naprawie przejsc przeglad (cos ala 1 przeglad po sprowadzeniu auta do polski) ale to tez tylko na papierze...
W moim misiu nawet przy ostatniej szkodzie gdzie tylek zostal mocno uszkodzony nie mialem problemow po naprawie....
CO do ubezpieczen- kazda firma podchodzi inaczej a jeszcze wieksze znaczenie ma to na jakiego rzeczoznawce sie trafi. Jak kawal Chu*** to bedzie problem ale sa tez tacy ktorzy widza ze autko zadbane i jest "wiez sentymentalna nie do wycenienia w zlotowkach" i pomagaja zrobic tak jak powino byc (co prawda tylko raz w generali tak trafilem ) ale w PZU po tym jak moja mama nie wytrzymala i zmieszla z blotem rzeczoznawce ktory mi po misku jechal i probowal mnie pouczac tez dostalem tyle ile chcialem....
Jesli chodzi o odszkodowania to loteria: raz dostaniesz 2000 za blotnik i kawalek drzwi a raz za skasowane dokumentnie auto dostaniesz 3000 i nic z nim nie zrobisz....
Bartek - 06-04-2009, 20:34
Z osobowymi szkodami jest na pewno tak jak napisałem - NNW możesz ubezpieczyć u 30 ubezpieczycieli i każdy ma obowiązek wypłaty, jeżeli się do niego zglosisz, a OC ma obowiązek pokrycia szkód materialnych i osobowych, więc jedno nie wyklucza drugiego - życie to nie auto, które ma określoną wartość - tu z ilu ubezpieczeń Ci się należy, z tylu korzystasz....
czarnuch23 - 06-04-2009, 21:20
innymi slowy nastepnym razem jak przydzwonie (a przydzwonie :> ) bede bardzo plakal ze krepel mnie boli a na serio to akurat dobre wiesci chodz znajac zycie penwie tez trzeba stoczyc walke zeby okazalo sie ze jednak pieniadze sie naleza...
|
|
|