To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A/W 2.0] Gasnący silnik na biegu jałowym

galant1997 - 03-10-2009, 12:28

Witam ponownie !
Niestety moj problem nadal sie nie rozwiazal. Misiek stoi w serwisie. Mechanicy wciaz nie moga znalezc przyczyny. Bylem dzis z rana w tym wasztacie. Chcialem odebrac samochod ale byl jeszcze "rozebany". Rozmawialem z mechanikiem ktory zajmuje sie moim przypadkiem. Rzecz ma sie nastepujaco: po ich doglebnej analizie okazalo sie ze podmieniane 5 silniczkow krokowych zachowuje sie tak samo tzn. nie wysuwaja sie, pomimo sygnalow dochodzacych z komputera, wiec wykluczyli ze jest to "padniety" element. Podobno wskazania komputera i czujnikow sa jak najbardziej w normie. Wszystkie sygnaly i napiecia wysylane przez komputer sa poprawne. Nawet po rzekomych resetach i adaptacjach komputera nic sie nie zmienia. Nadal sie nie wysuwaja. Teraz przypuszczaja ze jednak prawdobodobna przyczyna problemu bedzie komputer. Chca go podmienic z innym i przeprogramowac czy cos w tym stylu - nie zrozumialem do konca. Dowiedzialem sie ze pomimo poprawnych odczytow komputer prawdopodobnie nie wysyla odpowiedniego natezenia czy napiecia (dokladnie nie wiem) zdolnego do poruszenia silniczkiem krokowym (pomimo tego ze na ekranie swoich przyrzdow widza wychodzacy poprawny sygnal z komputera samochodu). Tylko dlaczego nie powiedzieli mi wskazuja ich multimetry po przylozeniu ich do kabla. Przeciez mozna zmierzyc i napiecie i natezenie jakie wychodzi z komputera - czy mam racje. Czy jest cos takigo jak przeprogramowanie komputera lub cos podobnego. Jak to sie ma do opisanej wyzej sprawy. Odnosnie kosztow-Pierwsza wizyta i diagnoza - brak wolnych obrotow na biegu jalowym - "rzekome ustawienie obrotów" - 180zl. Ekeft - zaden. Nastepna diagnoza - "sprawdzanie czujnikow, komputera itp." - 250 zl. Efekt - wszystko w normie. Silniczek krokowy wciaz nie pracuje (podejrzewaja za slabe napiecie lub natezenie pradu wychodzace z komputera niezdolne poruszyc "krokowka" - czy to mozliwe). Teraz kolejny koszt 150 zl za przeprogramowanie komputera. Efekt - kto to moze wiedziec... Czekam dalej do poniedzialku - zobaczymy co wymysla. Jezeli macie jeszcze jakies pomysly - piszcie. Chce sprawe doprowadzic do konca. A moze problemem jest jakas blachostka na ktora nikt jeszcze nie wpadl.... Nie wiem. Mam nadzieje ze sprawa szybko sie wyjasni.
Pozdrawiam

JaGrab3 - 03-10-2009, 12:50

a Moze byc jeszze cos z TPS, czyli czuknikiem położenia przepustnicy, jezeli sie zepsuł/przestawił komputer moze myslec ze caly czas masz wciśniętą przepustnicę, przez co krokówka nic tam nie robi, bo ona powinna włączać sie tylko dla obrotów jałowych (przy zdjętej nodze z gazu).
Może też byc jakas nieszczelność w wężykach które wchodzą do kolektrora....

exjulius - 24-10-2009, 10:16

JaGrab3 napisał/a:
Przy zmianie obrotów, należy wprowadzić korkówke w tryb serwisowy, tak zeby nie korygowała cały czas obrotów


No właśnie, czy ktoś wie jak to zrobić w 2.0, bo na forum nigdzie nie znalazłem niestety :(
A może wystarczy odpiąć krokowy?

Krzyzak - 25-10-2009, 10:14

zaleznie od rocznika i posiadania zlacza ustawiania zaplonu - jak jest zlacze, to trzeba je podlaczyc do minusa akumulatora, jak nie ma to tylko komputer serwisowy MUT
exjulius - 25-10-2009, 18:29

No dobrze ale gdzie szukać tego złącza i jak ono wygląda?
Widziałem u Ciebie na stronie opis do silnika 4G63- DOHC
U mnie jest silnik 4G63 ale SOHC 98r. i brak złącza ALDL.

Krzyzak - 25-10-2009, 19:15

zlacze zaplonu jest pod maska - na scianie grodziowej
na mojej WWW tez jest gdzies tam pokazane :)

exjulius - 25-10-2009, 19:21

Dzisiaj przy okazji czyszczenia przepustnicy rozglądałem się za nim, ale nic takiego nie
widziałem. Jutro spróbuje jeszcze raz. Mam nadzieje że gdzieś jest inaczej czeka mnie wizyta w serwisie i podłączenia do kompa. :(

win_p - 26-10-2009, 00:10

galant1997, lepiej zabierz ten samochud od tych fachmanow i zapraszam do wroclawia
Mam taki sam silnik w takim samym roczniku tylko ze z automatem
Mialem to samo co ty mianowicie brak ssania - tak przynajmniej ja to nazywałem bo odczuwalne to bylo glownie na zimnym silniku ( na cieplym trzymal niskie obroty ale juz nie gasl) Tydzien temu pojechalem do diagnostow polecanych od kolegow, panowie ci na dzien dobry podlaczyli go pod kompa i ukazal sie blad sondy lambda oraz czujnika temperatury. Bledy wykasowali dodatkowo przeczyscili przepustnice i cos tam chyba wyregulowali (ponoc obroty byly wczesniej podkrecone na zderzaku przepustnicy - rzekomo niedopuszczalne ) i teraz autko smiga jak mazenie.
Co najwazniejsze teraz jak odpalam to odrazu wchodzi tak na 1500 obr i powoli spada do ok 800 przed diagnostyka probowal utrzymac okolo 600 obr/min

