[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - ESP za i przeciw
gzesiolek - 14-09-2009, 21:56
jaca71 napisał/a: | jesli poradziło sobie ESP to i samochód bez ESP tez powinien dać radę |
mozna tez zakrecac spokojnie bez wpsomagania i hamowac pulsacyjnie noga bez ABS... auto da rade...
tylko czy tym sposobem udowadnimy ze dany system jest niepotrzebny...
da sie bez tego zyc, ale moze byc przydatne i tyle... takie jest moje zdanie...
mkrawcz1 - 20-09-2009, 11:09
jaca71 napisał/a: | Znaczy jesli poradziło sobie ESP to i samochód bez ESP tez powinien dać radę. |
To powiedz mi taką rzecz: jak w samochodzie bez ESP przyhamujesz JEDNO wybrane koło?
jaca71 - 20-09-2009, 11:18
mkrawcz1 napisał/a: | jaca71 napisał/a: | Znaczy jesli poradziło sobie ESP to i samochód bez ESP tez powinien dać radę. |
To powiedz mi taką rzecz: jak w samochodzie bez ESP przyhamujesz JEDNO wybrane koło? |
Chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi.
Chodzi o prosta rzecz. jeden z forumowiczów napisał że w zimie dzięki ESP dojechał do pracy jadąc droga pokryta lodem. Ja śmiem twierdzić że jeśli z ESP dojechał to i bez tego systemu by dojechał.
A to o czym ty piszesz to jest zasada działania ESP. Tylko dzięki przepisom wymuszającym mechaniczna konstrukcję układu kierowniczego i zakaz stosowania układów samodzielnie kręcącymi kierownicą ESP działa poprzez przyhamowywanie poszczególnych kół. Jakby nie było, poza takim sposobem są jeszcze inne techniki wychodzenia z poślizgów. Może nawet skuteczniejsze?
mkrawcz1 - 20-09-2009, 12:12
Ale ESP nie został zaprojektowany po to, żeby dało się jeździć, lecz po to, żeby ratował d.... w sytuacjach, do których kierowca teoretycznie nie powinien doprowadzić. Uważam, że wówczas samo kręcenie kierownicą niekoniecznie by pomogło...
czapman - 20-09-2009, 12:20
A propos tych trybów działania ESP... Albo jest załączony albo wyłączony, ale gdy poślizgi powtarzają się często to ESP w Lancerze po prostu dezaktywuję się (nie wiem jaka musi być ich minimalna częstotliwość bo tego nie zmierzyłem). I wtedy jedziemy jak chcemy. Oczywiście gdy styl jazdy uspokaja się to ESP załącza się ponownie. Przekonałem się o tym na własnej skórze.
krzychu - 20-09-2009, 14:37
czapman napisał/a: | ale gdy poślizgi powtarzają się często to ESP w Lancerze po prostu dezaktywuję się |
Możliwe że pompa ABS (z której korzysta ESP) się przegrzewa i elektronika chroni ją przed uszkodzeniem.
marcin.plonsk - 20-09-2009, 15:15
moim zdaniem skoro ktoś wymyślij takie cos jak ESP to ma to nam w jakiś sposób pomagac a nie przeszkadzac wiec moim zdaniem przeciw nie ma chodz moze jeszcze za malo jezdze
piomic - 20-09-2009, 15:48
czapman napisał/a: | ESP w Lancerze po prostu dezaktywuję się | Nie tylko w Lancerze. Komputer traktuje to jako awarię systemu — skoro jest aż tak ślisko niemożliwe, żeby ktoś był taki głupi i nie zaczekał na piaskarkę
baszek - 20-09-2009, 22:11
Mnie facet w salonie powiedział, że nawet jeśli wyłączymy ESP i na komputerze mamy off, to nie znaczy, że ESP jest całkowicie wyłączone. Według tego Pana, z którym rozmawiałem ESP w pozycji OFF jest tylko bardziej osłabione = system nie interweniuję tak często i pozwala na więcej, co nie znaczy, że jest wyłączony całkowicie. Ale ile jest w tym prawdy to nie wiem , może ktoś się orientuję w tej sprawie ?
