zenek_bb - 14-04-2009, 15:27 też prawdopodobne z tą nieszczelnością... można sprawdzić dziwną metodą ale testowaną, w innym aucie ale też z silnikiem na wtrysku, 4rema kółkami i kierownicą... papierosem albo jakimś kadzidełkiem podczas pracy silnika badać, w miejscach gdzie może zasysać fałszywe powietrze, dymiącym się kadzidłem gdzie zacznie "wsysac" dym z kadzidła/papierosa, najlepiej wieczorem, w pozamykanym garażu i jedną zapaloną małą lampką skierowaną na dymiący się "przyżąd" jak jest nieszczelne na tyle żeby miał takie obroty na bank zobaczysz jak ubywa dymu i gdzie go zasysa tak zdiagnozowałem audi b4 1992r, paliłem peto i się zastanawiałem co zrobić,,, myśleliśmy o uszczelce kolektor dolotowy/głowica... przystawiłem papierosa, włączył się wentylator na chłodnicy ale potem się wyłączył, patrze a dym z peta ciągnie pod uszczelke, wykręciliśmy i okazało się trafne w 100% 
głupie nie? ale skuteczne... ciekawe jak chińczyki wpadli na wynalazek co sie sraj-taśma nazywa... Siekiera - 23-04-2009, 14:16 Więc tak wymieniłem silniczek krokowy i tym razem były za wysokie obroty ;/ skakały między około 1100 - 1500  A teraz uspokoiło się i jak odpalam to skacze mi do 2000 i powoli spada tak do 1100, a z czasem do 900. Na ciepłym silniku jest tak że są na 1100 i powolutku spada na 900.
Mam takie pytanie czy ten silniczek musi się ułożyć, czy co, bo im więcej jeżdżę to on jakby ustawiał się tak jak ma być 
Zapominałem dodać ze przejechałem około 50 km i dopiero silniczek zaczął w miarę pracować tak jak wyżej napisałem
zenek_bb - 23-04-2009, 18:14 chyba nie do końca dobrze ustawiłeś wolne obroty.... ustaw jeszcze raz w taki sposób: silnik rozgrzać do temp roboczej, zmasować złącze ustawiania zapłonu oraz 10 pin w złączu ALDL (diagnostycznym) odpalić silnik, śrubą do ustawiania wolnych obrotów ustawić obroty na 850, na obrotomierzu będzie jakieś lekko ponad 900 wtedy pokazywać. jak ustawisz to odłączyć te kable od ZUZ i ALDL, odłączyć minusową kleme od akumlatora na 5 minut, podłączyć i czekać najlepiej do następnego dnia nie odpalając auta żeby sie silnik całkiem sch.łodził. na drugi dzień odpalić i pozwolić mu samemu na wolnych obrotach rozgrzać się aż włączą się wentylatory, wtedy wyłączyć silnik na chwile i gotowe.... lepiej sie nie da... Krzyzak - 23-04-2009, 21:56
dokladnie tak - u mnie czasem trwa to nawet 2 tygodnie, zanim wroci do normy |
||||||||
