Ubezpieczenia - Likwidacja szkód z OC sprawcy, czyli odpowiedzialność cywiln
mirc23 - 14-05-2009, 06:45
No to może i ja coś napiszę.
W niedzielę miałem kolizję, sprawca ubezpieczony w TUW ( Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych), oświadczenie spisane na miejscu przez sprawce, bez wzywania policji. W chwili obecnej jestem już po oględzinach, do wymiany reflektor, kierunek, zderzak, błotnik, mocowanie błotnika, pas trzymający zderzak, osłona ABS, plus do malowania maska i drzwi.
Na oględziny umówiłem się telefonicznie, Pan dostosował się do mojego wolnego czasu, wszystko uważnie pospisywał, a jeżeli czegoś nie zauważył prosił o zwrócenie uwagi. Dokumenty do wypisania przesłane mailem, przy czym dokończyłem wypisywać przy pomocy Pana z oględzin. Jak na razie wszystko ładnie, pięknie i miło, do jutra mam dostać wycenę i zobaczymy jak sprawa się potoczy.
ruslana81 - 14-05-2009, 07:53
Student napisał/a: | miał już gotową wycenę w rękach i delikatni Mi pokazał. |
no dobra, ale czy dostałeś też oficjalnie tę wycenę? Chodzi mi o to, że mógł Tobie pokazać jakiś wstępny kosztorys, żebyś tylko szybko podjął decyzję, pytanie: czy dokładnie tyle wypłacą? Bo ja nie bardzo rozumiem, dlaczego pan pokazał w tym momencie tę wycenę "delikatnie", po co jakieś takie zachowanie? A może to zagrywka ze strony towarzystwa, że to niby tak Cię indywidualnie traktują? Nie rozumiem tego.
Ważne, ze jesteś zadowolony z wyceny.
Widzę póki co, że PZU trzyma się nieźle w rankingach.
Czekam na Generali (chwalą się dobrą likwidacją szkód) i Uniqa (mają dobre stawki składek - ciekawe czy isą w parze z likwidacją).
Student - 14-05-2009, 09:41
Chodzi Mi o to że:
Jak powiedziałem Pani że mi się nie śpieszy i wstawię auto do MITSU to powstało takie dziwne poruszenie, może myśleli że wezmę 400zł i pójdę.
Może to są tylko moje odczucia ale generalnie nie mięli sie co śpieszyć bo byłem ostatnim klientem, ale jak Pan X pokazał Mi wycenę to zapytał sie czy jest ok. czy dalej negocjujemy.
Powiedziałem że jest ok. nie jestem typem który za wszelką cenę wyrwie 2 zł. podziękowałem i podpisałem kwity na przelew.
Szczególnie że większość rzeczy zejdzie polerką.
gulgulq - 14-05-2009, 09:43
no i dla Ciebie nawet gazety pracują :
http://ubezpieczenia.onet...wiadomosci.html
Cytat: |
"Polska": ubezpieczyciele zaniżają szkody
Według raportu rzecznika ubezpieczonych, towarzystwa często zaniżają szkody - pisze "Polska". Manipulują klientami, nie wypłacają na czas odszkodowania czy zaniżają jego wartość - to największe grzechy polskich towarzystw ubezpieczeniowych.
Gazeta podkreśla, że liczba skarg kierowanych do rzecznika ubezpieczonych rośnie lawinowo, średnio o 15-20 procent rocznie. Jak czytamy w dzienniku, prawie 65 procent spraw dotyczyło ubezpieczeń komunikacyjnych, w tym zdecydowana większość problemów ze świadczeniem OC. 12 procent spraw to ubezpieczenia na życie.
"Polska" podkreśla, że liderem w niechlubnym zestawieniu jest PZU SA. Jednak w przypadku ubezpieczeń majątkowych rzecznik uznał zasadność tylko 31 procent zażaleń na PZU. Jeśli chodzi o inne firmy, odsetek ten oscyluje w granicach 45-50 procent.
Według przedstawicieli firm ubezpieczeniowych, rosnącą stale liczbę skarg można wytłumaczyć zwiększającą się liczbą zawieranych umów, a także rosnącą świadomością ubezpieczonych.
|
to tylko ranking zgłosoznych spraw do rzecznika - a ile nie jest zgłaszanych ???
Anonymous - 15-05-2009, 08:27
kolizja
sprawca uciekł z miejsca wypadku - jak uciekał to odpadła mu rejestracja
2,5 miesiąca minęło zanim wezwali mnie w celu złożenia wyjaśnień.
zobaczymy ile to jeszcze potrwa.... ale zaczynam żałować, że dzwoniłem na policję...
Student - 15-05-2009, 09:10
A ja mam już kasę na koncie .
Normalnie zaskoczyli mnie szybkością obsługi.
mirc23 - 19-05-2009, 16:06
No więc dalej moja przygoda. Dziś telefonicznie dostałem informację z wycena szkody ( około 7700 na podstawie Lancerka), z czego wartość samochodu przed szkodą wycenili na 4000 ( na podstawie ogłoszeń z internetu, wg Audatex cena 4850 ), wartość samochodu po zdarzeniu 1100, do wypłaty 2900. Według mnie zawyżona wycena naprawy a zaniżona wartość samochodu przed szkodą. I co teraz z nimi zrobić ? Pojęcia nie mam może jakieś podpowiedzi ?
ruslana81 - 21-05-2009, 10:05
mirc23, porozmawiaj z likwidatorem, tylko bez krzyków, bo to zazwyczaj ma odwrotny skutek. Wskaż różnice w wyliczonej wartości samochodu. Przy szkodzie całkowitej myślę, że nie będzie łatwo, szczególnie jeśli auto jest wiekowe.
q67 - 17-09-2009, 09:55
Może ktoś miał podobne "uszkodzenia"?