P.S. Jeśli chce sobie poszaleć gdzieś na krętych dróżkach to lepiej wyłączać ESP czy zostawić w spokoju? Pytam bo nigdy nie miałem auta z ESP, a wiem że znajomi jak się ścigali to zawsze wyłączali.
gzesiolek - 20-09-2009, 22:27
baszek napisał/a: | a wiem że znajomi jak się ścigali to zawsze wyłączali. |
Mam nadzieje ze nie na publicznych drogach
a wylaczali zeby nie stracic na starcie przez odjecie przez system mocy
baszek - 20-09-2009, 23:17
gzesiolek napisał/a: | baszek napisał/a: | a wiem że znajomi jak się ścigali to zawsze wyłączali. |
Mam nadzieje ze nie na publicznych drogach
a wylaczali zeby nie stracic na starcie przez odjecie przez system mocy |
Oczywiście tylko na licencjonowanych torach
A na zakrętach czy oby się nie traci sporo czasu?
krzychu - 20-09-2009, 23:23
baszek napisał/a: |
A na zakrętach czy oby się nie traci sporo czasu? |
To zależy czy jedzie na granicy przyczepności (czyli najskuteczniej) to nie powinno reagować więc nie będzie tracić. Jeśli jeździ ostrzej (tracąc przyczepność przez co traci się na czasie) wtedy ESP zareaguje dodatkowo na pewno wytracając trochę prędkości. Ale na torze masz miejsce, jesteś nastawiony na to że możesz utracić przyczepność ale to i tak przeważnie przyczepności jest sporo więc ESP można wyłączyć. Na drodze jest inaczej nieutwardzone niebezpieczne pobocza, konieczność wykonania nieplanowanego manewru, przeszkody typu olej na drodze itd tam ESP tylko pomoże.
Ale to też zależy w niektórych samochodach wyłączenie ESP spowoduje pogorszenie osiągów (dotyczy to głównie przednio napędówek z mocą która prowadzi to problemów z trakcją tam ESP dohamowuje wewnętrzne koło aby polepszyć trakcję na zakręcie).
Co do dezaktywacji ESP możliwe że nie wyłącza się całkiem. Wystarczy w zimie zrobić wajchę jak obróci o 180 stopni i nie będzie żadnej reakcji to znaczy że całkiem nie działa
Trik - 21-09-2009, 00:17
W zimie nie działa po wyłączeniu. Osobisie wyłączam gdy nie moge wyjechać z zaspy lub na drodze leży 30 cm zmieszanego sniegu bo tak ESP zatrzymuje koła że nie idzie ruszyć. Z kreceniem bączków tez nie ma przeciwskazań.
Kiedyś przy prędkości 40km/h wchodziłem w zakręt, ok 110st., na ubitym sniegu i ESP nie pomógł musiałem ratować sie ręcznym i gazem by nie wpaść na krawążnik z zaspą a potem na samochód stojący po przeciwnej stronie drogi.
el_diablo - 21-09-2009, 08:12
Szczerze mówiąc, do tej pory ESP włączał m się jedynie przy ruszaniu na ośnieżonej/oblodzonej nawierzchni - w tej roli jest zupełnie nie przeszkadzający, a nawet ułatwiający życie. Fakt, że ostatnio jeżdżę raczej spokojnie więc nie dawałem mu wielu okazji do interwencji. Zresztą na szczęście lancerowy ESP nie jest nadmiernie czuły - kilka razy interweniowałem przed nim
Anonymous - 22-09-2009, 20:29
Osobiście uważam,że do normalnej cywilnej jazdy esp i tc to rewelacja,szczególnie zimą, na śliskiej nierównej nawierzchni. Można spokojnie podjechać na oblodzony pagórek i dużo sprawniej ruszyć spod świateł jak jest śnieg czy lód. ESP spełnia swoją rolę w 100%, jest to moje pierwsze auto z tym systemem i na pewno nie ostatnie:)
|
|
|