To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - "układanie" nowego mitsu

earphorny - 10-07-2009, 13:10
Temat postu: Re: "układanie" nowego mitsu
krisator napisał/a:
Witam,

na dniach bede odbieral nowego Lancer'ka a za ok. 1,5 tygodnia planuje wyjazd urlopowy
i zamierzam przejechac nim ok. 1500 km

w zwiazku z powyzszym mam pytanie: poniewaz jest to moje pierwsze nowe auto, chcialbym prosic bardziej doswiadczonych kierowcow o porady jak traktowac auto w czasie podrozy aby nie przesadzic z "obciazaniem" silnika obrotami...etc ?

sa jakies zalecenia odnosnie max. predkosci / max. obrotow przez jakis limit km dla nowego auta?


dzieki za wskazowki,
K


Heh, mam podobną zagwozdkę - auto od tygodnia i za m-c wyjazd do Czarnogóry...
Mam nadzieję, że nie będę musiał korzystać z MAP :-)

jaca71 - 11-07-2009, 08:47

Rafal_Szczecin napisał/a:
ja przy docieraniu volvo jezdzilem przez pierwszy tkm nie przekraczajac 3krpm, pozniej do 6tkm nie przekraczajac 4,5tkm , natomiast kolejne 4tkm bylo z wykorzystaniem calego zakresu obrotomierza ( co by auto nie bylo zamulone ), i teraz auto ma prawie 30tkm i fajnie smiga :)

Ło matko? A po co takie cuda robić? Chyba że o jakimś chorym Tdieslu lub Tbenzynie piszesz z cyklu D5 lub T5 ;)

Anonymous - 11-07-2009, 14:59

jaca71 napisał/a:
Rafal_Szczecin napisał/a:
ja przy docieraniu volvo jezdzilem przez pierwszy tkm nie przekraczajac 3krpm, pozniej do 6tkm nie przekraczajac 4,5tkm , natomiast kolejne 4tkm bylo z wykorzystaniem calego zakresu obrotomierza ( co by auto nie bylo zamulone ), i teraz auto ma prawie 30tkm i fajnie smiga :)

Ło matko? A po co takie cuda robić? Chyba że o jakimś chorym Tdieslu lub Tbenzynie piszesz z cyklu D5 lub T5 ;)


Więc jednostki turbodoładowane lub/i z doładowaniem mechanicznym trzeba inaczej docierać (np. TSI w VW) niż wolnossące silniki?

Rafal_Szczecin - 11-07-2009, 15:36

jaca71 napisał/a:
Ło matko? A po co takie cuda robić? Chyba że o jakimś chorym Tdieslu lub Tbenzynie piszesz z cyklu D5 lub T5

nie jest to D5 lecz 2,0 w dieslu 140KM .
po co ? a to po to by pozniej nie bylo problemow ze spalaniem oleju i auto mialo optymalna moc, ale to tylko ja tak robilem, nie mowie ,ze tak trzeba .

jaca71 - 11-07-2009, 16:42

bartek2800 napisał/a:
jaca71 napisał/a:
Rafal_Szczecin napisał/a:
ja przy docieraniu volvo jezdzilem przez pierwszy tkm nie przekraczajac 3krpm, pozniej do 6tkm nie przekraczajac 4,5tkm , natomiast kolejne 4tkm bylo z wykorzystaniem calego zakresu obrotomierza ( co by auto nie bylo zamulone ), i teraz auto ma prawie 30tkm i fajnie smiga :)

Ło matko? A po co takie cuda robić? Chyba że o jakimś chorym Tdieslu lub Tbenzynie piszesz z cyklu D5 lub T5 ;)


Więc jednostki turbodoładowane lub/i z doładowaniem mechanicznym trzeba inaczej docierać (np. TSI w VW) niż wolnossące silniki?


Wysilone (dlatego napisałem chore) jednostki maja inny cykl eksploatacyjny i inne wymogi jeśli chodzi o oleje i okresy ich wymiany. Bardzo możliwe że w w instrukcji pojawią się inne zalecenia co do okresu pierwszych kilometrów. Ale dla średnio-przeciętnego silnika wolnossącego jaki i ze sprężarką docieranie powinno wyglądać tak samo.

Ostatnio gdzieś czytałem że przy Porsche bodajże 911 Turbo jest cały rozdział o tym jak jeździć przez pierwsze tysiące kilometrów, tam nawet automatyka w tym okresie nie pozwala szaleć...

BTW. Czy turbodoładowany silnik nie ma doładowania mechanicznego?