JaGrab3 - 26-10-2009, 09:27

hmm no cóż, co do tego silnika, to łącza do masowania krokówki też nie znalazłem, tryb serwisowy tylko przez MUT. Co do samych obrotów, to oprócz śrubą zderzaka przepustnicy, to raczej niczym innym nie poregulujesz, win_p, dlatego nie wiem czym ci oni to mogli korygować. Ja obroty podniosłem na srubie wlasnie od przepustnicy, dodatkowo, musialem skorygować TPS'a. Po tej operacji mam obroty ok 800-900, i wydaje mi się ze tak jest najlepiej dla MOJEGO silniczka.
win_p - 26-10-2009, 11:22

moze zle sie wyrazilem obroty byly podkrecone na zderzaku tam gdzie linka jest umocowana a powinny byc na przepustnicy tzn od gory jest taka czarna zaslepka z plastiku pod nia jest sruba ktora krecili dodatkowo podlaczyli potem kompa i cos tam patrzyli aby on sam sie nie chcial cofnac (zeby nie lapal bledow po tej operacji)
podkrecenie ich na lince to tak jakbym caly czas trzemal lekko noge na gazie z tego co oni mowili to rownie dobrze moglbym uwiazac pedal gazu na sznurku zeby nie odbijal do konca i obroty skorygowane :lol:

JaGrab3 - 26-10-2009, 11:52

No cóż. Śrubka pod zaślepką jest nie do ruszania, nie kojarze wogóle zeby bylo opisane w manualu ustawianie cokolwiek tą śrubką. Wg. manuala, wolne obroty ustawia się śrubką przy przepustnicy, wlasnie tą przy lince.
exjulius - 26-10-2009, 16:06

win_p napisał/a:
obroty byly podkrecone na zderzaku tam gdzie linka jest umocowana a powinny byc na przepustnicy tzn od gory jest taka czarna zaslepka z plastiku pod nia jest sruba ktora krecili


Ja bym się skłaniał do tej opinii, wydaje mi się że właśnie tą śrubą reguluje się obroty na jałowym.
Podobny zresztą opis jest na stronie u Krzyżaka.
U mnie z ssaniem jest ok, problem to odrobinę za małe obroty, które wynoszą ok. 800
Chciałbym je troszkę podnieść do około 850.

A co jeśli wykręcił bym ją odrobinę i zresetował kompa czy obroty się podniosą czy pozostaną takie same?

CIENIO1 - 09-02-2011, 19:08
Temat postu: krokowka galant
witam.podepnę się pod temat.bo szukam na forum i nic już nie wiem.od 3 dni mam taki problem.przyjechałem wieczorem do domu i było ok.rano odpalam galanta i trzyma mi 2000tys..obro.pojechałem przyjechałem to samo.wyiolem krokówkę wymyłem i włożyłem .pól dnia było ok.potem mi gasł nie trzymał obrotów.w sumie trochę falowały.dzisiaj znowu rozebrałem i pytanie jak mam wyjęta krokówkę mam ja w reku i ja pociągam to czy ona powinna sama odbić .bo u mnie to nie odbija .a mam krokówkę z galanta 2.5 v i patrzyłem ze tam, odbija .może jakaś jest tam sprężynka i pela.bo po włożeniu jej dzisiaj auta ma znowu 2 tys.obrotowa.z góry dziękuje bo nie chciałbym kupować na marne 2 krokówki.galant 2l 98rok
maoops - 10-02-2011, 09:27

witam ja miałem podobny problem... tzn gasł na biegu jałowym na zimnym silniku. Sprawdzone został silniczek krokowy, przepustnica i wymieniony czujnik temperatury juz nie mowie o regulacji obrotow..wszystko co wyzej nic nie dalo. Oddalem auto do swojego elektryka ktory po dwoch dniach meczarni i rozebraniu praktycznie calej dechy i sprawdzeniu wszystkich kabli doszedl do przyczyny. okazało sie bowiem ze silniczek ktory daje cisnienie na biegu jalowym(zapomnialem jak on sie nazywa) i ktory odpowiada za tempomat byl lekko walniety, po naprawie go byl problem poniewaz nie dostawal zasilania, okazalo sie ze jakies dwa kabelki byly przypalone przy plytce sterowania owym silniczkiem ktora sie znajduje za skrzynka z bezpuiecznikami;/ Gosciu stwierdzil ze tyle lat juz sie bawi z elektryka ale czegos takiego nie spotkal. po naprawie ww autko smiga bez zarzutu i pali na strzala :) fakt faktem skasowal mnie 450 zł za bite dwa dni siedzenia przy nim no ale warto bylo:)
JaGrab3 - 10-02-2011, 09:54

No tak, jest to jakiś tam trop, ale dla silników z tempomatem....
Co do falowania obrotów, ja bym zaczął od dokładnego obejrzenia, czy, SZCZELNY jest dolot, czy wężyki podciśnienia się nie zsunęły, szczególnie to co idą do kolektora.
Co do podniesienia obrotów w galancie, ja zrobilem tak, ze podkrecilem obroty na zderzaku przepustnicy (tak na 850-900), i zrobilem reset kompa.
Podczas adaptacji, włączyłem wszystkie odbiorniki prądu, no i po tym..... silniczek pięknie trzyma takie obroty jak chciałem.
Sama regulacja bez resetu, spowoduje tylko chwilowe podniesienie obrotów, bo, po jakims czasie krokówka i tak skoryguje.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group