To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - [Cari 1.9TD] Problem z układem chłodzenia

Anonymous - 03-07-2009, 18:10

Z tym wentylatorem to normalne. Pozdrawiam
kielurkk - 03-07-2009, 21:08

nie zdażyło mi się żeby mi się wiatrak włączył bez klimy a już nieraz jakiś korek zaliczyłem. Jakbym stał w korku ze dwa dni to może :D
tbrodka - 03-08-2009, 11:15

To ja mam ten sam problem co lppbgn - jeżdżę jakies pół roku i jeszcze nie zauważyłem, żeby mi się włączył wentylator... Temperaturę wskaźnik na desce pokazuje stałą, ale powoli przestaję mu wierzyć... Bezpieczniki sprawdziłem, przekaźniki tak samo, niby wszystko OK, ale dla pewności chciałbym chociaż raz zobaczyć, jak się włącza :) kielurkk piszesz "nie zdażyło mi się żeby mi się wiatrak włączył bez klimy a już nieraz jakiś korek zaliczyłem". A z klimą Ci się włączył?
czester_ - 04-08-2009, 20:57

Moj się nawet zagotował a wskazówka nie drgnęła. Wylał się przez króciec płyn chłodzący i silnik na chwile pracował "na sucho".
Objawy były takie że pracował troszkę głośniej ale wskazówka jak stała w środku tak stała...
Również przestaje jej ufać, aczkowlwiek w korku zawsze mam klime także o wiatrak się nie boję.

mirekbdeblin - 04-08-2009, 21:07

Witam jak nie widać nigdzie podcieków to masz walniętą uszczelkę pod głowicą i płyn idzie na cylindry i jest spalany tak jak pisał Ci Mały możesz to zaobserwować na rozgrzanym silniku naciskasz raptownie w pedał gazu do oporu lub druga osoba a ty patrzysz czy z rury nie leci Ci dym w postaci pary ot taka szybka diagnoza bez zdejmowania głowicy i dodatkowych kosztów
Pozdrawiam

grzesiopol - 14-10-2010, 19:10

A ja miałem taki przypadek.
Gdy tylko robiło się zimno na dworze to ze zbiorniczka ubywało płynu i to około 1 - 2 litrów, siłą rzeczy trzeba było dolewać płyn bo na wodę raczej było za późno. Płyn uciekał przez korek zbiorniczka wyrównawczego a raczej to nie uciekał tylko go wywalało.
W pierwszym momencie po wstępnych badaniach stwierdziłem, że to na pewno jakiś balon powietrza jest w układzie i dla tego tak wywala płyn. Znawcy twierdzili, że to uszczelka pod głowica poszła i dla tego płyn ucieka. To mnie trochę zdziwiło bo głowica była remontowana i to generalnie, no pomyślałem, że mechanior nie dokręcił uszczelki więc dla tego ucieka. Ale oleju nie przybywało, płyn bez oznak zawartości oleju więc zagwozdka. Pojechałem do znachorów przeprowadziłem badanie na szczelność uszczelki, nic uszczelka ok. Aby sprawdzić czy to na mrozie nie ucieka to podkładałem pod samochód dyktę i inne papiery itp i co sucho, żadnego wycieku.
Wymieniłem przewody, wymieniłem termostat z obudową tak jakby sie poprawiło.
Minęła zima nastało ciepło i jak ręką odjął. Ustało.
Pewnego razu jadę sobie jadę, stanąłem na światłach a tu coś paruje z pod maski. Przezornie od zimy woziłem płyn ze sobą dolałem, pojechałem. No cóż znów badanie i stwierdzone, że to znowu obudowa termostatu, bo tamta jakaś felerna była i się odkształciła. Zakup nowej tym razem zintegrowanej bez możliwości wymiany termostatu ale przynajmniej szczelna. Znowu ustało. A przy okazji to wcześniej kupiłem pompę wodną bo miałem już wymieniać no ale skoro już przestało to po co.
Nadeszła teraźniejsza pora zimna i co znowu ucieka. Znowu badanie i nic. Rozpytałem znajomych; masz walniętą głowicę, uszczelka do d...py, gdzieś ucieka, takie odpowiedzi padały. No tyle to i ja wiem. W końcu jeden mówi a sprawdzałeś chłodnice? no tak przecież jest gorąca. Ot głupi bałwan ze mnie. Ale zacząłem obserwować kiedy dokładnie to sie dzieje, że płyn wywala. Co stwierdziłem: gdy włączał się duży obieg to wtedy płyn wywala, ale tylko wtedy gdy bardziej dynamicznie jeździłem, gdy mniej obrotów to płyn był. I tu zaświtało :roll: to chyba jednak chłodnica. Biorę macam jest gorąca, ręka na dół zimna. No to wreszcie się odnalazł winowajca. Zakup chłodnicy, wymiana i jak ręką odjął wszytko wróciło do normy, jeszcze tylko trochę powietrza jest układzie ale się samo odpowietrzy.
I to jest cała moja przygoda z układem chłodzenia.

No to skłamałem w dniu 27.10.2010 padła pompa wody, na szczęście miałem nową, pare godzin w garażu (brrrrrrrrrr) i autko ponownie na chodzie.

goblin_85 - 27-06-2011, 14:51

grzesiopol napisał/a:


No to skłamałem w dniu 27.10.2010 padła pompa wody, na szczęście miałem nową, pare godzin w garażu (brrrrrrrrrr) i autko ponownie na chodzie.


Mam pytanie: pompa wody w silniku F8QT jest napędzana paskiem rozrządu, czy paskiem wieloklinowym?

magiczny89 - 27-06-2011, 16:37

Cytat:
Mam pytanie: pompa wody w silniku F8QT jest napędzana paskiem rozrządu, czy paskiem wieloklinowym?


U mnie pompa wody jest pod paskiem wieloklinowym...

goblin_85 - 27-07-2011, 08:23
Temat postu: Coś nie tam z odpowietrzeniem
Witam wszystkich.

Jestem świeżo po wymianie chłodnicy (uszkodzenie mechaniczne), zalalem nowy plyn i zabralem sie za odpowietrzenia ukladu (czerwony zaworek przy wezach wchodzacych do kabiny) Wszystko fajnie, zero siorbania podczas zwiekszania obrotow. Potem przeczytalem ze przy termostacie jest jeszcze 1 zaworek odpowietrzajacy- odkrecilem go na jakis czas i potem zakrecilem :)

Po jakims czasie znow uslyszalem siorbanie w nagrzewnicy- okazalo sie ze poziom plynu w zbiorniku wyrownawczym sie zmniejszyl. Ponaciskalem troche weze idace do chlodnicy i uslyszalem siorbanie przy zaworku przy termostacie.Probowalem go dokrecic ale hmm on tak jaby sie przekreca i odskakuje- wie ktos jak to porzadnie zakrecic zeby plyn nie uciekal? :cry:

Pozdr

robertdg - 27-07-2011, 08:37

Ktoś przekręcił gwint, spróbuj z nowym kapturkiem
goblin_85 - 28-07-2011, 07:18

Faktycznie, dopiero wczoraj w swietle zauwazylem ze "kapturek" jest caly pekniety, wymiana pomogla i nic nie cieknie:) Teraz tylko odpowietrzyc nagrzewnice.

Podziekowal! :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group