Carisma - Techniczne - Check engine i wóz w trybie awaryjnym - Cari GDI
Keiji - 11-07-2010, 15:12
Ferdyzor, możesz napisać, jak to się skończyło? (Proszę też innych o przeczytanie poniższej historii).
W piątek włączenie trybu serwisowego by mnie zabiło, bo włączył się w trasie w trakcie wyprzedzania tira - auto z przeciwka już długimi mruga, a mi samochód na gaz nie reaguje... Myślałem, że zbroje zapaskudzę
Zaczęło się od redukcji z V na III - obroty skoczyły na jakieś 5k, zacząłem przyspieszać i wyskoczyłem zza tira. Gdzieś w połowie zaczęła pulsować kontrolka CE i zero przyspieszenia. Na szczęście już byłem wystarczająco rozpędzony, żeby się zmieścić, ale naprawdę mało do kaplicy brakowało, bo na boki nie było gdzie uciekać. Zatrzymałem się i wyłączyłem silnik - myślałem, że może się coś przegrzało (na zewnątrz ok. 30 stopni, klima na max, 4 osoby + bagaże). Odpaliłem po jakimś czasie i CE zostało tylko już nie migało. Ruszyłem i normalnie dojechałem, ale już bez wyprzedzania i ciśnięcia powyżej 3,5k.
Wczoraj podpiąłem się do Evoscana i kontrolka zgasła od razu po podpięciu kabla (powinno tak w ogóle być?), ale sczytałem błąd - P1221, czyli ten sam, co u Ciebie (żadnego innego nie ma).
Moje pytanie zatem, co to było u Ciebie? Coś wymieniałeś, czyściłeś, ustawiałeś? Wg manuala jest kilka elementów do sprawdzenia.
Pytanie do wszystkich: czy coś mam jeszcze z tym robić? Kasować błędy Evoscanem i sprawdzić, czy się znowu nie pojawią, czy od razu z tym jechać do serwisu? Próbował ktoś wcześniej robić to w GDI? Od razu zaznaczę, że z mechaniką u mnie średnio, więc raczej sam nie będę grzebał.
Swoją drogą ktoś chyba nie pomyślał, że takie nagłe włączenie trybu serwisowego może powodować zagrożenie. Jak pomyślę, że przez to mogłem zabić co najmniej 4 osoby, to mi się gorąco robi. Wydaję mi się, że zanim to się stało słyszałem spod maski taki trzeszczący dźwięk, jak piasek uderzający w nadkole, ale wydobywało się gdzieś blisko spod szyby. Wie ktoś, co to mogło być? Tego "pyk" z pierwszego postu nie słyszałem, ale może mi umknęło.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
arkadiuszf4 - 11-07-2010, 18:12
Ferdyzor napisał/a: |
A są warsztaty w Szczecinie gdzie wiadomo, że znają się na Mitsubishi/GDI? |
Proponuje warsztat na ul. Kalenickiej 9 w Szczecinie-Kijewo prowadzi go ojciec z synem są naprawdę dobrymi mechanikami i znają sie na rzeczy , ceny za naprawy też nie są jakieś wygórowane do nich sam jeżdze i kilku znajomych i wszyscy są zadowoleni (robią wszystko mechanika , klimatyzacja, diagnostyka)
NR TELEFONU 914633897 i rozmawiać z panem Nowakowskim
ijama - 12-07-2010, 13:05
Widzę,że macie ten sam problem ,co ja miałem.....
Rok czasu się z tym męczyłem,aby zlokalizować usterkę,różne warsztaty i różne opinie....
szkoda było tylko wydawać kasę....Natomiast koledzy z forum pomogli..... i oto najprawdopodobniej Wasza bolączka.....
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=46508
Keiji - 13-07-2010, 12:15
Dzięki Ijama, spróbuję tego. Jakiś specjalny ten klej?
Bartek - 13-07-2010, 12:30
Keiji, masz inną przepustnicę z innymi dolegliwościami.