Wczoraj wieczorkiem gość wjechał mi w tyłek skuterkiem bo nie wyhamował Otarł się o hak i uderzył w zderzak swoim błotnikiem plastikowym . Błotnik pękł na dwie części i zrobił dwie nieduże(2-3cm długości i jakieś 0,5cm głębokości) przyryski na zderzaku moim . Jak myślicie , można cos zato wyrwać ? Ubezpieczenie ma w HDI Asekuracja .
Do tego dzis zauważyłem ,że na rogu zderzaka z tej strony co było uderzenie widać coś jakby takie załamania faliste . Widocznie dół zderzaka sie wgioł i odbił i powstało to załamanie na rogu gdzie było najmniej elastyczne .
gigant87 - 17-09-2009, 10:13
po przedwczorajszej stłuczce i zgłoszeniu sprawy do PZU, dziś byłem na wycenie szkody i zostawiłem auto u znajomego blacharza, naprawa bezgotówkowo z OC sprawcy, również ubezpieczonego w PZU
co z kwestią utraty wartości ze względu na utracenie bezwypadkowości mojego auta?
gulgulq - 17-09-2009, 10:22
gigant87 napisał/a: |
co z kwestią utraty wartości ze względu na utracenie bezwypadkowości mojego auta? |
niema
takie coś to chyba tylko dla aut do 3 lat
Moominek - 09-12-2009, 14:55
Nie wiedziałem, że jest taki wątek Super, wyżalę się i ja...
Wypadek, sprawa trafia do sądu, sąd przekwalifikuje na wykroczenie, w efekcie zgłaszam szkodę dwa miesiące po zdarzeniu. Teraz wiem, mój błąd! Choćby z kroplówką, trza lecieć zgłaszać, a dlaczego? Wyjaśniam dalej...
W tej chwili mija 90-ty dzień od zgłoszenia szkody. Wszystkie dokumenty mają. Poddają w wątpliwość odpowiedź z Policji, bo ta w odpowiedzi na ich zapytanie odpisuje, że poszkodowanym byłem ja i inni oraz wysłano do II wydziału sądu rejonowego wniosek o ukaranie sprawcy. Niby piszą, że sprawca jest ustalony, a WARCIE to nie wystarcza, czyli jeszcze poczekamy.
Druga sprawa, to auto po wypadku trafiło na parking powypadkowy. Co do wyceny za auto i holowanie nie mam wątpliwości, co do zwrotu za parking mam, bo chcą wypłacić nie za cały okres postoju, czyli od zdarzenia do zezłomowania, tylko od zgłoszenia do oględzin rzeczoznawcy, a to jest 1/4 kwoty jaką zapłaciłem za parking (dodam, że w tysiącach PLNów). I co ciekawe, nie ma na to bata.. niby jest, sąd! Mogę udowodnić, że wstawiłem na parking w obawie, że przed domem rozkradną, a tym samym narażę na zwiększenie szkód. Co na to wszystko rzecznik ubezpieczonych? Z likwidatorem mam grzecznie porozmawiać... lub złożyć oficjalną skargę do RU.
Generalnie wolnoć Tomku w swoim domku
Bartek - 09-12-2009, 15:28
Moominek napisał/a: | Z likwidatorem mam grzecznie porozmawiać... |
Sam sobie odpowiedziałeś:
Porozmawiać grzecznie na temat:
Moominek napisał/a: | złożyć oficjalną skargę do RU |
A jak nie poskutkuje, to na temat złożenia pozwu do sądu - równie uprzejmie i stanowczo
Moominek - 10-12-2009, 08:12
Sugerujesz Bartku coby się jednak nie ceregielić i skargę wystosować? Zaczynam coraz poważniej rozważać tą możliwość Tym bardziej, że na n-tą prośbę kontaktu likwidatora takowej nie ma.
Stan na godz. 9.50
O dziwo po wczorajszej sugestii, iż Rzecznik Ubezpieczonych nalega, aby skargę napisać odszkodowanie zostało naliczone i wysłane powiadomienie do mnie Nie mniej, w plecy będę 4 tys. PLNów. I tu:
UWAGA: Ubezpieczyciele nie zwracają kosztów za parking powypadkowy (tudzież najmu auta zastępczego) za okres od zdarzenia do daty zgłoszenia szkody!
Mimo rekomendacji wydanej pisemnie przez Komisję Nadzoru Finansowego do ubezpieczycieli. Wyroki sądów z reguły również są krzywdzące w tej kwestii. Z reguły nie widzą uzasadnienia, aby za ten okres płacić. Nasuwa się pytanie, jak się ma termin na zgłoszenie szkody (3 lata) do ewentualnych roszczeń? Wygląda na to, że nijak...
Morfi - 10-12-2009, 18:34
No ale szkode sie chyba zgłasza najpóźniej dnia nastepnego, czy zle rozumuje.
|
|
|