To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Cienkie blachy w SB

filippoz - 26-04-2009, 23:49

ja zamykam klapę za rączkę do tego przeznaczoną od wewnętrznej strony klapy, ktoś kto mi paluchami po brudnym aucie jeździ chcą zamknąć klapę :axe: ma na banką ucięte paluchy

a co do tych drzwi to faktycznie, ciężko się zamykają ...

Trik - 27-04-2009, 00:42

Przepraszam, a skąd kolega tę rączkę wyczarował w sedanie. Bo bym sobie sprawił take cóś.
gzesiolek - 27-04-2009, 01:22

Trik, od wewnatrz masz plastikowe wglebienie, cos jakby uchwyt... chyba o to chodzi filippozowi
jak masz auto umorusane to dobry patent na zamkniecie... ale i tak wtedy trzeba machnac z odpowiednia sila...

Anonymous - 27-04-2009, 08:41
Temat postu: gradobicia
Jeśli chodzi o gradobicia to mój przeżył 2 okropne niszczycielskie opisywane w mediach – jedno w Krakowie drugie krótko później w Katowicach.
W ich efekcie mogę śmiało powiedzieć, że blachy może są cienkie, ale na grad w miarę odporne – to znaczy mikroskopijne wgniecenia ( widoczne tylko patrząc pod odpowiednim kątem w odbijane światło), które odkryłem dopiero kilka dni/tygodni po gradobiciach podczas gdy niektórzy pechowcy byli bez szyb a czasem nawet z dziurawym nadwoziem.
Przy okazji – czy jest jakaś nie inwazyjna metoda usunięcia takich mikroskopijnych wgnieceń?

aby nie być gołosłownym:
np: http://www.rmf.fm/fakty/?id=141621

roobku - 27-04-2009, 09:56
Temat postu: Re: gradobicia
m4t3us2 napisał/a:
Przy okazji – czy jest jakaś nie inwazyjna metoda usunięcia takich mikroskopijnych wgnieceń?


zobacz sobie to : http://www.mwalczak.com.pl

Trik - 27-04-2009, 10:03

gzesiolek napisał/a:
Trik, od wewnatrz masz plastikowe wglebienie, cos jakby uchwyt... chyba o to chodzi filippozowi
jak masz auto umorusane to dobry patent na zamkniecie... ale i tak wtedy trzeba machnac z odpowiednia sila...

Sorki ale ja niemam takiego czegoś. Mój jest z pierwszej dostawy 11-2007 :doubt:
Pewnie sobie pouzupełniali to i owo w modelach z 2008 roku: uchwyt w klapie, zakrywka miejsca na kubki między fotelami i pewnie jeszcze coś innego o czym mogę nie wiedzieć.

filippoz - 27-04-2009, 10:42

gzesiolek napisał/a:
Trik, od wewnatrz masz plastikowe wglebienie, cos jakby uchwyt... chyba o to chodzi filippozowi
tak dokładnie o to

Cytat:
jak masz auto umorusane to dobry patent na zamkniecie... ale i tak wtedy trzeba machnac z odpowiednia sila...
no trzeba pierdyknąć i pojawia się ten metaliczny odgłos
krzychu - 27-04-2009, 11:26

filippoz napisał/a:
no trzeba pierdyknąć i pojawia się ten metaliczny odgłos


A nie macie takich wykręcanych odbijników w klapie? Ja mam i jak sobie wyregulowałem to mam tak że muszę trochę mocniej ale ewidentnie klapa wspiera się na tych odbijankach i odgłos jest lepszy.