Jak chcesz, podjadę wymienię Ci na sprawną i rozliczymy się za naprawę
Keiji - 13-07-2010, 13:00
Bartek, a to już ją napewno kwalifikuje do wymiany w całości? Na razie raz mi się przydarzyło i to w dosyć specyficznych warunkach. Miałbyś najpierw możliwość sprawdzenia, czy muszę ją wymieniać? Może to tylko jakaś pierdoła, albo czujnik zgłupiał od tego gorąca (przed jazdą dosyć długo samochód stał z włączoną klimą).
Morfi - 14-07-2010, 11:40
Keiji, Ja bym zaufał Bartkowi, zna sie na przepustnicachw GDI najlepiej na forum a nawet domniemam, że najlepiej w polsce
gigant87 - 14-07-2010, 11:44
Podzielam zadanie Morfi, zdecydowanie można zaufać
Keiji - 15-07-2010, 10:13
Zaufałem i było warto Wczoraj się z nim spotkałem i okazało się, że trzeba ustawić TPS - konkretnie dolna wartość napięcia była poniżej okna 4,5-5,5 V - było niecałe 4 V. To najprawdopodobniej było przyczyną powstania błędu, tym bardziej, że warunki, w których się on pojawił (temp. 30+) jeszcze bardziej tę wartość obniżyły. W każdym razie Bartek szybko i sprawnie czujnik wyregulował (biorąc za to jedynie dobre słowo ), zresetował kompa i teraz wszystko powinno być OK.
Bartku, jeszcze raz wielkie dzięki!
Dzięki też Wam za zabranie głosu.
Prośba do Ferdyzora, żeby nadusił [Pomógł] u Bartka.
Pozdrawiam
Anonymous - 22-07-2010, 23:08
Po mojej długiej nieobecnośći w czasie której cieszyłem sie swoim miśkiem (swoją drogą musze sie ograniczyć w jeździe bo nie wyrobie na paliwo )
spytam sie szanownych maniaków o komputer.
Miałem zakładać nowy temat ale widze że tutaj cos jest napisane więc prawdopodobnie ktoś może coś wie.
Chodzi mi o kogoś kto ma kompter do gdi -z moich wceśniejszych doświadczej wynika że nie każdy sie podłączy i że trzeba mieć program do gdi (mpi) sielników z bezpośrednim wtryskiem paliwa.
Problem polega na tym że świeci mi sie kontrolka od silnika (check engine) tzn świeci sie i nie świeci.....
najpiew na biegu jałowym (luzie) świeciła stale-jak dodałem gazu to przestała......z biegiem czasu zaczeła tak migotać (raz świeci eaz nie świeci) trudno powiedzieć kiedy (w jakich warunkach sie zasieca) bo to jest różnie-jedno co zauważyłem to to że nie widać wyrażnych usterek to znaczy tak jakby nic sie nie działo tylko sobie świeci.......czytałem coś na forum że to układ zasialania paliwem coś sie przytyka ale chciałęm podjechać na komputer i zobaczyć czy coś wyjdzie ale jak dzwoniłem do aso w krk to powiedzieli mi 150zł może gdzi indziej w okolicach krakowa ktoś zna jakiś warsztat z dobrym komputerem.....
pozdrawiam
Morfi - 23-07-2010, 05:07
Tez to miałem prez 2 dni jak wyjechałem Cari po 2 tyg stania w garazu.
Przegoniłem ją na trasie, zalałem lepszego paliwka i znów jest dobrze.
Anonymous - 26-07-2010, 22:58
No i wszystko jasne --- a przynajmniej jak narazie
Morfi,u ciebie może i pomogło...u mnie nie....nawet "kasowałem błędy" i wyłączyłem aku....i nic.
W ostatnią sobote z ciekawości zaglądnąłem pod maske i z grubsza przeglądnąłem wtyczki złącza od czujników. Zauważyłem że śrubka od masy (na podszybiu) jest troche poluzowana a nawet bardzo troche Przykręciłem mocno i ani śladu kontrolki na konsoli
Jurek - 24-10-2010, 10:47
Mam problem o proszę o pomoc.
