Off Topic - Powrót do przeszłości :)
mydlina - 03-06-2009, 08:32
Autobusy Jelcz "ogórek"-miały jeszcze przyczepkę w podobnej stylizacji jak sam autobus-wyglądało to wtedy jak dwie jeżdżące cukinie-hehehe...
A płyn Lugola był okrutnie ohydny...tego smaku nawet nie chce sobie przypominać...
Pexu - 03-06-2009, 08:40
Katastrofa w Czarnobylu...
vendetta - 03-06-2009, 08:44
Fluoryzacja w szkole !! zapomniałabym no i jeszcze mleko , którego nienawidziłam bo miało kożuch blech
Jassmina - 03-06-2009, 09:05
Mi się jeszcze przypomniały takie spodnie co dziewczyny nosiły "LAJKRY" ,takie obcisłe...
Matko i córko...jeszcze się czerwona robię na samą myśl że w czerwonych "lajkrach" chodziłam ...i do tego wspomniane przez Vendi "plastiki"
Człowiek nie miał wtedy kompleksów no jak pragnę podskoczyć!
vendetta - 03-06-2009, 09:19
"Lajkry", "plastiki" i "lambadówa" a jak by padało to jeszcze kurtka "kreszowa" hiehie
Pexu - 03-06-2009, 10:44
...a mi się przypomniało jeszcze, jak się fascynowałem NBA - Jordanem, Pippenem, Rodmanem, Barkleyem, Magikiem... Ehhh, to były czasy...
Marcin-Krak - 03-06-2009, 12:47
'85:
Gumy Turbo do tej pory mam jeszcze zdjęcia aut co w nich były. Kojarzą mi się one z pobytem w sanatorium, gdzie dawali na obiad codziennie klopsy (mam uraz do nich do dziś) i pamiętam, że jak w poniedziałek były duże, to w czwartek były o wiele mniejsze Miałem wtedy 6 lat
Klocki Lego - brałem udział prawie w każdym możliwym konkursie i trochę tego powygrywałem.
Lentylki przywożone ze Słowacji
Drewniany autobus, a raczej kabina kierowcy zrobiona przez wujka i kierownica z pokrywki w nim, bo nic innego się nie dało zamontować
painkiller - 03-06-2009, 13:05
rocznik 1983
Również pamiętam gumę Turbo, Donalda z komiksami, czytałem "Tytusa, Romka i Atomka", całe dnie spędzałem na dworze, nie byłem uwiązany komórką i kuszony internetem jak to jest teraz, gry na Amidze miały genialną grafikę
Pamięta ktoś taki soczek w białym kwadratowym kartoniku z rysunkiem pomarańcza? ten smak pamiętam do dzisiaj ale nazwy już nie
Jassmina - 03-06-2009, 13:14
O rety też pamiętam ten soczek!!!
Dzisiejsze "100%" niech się schowają...
I był jeszcze sok "Donald" w dużym kartoniku...
Marcin-Krak - 03-06-2009, 13:20
painkiller napisał/a: | Pamięta ktoś taki soczek w białym kwadratowym kartoniku z rysunkiem pomarańcza? ten smak pamiętam do dzisiaj ale nazwy już nie |
Nie wiem, czy o tym samym myślimy, ale ja pamiętam, że zawsze na wakacje znajomi skądś załatwiali takie soczki to była: FANTA tylko, że niegazowana.
harpagan - 03-06-2009, 13:48
... i lody z automatu
Fragu - 03-06-2009, 14:08
painkiller napisał/a: | Pamięta ktoś taki soczek w białym kwadratowym kartoniku z rysunkiem pomarańcza? ten smak pamiętam do dzisiaj ale nazwy już nie |
To było boskie !! ten smak i aromat, aż ciarki przechodziły jak sie słomkę wbijało ;p
Jeszcze pamiętam tata przywoził z Niemiec takie skoki w szklanych butlach, multiwitamina...normalnie cud:D
cns80 - 03-06-2009, 14:12
A co do komputerów to: ZX Spectrum, Atari XT i Commodore 128/64
Przypomniały mi się jeszcze te genialne autobusy Berliet'y
No i wszelkiej maści Komary, Ogary, Junaki, Panonie, WSKi, SHLki, MZki, Jawy i CZki
stanik - 03-06-2009, 14:33
rocznik 80 i to co na zawsze zapamietałem to:
- warzywniak na osiedlu mojej babci gdzie sprzedawali te wszystkie rzeczy o których tu pisaliście (Donaldy, te gumy do żucią okrągłe, sprzedawane z takiej taśmy...) , niestety dotrwał tylko do końca PRLu
- Hot-dogi (ktos juz wspominal) przy stacji pkp w moim miescie
- zapamiętałem tylko dwie kolejki, w których spędziłem czas z babcia stojąc po mięso,
- fartuszki szkolne
- ochydny smak i zapach gorącego mleka w przedszkolu. Masakra, do dzisiaj mam uprzedzenie do mleka na goraco. Pije tylko zimne
- Cukierki, trufle (ze niby ) w kształcie kulki i zawijane w takie sreberka.
- aaaa i worek z butami dla mnie, bo z racji tego ze nigdy nie mogli rodzice przewidziec co bedzie w sklepie dostepne jak podrosnę, kupowali na zapas. I tak w dorosle zycie wszedlem z workiem butow dzieciecych, nigdy nie uzywanych Zreszta, nie tajemnica jest że na początku lat 80-tych w sklepie były przydziały i bralo sie to co dawali a nie to co sie chcialo.
- motorynke mojego kumpla, której mu mega zazdroscilem. Na szczescie marzenie o dwoch kolach napedzanych silnikiem zrealizowalem potem
- pamietam jeszcze kolejki na CPN i beczke z paliwem u mojego dziadka, w ktora tata ze swoim bratem tez gromadzili paliwo na ciezsze czasy (u nas to bylo na podwórzu, ale znajomy mi opowiadal, ze oni takie beczki w piwnicy bloku trzymali ... )
- kaszanke produkowana przez mojego dziadka, a takze lody Jego produkcji.
A oprocz tego to Pewexy i Baltony (pierwszy podwójny kaseciak, klocki Lego Technics), buty Puma przywiezione przez tate z RFN. Samochód zdalne sterowany (Mercedes 190) mojego brata. A ze nigdy nie mialem samochodu zdalnie sterowanego, to zamierzam kupic taki swojemu dziecku, jak tylko moja żona zajdzie w ciąże
I... dlugo jeszcze by pisać.
Pozdrawiam i super pomysl z tym tematem
cns80 - 03-06-2009, 14:45
stanik napisał/a: |
- fartuszki szkolne |
I znowu coś mi się przypomniało
Naszywki WZOROWY UCZEŃ i PILNY UCZEŃ
Szkolna Kasa Oszczędzania
Kolejki po najlepsze na świecie lody (wtedy to były najlepsze lody) z ZIELONEJ BUDKI na Puławskiej.
No a na wsiach zabawki na Odpustach
Pamiętam też Warszawę, która jeździła przez wsie i sprzedawała lody na patyku i białą Wołgę z Radzieckiej ambasady wyposażoną w radiotelefon i ciemne szyby
Pamiętam też że kiedyś holowaliśmy z ojcem Pana Zbigniewa Wodeckiego jak mu w jego Garbusie zabrakło benzyny. Na tylnym siedzeniu leżała trąbka
|
|
|