Krzychu

Anonymous - 27-04-2009, 11:40
Temat postu: Re: gradobicia
roobku napisał/a:

zobacz sobie to : http://www.mwalczak.com.pl


Nawet bywam w tej okolicy.
Masz może jakieś doświadczenie odnośnie tej firmy i metody przez nią stosowanej? Oraz jaki może być koszt takiej operacji (na wgniecenie / część karoserii)?

roobku - 27-04-2009, 11:49

m4t3us2 napisał/a:
Nawet bywam w tej okolicy.
Masz może jakieś doświadczenie odnośnie tej firmy i metody przez nią stosowanej? Oraz jaki może być koszt takiej operacji (na wgniecenie / część karoserii)?


z tą firmą spotkałem się przeglądając jakieś forum, bardzo sobie chwalili, podobno któryś z krakowskich salonów Citroena z ich usług korzysta) co do ceny nie jestem pewny ale chyba była wzmianka 300zł/uszkodzenie (wgłebienie po gradobiciu), jak jesteś w tych rejonach może warto podjechac i popytać co i jak

gzesiolek - 27-04-2009, 12:19

roobku napisał/a:
do ceny nie jestem pewny ale chyba była wzmianka 300zł/uszkodzenie (wgłebienie po gradobiciu)


a jak ktos ma drobnych takich kilkanascie/dziesiat... masakra...

krzychu - 27-04-2009, 12:22

gzesiolek napisał/a:
roobku napisał/a:
do ceny nie jestem pewny ale chyba była wzmianka 300zł/uszkodzenie (wgłebienie po gradobiciu)


a jak ktos ma drobnych takich kilkanascie/dziesiat... masakra...


Pewnie chodzi o element np. Dach.

Krzychu

roobku - 27-04-2009, 12:28

niechce Was wprowadzać w błąd, nie jestem pewny co do tej ceny co napisałem, tak mi się coś w pamięci udało doszukać, najlepiej zadzwonić/napisać i będzie wszystko jasne :)
Student - 27-04-2009, 13:52

Jeżeli mam się wypowiedzieć co do tematu blachy to:
już na początku lat 90-tych każdy mechanik i blacharz wiedział że jak trafi się japoniec do roboty to oznacza kłopoty, a mianowicie do ciągnięcia ok. ale do spawania to blaszka papier i rzadko który potrafił sobie z tym poradzić, bo rzadko który potrafił spawać na mosiądz gazowo. Wtedy trudno było o MIGOMAGA, teraz to dziecko da radę.
Więc nie tragizował bym bo przez 20 lat nic sie nie zmieniło.
Niestety martwi mnie to co piszecie o rdzy.
Co prawda Moja Cari nie płynęłą przez wielką wodę ale po 11 latach poza łącznikiem elastycznym (w sobotę wymieniony na nowy) drgań to układ wydechowy nie jest zardzewiały )ma wszystkie osłony) a wręcz przeciwnie nadal jest srebrny łącznie z tylnym tłumikiem który rdzę ma tylko przy wieszaku (ale to rdzewieje wieszak a nie tłumik).

Zniszczone czasem sa wahacze ale to nie jest zabezpieczane poza czarna farbą która nadal jest.

gzesiolek - 27-04-2009, 14:17

Student, tylko ze mojej H Civic (styczen '96, pierwszy montaz brytyjski VI gen, nie wiem skad blachy) blacha w stosunku do nowej Civic 4D (montaz turecki) to dwa rozne swiaty... nie wiem jak grubosc, ale sprezystosc vs plastycznosc... w staruszce pod naciskiem dloni wgniatala sie delikatnie maska a pod odjeciu wracala i nie bylo widac sladu... w nowej bym tak nie zaryzykowal... widzialem co zrobil jej z dachem i maska wspomniany grad...
nie wiem jak w Lancerku, szkoda mi testowac :P ale slysze z opinii ze tez zbyt latwo plastycznie blachy sie odksztalcaja...

wiec moze i w japonczykach blachy byly juz dawno cienkie (w stosunku do Volvo czy Merca z poczatku lat 90tych na 100%) ale i tak sie pogorszyla ich jakosc... moim skromnym zdaniem...

w Carismie przez 11lat nic Ci nie poszlo w ukladzie wydechowym? i po Polskich solankach jezdzisz? :shock:
Pelen podziwu jestem...
ja w 13lat w Hondzie dwa razy spawalem laczniki i po razie wymienialem srodkowy i koncowy tlumik... a przejechalem 256k km po polskich solankach :P ruda z sola i wilgocia jednak przezarla :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group