Problem wygląda tak:jakieś 3 tygodnie temu zaświeciła mi się kontrolka CE,ale następnego dna zgasła.Teraz ponownie się zaświeciła i niestety już nie gaśnie.
Proszę o poradę co mogę z tym zrobić.Może ktoś z Was (z okolic Radomska)ma możliwość zdiagnozowania błędu,lub wskażcie mi gdzie mogę to zrobić solidnie i w rozsądnej cenie.
Za podpowiedzi i pomoc z góry dziękuję.
Jurek
plecho1 - 24-10-2010, 21:27
Spróbuj wymrugać błędy, opis jest na forum. Nie we wszystkich GDI to działa ale warto spróbować.
Adames_80 - 15-06-2013, 00:09 Temat postu: Re: Check engine i wóz w trybie awaryjnym - Cari GDI
Ferdyzor napisał/a: | Witam,
zdarzyła mi się wczoraj przykra przygoda.
Pojechałem do sklepu na zakupy (wóz odpalił i jechał normalnie)
Po wyjsciu ze sklepu i odpaleniu obroty zwariowały - skakały od 500 do prawie 3000 obrotów tak ze dwie minuty (brzmiało jakby ktoś się bawił gazem na parkingu).
Po około dwóch minutach postoju i wsłuchiwania się w odgłosy zaczeła migać kontrolka check engine,
usłyszałem charakterystyczne "pyk" i wóz przełączył się w tryb awaryjny (maksymalna prędkość ok 50km/h i maksymalne obroty 2500).
I tak jest po każdym odpaleniu wozu w tej chwili, chwila wariacji obrotów, "pyk" i przełączenie się w tryb awaryjny z migającym check engine.........
|
Witam,
jestem nowy na forum, więc wybaczcie proszę jeśli coś piszę nie we właściwym miejscu. Starałem się zgłębić wiedzę na forum zanim zacznę zadawać pytania.
Swoją Carimkę mam od połowy 2010r. Do tej pory dolegały jej zwykłe eksploatacyjne sprawy a obecnie mam podobny problem jak w wątku:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=35841&postdays=0&postorder=asc&start=0
Zaczęło się od skaczących obrotów w trybie ECO na postoju i podczas przyspieszania.
Przy mocniejszym przyciśnięciu gazu (bez ECO) wszystko było ok, Cari wchodziła na wyższe obroty bez "zawodzenia".
Parę dni później przy dojechaniu do skrzyżowania, podczas postoju obroty skoczyły na jałowym biegu do 3500 obr/min po czym wyskoczyła mrygająca kontrolka silnika.
Po ruszeniu miałem spowolnione autko, obroty max. do ok. 2000 obr/min i mulaste przyspieszenie.
Mrygająca kontrolka silnika następnego dnia zaczęła świecić ciągłym żółtym kolorem.
Po badaniu komputerowym wyszedł błąd P1221.
Mój mechanik spojrzał na przepustnicę i stwierdził, że była czysta i nie do końca się domykała(czy to dobrze czy też nie). Przepustnica 2 lata temu była czyszczona w ASO w Markach gdyż falowały obroty.
Zresetowaliśmy błąd.
Adaptacja przepustnicy (wg manuala) nie przyniosła poprawy.
Znowu przy przyspieszaniu i postoju obroty skaczą a dodatkowo przy ruszaniu autko żabkuje jakbym uczył się jeździć na nowo;).
Jeśłi to ma znaczenie to jakieś pół roku temu miałem zmieniany komplet świec i fajek.
Mój mechanik jak sam stwierdził niestety nie zna się dobrze na silniku GDI.
Czy ktoś może wiedziałby co trzeba jeszcze sprawdzić zanim wymienię całą przepustnicę???
Jak wyczytałem z forum to w 07.2010 r. kolega Bartek zajmował się problemami związanymi z przepustnicami, czy wiadomo czy dalej ma to miejsce???
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=35841&start=15
Pozdrawiam
Adames
|
|
|