[ Dodano: 11-07-2009, 16:43 ]
Rafal_Szczecin napisał/a:
po co ? a to po to by pozniej nie bylo problemow ze spalaniem oleju i auto mialo optymalna moc, ale to tylko ja tak robilem, nie mowie ,ze tak trzeba .

Moim zdanie zbytnia nadgorliwość.

Anonymous - 11-07-2009, 17:44

jaca71 napisał/a:
BTW. Czy turbodoładowany silnik nie ma doładowania mechanicznego?


Turbo to turbo, kompresor to doładowanie mechaniczne.

jaca71 - 11-07-2009, 18:04

Zdaje się że trochę pokręciłeś :) Niemałą zasługę w Twojej pomyłce ma firma Mercedes, która złośliwie swoje sprężarki nazywa kompressor ;)
Zawsze mi się wydawało że:
1. sprężarka = kompresor (ale mogę się mylić bo kompresorem pompuje się koła na stacji benzynowej a sprężarka jest w lodówce)
2. turbo to także sprężarka mechaniczna

Anonymous - 11-07-2009, 18:17

jaca71 napisał/a:
Zdaje się że trochę pokręciłeś :) Niemałą zasługę w Twojej pomyłce ma firma Mercedes, która złośliwie swoje sprężarki nazywa kompressor ;)
Zawsze mi się wydawało że:
1. sprężarka = kompresor (ale mogę się mylić bo kompresorem pompuje się koła na stacji benzynowej a sprężarka jest w lodówce)
2. turbo to także sprężarka mechaniczna


Ale jak sam napisałeś sławetny Mercedesowski Kompressor to sprężarka, ale nie turbosprężarka :wink:

Rafal_Szczecin - 11-07-2009, 19:06

jaca71 napisał/a:
Moim zdanie zbytnia nadgorliwość.

masz racje, to Twoje zdanie .

jaca71 - 11-07-2009, 19:08

A tak z czystej ciekawości: Masz porównanie dwóch samochodów jeden nie docierany a drugi docierany Twoim sposobem? Jakie później były różnice?
Rafal_Szczecin - 11-07-2009, 19:28

mam porownanie w benzynowym silniku ( dwa te same auta )
docierany moja metoda osiaga wieksza predkosc maxymalna,minimalnie lepiej sie zbiera.

krzychu - 11-07-2009, 20:09

Rafal_Szczecin napisał/a:
mam porownanie w benzynowym silniku ( dwa te same auta )
docierany moja metoda osiaga wieksza predkosc maxymalna,minimalnie lepiej sie zbiera.


Czy pomiary zostały dokonane wiarygodnie?
To samo ciśnienie w oponach, dokładnie te same koła i opony, dokładnie te same warunki pomiaru (wiatr, jednakowa waga samochodu, jednakowe paliwo, wymieniony filtr powietrza, wyłączona klima, równość terenu i rodzaj nawierzchni, temperatura oraz wilgotność powietrza, temperatura oleju w skrzyni biegów), a przy pomiarze przyspieszenia jednakowo powtarzalny kierowca? Czy samochody zaraz po zakupie zostały sprawdzone na hamowni czy mają te same parametry (silniki w fabryce mogą mieć rozrzuty rzędu +5/-10% moczy czy momentu)?

Rafal_Szczecin - 11-07-2009, 21:02

krzychu napisał/a:
To samo ciśnienie w oponach, dokładnie te same koła i opony, dokładnie te same warunki pomiaru (wiatr, jednakowa waga samochodu, jednakowe paliwo, wymieniony filtr powietrza, wyłączona klima, równość terenu i rodzaj nawierzchni, temperatura oraz wilgotność powietrza, temperatura oleju w skrzyni biegów), a przy pomiarze przyspieszenia jednakowo powtarzalny kierowca? Czy samochody zaraz po zakupie zostały sprawdzone na hamowni czy mają te same parametry (silniki w fabryce mogą mieć rozrzuty rzędu +5/-10% moczy czy momentu)?

tak oczywiscie, wszystko robione zgodnie ze sztuka ,do tego obserwatorzy z NCAP, ADAC , projektanci z porshe ( ci co zaprojektowali nowe opakowanie Tiger'a ), Tomek Michalczewski , Adam Malysz ,czekoladowe kulki M&M's , stoper i inni .

krzychu - 11-07-2009, 22:11

Rafal_Szczecin napisał/a:
czekoladowe kulki M&M's


Tak myślałem jak był ten żółty to niestety wynik nie miarodajny.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group