Owczar - 21-08-2009, 11:43 piomic, no niby tak, ale jest też przepis, że nie można wjeżdzać na skrzyżowanie gdy nie masz pewności że będziesz mógł je opuścić przez zmianą światła. Misiek :) - 21-08-2009, 13:17
z tego co wiem, to jest tak:
Owczar - 21-08-2009, 13:20 Misiek  , no tak, ale w tym momencie je dopasowałem do realiów miejskich/skrzyżowań z sygnalizacją. Ogólnie to na każdym skrzyżowaniu obowiązuje 
cns80 - 21-08-2009, 15:30 Tylko że nigdy nie masz tej pewności
Owczar - 21-08-2009, 15:43 cns80, a jak jesteś za bardzo niepewny czy wjechać to zaraz na Ciebie trąbią. 
A wracając do tematu, to z tego co wiem to policja też nie lubi skuterów. Kiedyś zatrzymali znajomego na skuterze. Wjechał pod zakaz wjazdu. Nie było litości, jeszcze mu policjant powiedział, że tępi skuterowców bo myślą, że im wszystko wolno i zakazy ich nie obowiązują
piomic - 21-08-2009, 16:15
Jak ktoś stoi a Tobie zapali się zielone to co? Poczekasz aż zjedzie, czy zrobisz mu z pupci jesień średniowiecza?
kkriss - 21-08-2009, 16:55 Ale coś w tym jest, że skuterowcy mają gdzieś przepisy. Ostatnio jechałem drogą, prawy pas był tylko dla skręcających w prawo (wyraźne znaki poziome), póniej, za skrzyżowaniem już można na tym pasie prosto, więc ja jechałem środkowym pasem, za skrzyżowaniem skręcam na prawy pas, a tu skuterzysta cały czas prosto, nie skręcając w prawo i trąbi na mnie i wali się w kask, że mu drogę zajeżdżam. A się wkurzyłem... Rozumiem, że nie muszą znać przepisów, ale chyba znak poziomy nakaz w prawo nie trudno zrozumieć. Paweł_BB - 22-08-2009, 08:41
Dla mnie jest to mega niezrozumiałe 
romero - 22-08-2009, 12:07
Jeżeli się nie mylę to w/g przepisów jak widzisz,że możesz nie zdążyć zjechać ze skrzyżowania to na nie, nie wjeżdżasz.A to jest na prawdę PLAGA.Przez to między innymi tworzą się korki. Misiek :) - 29-09-2009, 11:14 http://www.tvnwarszawa.pl...,wiadomosc.html Kamilofone - 29-09-2009, 14:20 W czasie wakacji skutery często rywalizują z rowerami na drogach ! Nie dalej jak kilka tygodni temu miałem niemiłe zdarzenie ze skuterem w roli głównej. Jechałem ze znajomymi do kina przez centrum miasta godziny wieczorne i jadę sobie główną ulica po prawej las aut zaparkowanych wzdłuż ulicy oraz zaraz skrzyżowanie z podporządkowaną gdzie jest tylko jeden kierunek dodam. I nagle dwóch gości na skuterze wyjeżdża z tego skrzyżowania na pełnym gazie i do tego jeszcze pod prąd wprost pod moje auto gdzie 100 metrów dalej znajduje się wjazd do Szpitala Miejskiego ! Nie wiem jak udało mi się wyhamować do ZERA, reakcja natychmiastowa, całe szczęście że w aucie wszyscy zapięte pasy bo jak nie na szybie bo na bank na fotelach przednich znajomi z tylnej kanapy by wylądowali. Oczywiście skuter zwiał a Ja i myślę reszta znajomych jeszcze długo miałem przed oczami przelatujący skuter przed maską... |
||||||||||||||||||
