Bartek - 28-05-2009, 11:37 Amerykańskie mają tak: ___, podczas gdy europejskie __/..... a JDM takie: \__ 
Adaho_krak - 28-05-2009, 12:07
Hubeeert - 28-05-2009, 12:17 Adaho_krak, ta lampa wciąż nie będzie miała homologacji. A samochód nie powinien przejśc BT z niehomologowanym oświetleniem niestety... krzychu - 28-05-2009, 12:17
Zależy na kogo trafisz raczej nie był bym optymistą w tej dziedzinie.
No to jest jakiś pomysł... Bartek - 28-05-2009, 12:19
właśnie całe piękno naszego państwa polega na tym, że prawnie dalej NIC się nie zmienia, czy lampa świeci prawidłowo, czy nie, z punktu widzenia prawa nie ma znaczenia - nie ma homologacji, więc nie może być stosowana Adaho_krak - 28-05-2009, 12:47
Dzwoniłem do Wydziału Komunikacji, w/w opisana przezemnie przeróbka jest zgodna z zasadami i prawem, firma która przerabia światła nie jest obowiązana do wystawienia homologacji jeśli nie robi tego masowo, prawo nie zabrania stosowania w/w lamp. Główną osoba odpowiedzialną za stan rzeczy jest diagnosta, który podbija przegląd techniczny i w jakichkolwiek okolicznościach spornych to on jest osobą pociągana do odpowiedzialności. Hubeeert - 28-05-2009, 13:02 A co z homologacją? Samochód bez homologacji nie może poruszać się po drogach w Europie. A dopóki nie masz homologowanych świateł to nie masz homologacji... Adaho_krak - 28-05-2009, 13:19
Pan w UK powiedział, że firma nie musi wydać homologacji, a w aucie można zamontować takie lampy i to diagnosta bierze odpowiedzialnośc za dopuszczenie auta do ruchu. Homologacji lampy nie musza posiadać jeśli nie istnieją ich odpowiedniki w wersji euro, tak jak w tym przypadku. Bartek - 28-05-2009, 13:38
co znaczy masowo? Czy tak jak w samochodach? Masowe sprowadzanie czyli powyżej 1 szt. na rok???
Może. Nie ma obowiązku posiadania homologacji na całość samochodu, pod warunkiem, że był on wcześniej zarejestrowany w państwie poza europą, a Ty sprowadzasz go i rejestrujesz w ilości nie większej niż 1 szt./rok, ALE obowiązkiem diagnosty jest w takim przypadku sprawdzenie homologacji elementów oświetlenia..... Nie jest istotne jak funkcjonują...... Adam - przerabiałem temat w Legnum.....też nie występują lampy z homologacją, a przerabiane lampy diagnosta kazał wsadzić sobie w  . Moim fartem jest fakt, że prawie p&p pasują lampy z Galanta, ale w przypadki Eclipsa tak różowo nie jest....
Adaho_krak - 28-05-2009, 13:50
10t szt rocznie
Diagnosta nie był do końca doszkolony i wręcz upierdliwy. Mógł zadzwonić do UK i zapytać ja się sprawy mają. Zresztą jak sam zauważyłeś do Legnum podchodzą światła od Gala więc może jego zastrzeżenia polegały właśnie na tym. Pan w UK szukał mi w jakimś katalogu Eclipsa z 2000r. i stwierdził że faktycznie nie było wersji euro. Jeśli jest wersja euro jedynym wyjściem jest pisanie pisma do producenta o wykonianie lamp do wersji euro, jeśli nie było takiej wersji dopuszczalne jest przerobienie lamp w firmie sie tym zajmującej i diagnosta na podstawie dowodu zakupu takiej usługi jest obowiązany dopuścić auto do ruchu. Bartek - 28-05-2009, 14:00
To akurat nie ma żadnego znaczenia, ponieważ "Legnum" w ogóle nie występuje jako model produkowany LHD, więc fakt, że lampy z Galanta są podobne nie ma nic do rzeczy - rozmawiamy o aspektach prawnych, więc tego się trzymajmy.... Jeżeli chodzi o WK, to osobiście rozmawiałem w tej sprawie z Naczelnikiem.......dla WK jest podstawą to, co orzeknie diagnosta, nie odwrotnie...... Adaho_krak - 28-05-2009, 14:32
Dokładnie jest tak jak mówisz. Ja dziś rozmawiałem z diagnostą Okręgowej SKP w Krakowie i powiedział mi że w przypadku Eclipse z 2000r.p., aby zarejestrować to auto jedyna możliwa sprawa to przerobić lampy w firmie specjalizującej się w przeróbkach i dysponowanie rachunkiem potwierdzającym wykonanie takiej usługi. Generalnie powinna być przeróbka z homologacją, ale jak pisałem wyżej w Polsce nie ma firmy która by miała homologacje na takie usługi, więc dowód zakupu przeróbki jest wiążący. Diagnosta jeśli zarejestruje auto z takimi lampami, nie ma z tego tytułu żadnycg konsekwencji prawnych, jego poprostu widzi misie i chęc wyrwania kasy. Mnie ta sprawa nie dotyczy bezpośrednio, ale dzień się tak rozwinął że podzwoniłem troszkę i się podowiadywałem. I we wszystkich miejscach do których dziś dzwoniłem mówiłem że chce mieć wszystko zgodnie z prawem, to co napisałem wyżej to informacje od urzędnika z WK w Krakowie, diagnosty SKP w Krakowie, diagnosty OSKP w Krakowie. mkm - 28-05-2009, 21:35
Nie licząc rowerzystow, młodzieży szkolnej w roznym wieku, podchmielonych gosci przydrożnych barow, zwierzat domowych wraz z opiekunami, maszyn rolniczych i innych korzystajacych z naszych „szerokich i bezpiecznych” poboczy… Hubeeert - 28-05-2009, 21:54 mkm większym zagrożeniem dla nich są oni sami łażąć po drodze zamiast po poboczu. Taką grupkę prawie rozjechałem w trzy ekhm jadąc w sobotnią noc koło Tucholi. O dziwo - nie tylko nie zeszli z drogi ale poleciały za mną butelki... mkm - 28-05-2009, 22:03 Wlasnie ze wzgledu na takie przypadki pobocza jednak powinny byc doswietlone... |
||||||||||||||||||||||||||||||||
