To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Skandal z "miesem"!

Koyocik - 28-09-2009, 11:43

I kupa przepisów, które "dla dobra konsumenta i zwierząt" pogarszają jakość wyrobów.
Przykład? Proszę uprzejmie.
Kiedyś kurczakom ucinało się łby i się spokojnie wykrwawiały, mięsko było czyste i bialutkie. Mądra UE i nasi Cudownie Nadinterpretujący Urzędnicy wymyślili, że to niehumanitarne (no pewnie, po przecięciu aorty na pewno zwierzę cierpi jak diabli...) i prądem je. Zapomnieli sobie, zapatrzeni w swoje uśrednione tabelki, że istnieje coś takiego jak odporność osobnicza i prąd o zgodnym z Świętą Normą Unijną natężeniu i napięciu jedno zwierzę sparaliżuje (prawidłowo), drugie zabije (sądząc po reakcji bardziej bolesne jednak niż nożem) a trzecie lekko popieści (humanitarne po zbóju). Do tego po potraktowaniu prądem jest problem z wykrwawianiem, bo mięśnie tężeją zamiast wiotczeć. Ze względów handlowych to lepiej - krew swoje waży, ale walory smakowe na tym ucierpiały bardzo. I mięsko mniej bialutkie, więc już słyszałem 'dobre' rady ile chloru do ślimaka chłodząco/płuczącego wsypać, żeby wybielić... smacznego!
Ok, już się zamykam, bo ja mogę godzinami o tym :D

karolgt - 28-09-2009, 12:13

no niestety tak jest.

ale spoko, pomau dochodzimy do tego co jest w usa, tam już naście lat temu mozna było kupic truskawki o wielkości 10 cm i zerowym smaku. O ziemniakach 30 cm na frytki nie wspomne :)

Jassmina - 28-09-2009, 12:19

Mój Boże.... Ile to się zwierzęta muszą wycierpieć zanim trafią na Wasze talerze.
Od 14 lat jestem wegetarianką i...całe szczęście z tego co czytam...
Nie ma co się oburzać 26-cio letnimi puszkami.
Poczytajcie sobie chociażby jak się robi parówki, czy wszelkie gulasze w słoikach.
Idąc tym tropem człowiek musiałby wziąć łuk w dłoń i zacząć polować na kuropatwy przebrany za tatarak....
Ten jednorazowy incydent daje do myślenia...ile już kanapek z takim ćwierćwiecznym mięsem zjadłeś/aś?
Bon Apetit.

karolgt - 28-09-2009, 12:34

Jassmina napisał/a:

Od 14 lat jestem wegetarianką i...całe szczęście z tego co czytam...


a owoce i warzywa to niby lepiej robione? nieraz pomidory nawet ziemi nie widzą :)

Jassmina - 28-09-2009, 12:40

karolgt napisał/a:
Jassmina napisał/a:

Od 14 lat jestem wegetarianką i...całe szczęście z tego co czytam...


a owoce i warzywa to niby lepiej robione? nieraz pomidory nawet ziemi nie widzą :)



Zdaję sobie sprawę z tego , że nie wszystkie warzywa jakie pochłaniam rosną na pięknej słonecznej wsi i zbierane są przez radosną, tęgą wieśniaczkę do wiklinowego kosza...
Ale nie porównujmy pomidora (nawet stuningowanego) do ćwierćwiecznej puszki mięsa....

Poza tym sprawa rozlazłaby mi sie na metody uśmiercania roślin, a zwierząt co też robi chyba różnicę...no i trawienie w organizmie człowieka poszczególnych składników pokarmowych etc....

Ale to już inna historia, na długie zimowe wieczory i inny temat co by mnie zaraz ktoś za OT nie rozjechał...

cns80 - 28-09-2009, 14:12

CO do warzyw i owoców to też szału nie ma. Rosną przy szosach i wchłaniają. metale ciężkie. Często są pędzone na chemicznych nawozach i opryskiwane pestycydami. Na czas transportu także dostają sporo chemii. A o genetycznie modyfikowanych nawet nie wspominam.
mkm - 28-09-2009, 14:35

Ja jestem oburzony tym miesem. A jako, ze firma jest krakowska to ciarki mi po plecach chodza ilu takich „biznesmenow” u siebie mamy...
Jezeli puszki maja dwadziescia pare lat, termin przydatnosci mija w 2010, a mamy koncowke 2009 to sorry ale to jest przegiecie.
Jezeli Szwedzi zakwalifikowali to mieso jako „karme dla zwierzat” to tylko pokazuje jakie zdanie o swoich rodakach ma firma, ktora sprowadzila to mieso.
O sanepidzie, ktory „bada probke jednostkowo, nie patrzac na cala serie” to nawet nie chce mi sie pisac.
Jak czytam posty to nasuwa sie jedno podsumowanie... „nic sie nie stalo... jemy gorsze rzeczy”.
Owszem jemy, ale o tym jak to wplywa na nasze zdrowie przekonamy sie za kilka/kilkanascie lat jak niestety bedzie za pozno...
Osobiscie interesuje mnie komu ta firma sprzedawala puszki...

http://www.dziennikpolski...51467753.0.html
http://www.portalspozywcz...nymi,21841.html

Misiek :) - 28-09-2009, 16:59

Powracając do tematu wędli, ja mam punkt, niedaleko puław, gdzie jest masarnia robiąca do kilkunastu sklepów. Tam jest zawsze świeża, dobra wędlina. Takich punktów trzeba szukać, a nie w supermarketach kupować mięso
JCH - 28-09-2009, 18:05

Misiek :) napisał/a:
Tam jest zawsze świeża, dobra wędlina.
Szczególnie w poniedziałki.... :lol: :lol: :lol:

Zasłyszane info z zakładów mięsnych:
w poniedziałki rano, po uruchomieniu maszyn słychać jeden wielki pisk szczurów, myszy i wszelkich innych stworzeń, które w trakcie weekendu weszły tu i ówdzie pojeść troszkę ;)

Jassmina - 30-09-2009, 10:07

http://demotywatory.pl/21...szwedzkie-mieso
gulgulq - 30-09-2009, 10:41

Jassmina napisał/a:
http://demotywatory.pl/218202/26-letnie-szwedzkie-mieso



mniam mniam :mrgreen: :mrgreen:

Misiek :) - 30-09-2009, 11:59

To nie 26 letnie ppuszkowane szwedskie mięso, ale to ujdzie w polsce
rosomak1983 - 03-10-2009, 02:37

heh panowie i panie jadałem to mieso i nic mi nie jest :wink:
Tyle ze jestem rosomakiem, ale tęz nie słyszałem ze komuś zaszkodziło... :D :D :D

karolgt - 03-10-2009, 02:44

rosomak1983 napisał/a:
heh panowie i panie jadałem to mieso i nic mi nie jest :wink:


skąd wiesz że go jadleś?

rosomak1983 - 03-10-2009, 02:46

karolgt napisał/a:
skąd wiesz że go jadleś?

po prostu w czasach studenckich czesto zaopatrywałem sie w biedononce :lol: :lol: :lol:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group