[97-04]Galant EAxA/W - [EAxA] Konserwacja podwozia
robertdg - 21-10-2009, 22:49
Psikus, napisz do kogo w takim razje nie jezdzic na usluge konserwacji?
Psikus - 22-10-2009, 10:26
zamieszczę notkę w odpowiednim dziale na forum
nie, zamieszcze tutaj, znalazłem temat tylko o polecanych warsztatach
blacharstwo-lakiernictwo-konserwacja, Sosnowiec ul. Hubala-Dobrzanskiego 150 zdaje mi się. W każdym razie zaraz za wiaduktem na klimontowie w prawo. JA osobiscie nie jestem z usługi zadowolony ( konserwacja) jak inni - jeden znajomy zadowolony z polakierowania glanc nówki błotnika i tyle.
NadiR - 22-10-2009, 10:57
Co by nie dodawać sobie dod. zbędnych kg masami, osobiście używam albo Waxoyla albo Noxudol w areozolu. (kupuje to w Halfords lub net)
Na podwozie i nadkola wystarczą 3 puszki po 500ml i 2szt na profile zamknięte - po 500ml.
Stosuje te środki od wielu lat i nigdy nic mi nie odpadło, rudej po zimie też nie było.
Jeśli jest już korozja, to proponuje wcześniej, (po oczysczeniu podowzia) na miejsca skorodowane użyć np. Cortanin F, odczekać dobę, i na 2 dzień spray i ogień.
(Noxudol jest stos. przez Volvo i Schaba)
pozdro
Ursus - 22-10-2009, 17:00
robertdg napisał/a: | Ursus, sadze ze jezeli Owczar, pisal o sprzecie mial na mysli wiertarke albo szlifierke do usuwania ognisk korozji do golej blachy |
Być może, ja jednak opieram się na własnym doświadczeniu i twierdzę, że również i takiego sprzętu nie trzeba mieć choć to wyraźnie zaznaczam, że wszystko zależy STANU BLACHY. Te samochody które konserwowałem nie wymagały interwencji blacharza i rdza choć momentami było jej dużo była tylko powierzchowna. Wystarczała zwykła szczota druciana, później przetarcie jakimś odtłuszczaczem i Hammeride. Farba celowo tego typu aby nie było konieczności czyszczenia do gołej blachy na błysk. Dodatkowo podwozie jak każdy wiec to nie całkowicie płaska powierzchnia i wiertarka czy szlifierka przydaje się tylko na jej płaskich fragmentach. Wszędzie jednak indziej to kilka różnych kształtem szczotek i jechane Wczoraj byłem na ustawianiu zbieżności samochodem, w którym właśnie po raz pierwszy robiłem konserwację samodzielnie i którego obecnie posiadaczem jest mój szwagier no i muszę się pochwalić -jak na razie nic nie odłazi i nie odchodzi, konserwacja trzyma ładnie na całej powierzchni a minęło już prawie cztery lata
Marcino - 22-10-2009, 23:00
Ja robiłem środkiem gotowym na pistolet i był to BOOL.
DO profili zamkniętych to co mówicie, czyli bursztynowy Bool z długą platikową rurką. Ale kosztuje on wiecej, wiec rozcieńczałem bitex albo Bolla, na pistolet do kompresora zakładałem rurkę na końcu zaślepioną z otworkami po bokach. Tą rurkę wsuwałem w profile i natryskiwałem konserwację.
Wiadomo, ze gdzie korozja to trzeba zedrzec i zabezpieczyć, czyli albo farby typu Hamerajt, albo coś co wiąze rdze np Loctite Rost-Killer, na to podkładówka i konserwacja.
POzdrawiam
batman - 24-10-2009, 08:16
Wiec pytanie czym najlepiej zakonserwować podłogę i profile zostało klarownie wyjasnione. Teraz mam pytanko jaki jest najwygodniejszy sposób konserwacji tzn. bryka na kanał i jedziemy z koksem czy może kobyłki na których przechylamy samochód na bok przy pomocy szesciu chłopa . Wydaje mi się ,że przechylenie samochodu jest wygodniejsze jeśli chodzi o pracę przy podwoziu ale to samo przechylanie na bok auta mnie trochę przeraża. Lęki mam że mogę sobie przypadkiem zniszczyc auto. Jak zrobić żeby było dobrze i bezpiecznie
Pozdrawiam
sampler - 24-10-2009, 09:23
Taka mala wsakzowka. Jesli uzywacie Cortanin to trzeba pamietac ze po jego reakcji trzeba go zmyc poniewaz po roku dwoch rdze bedziecie mieli w tym samym miejscu w tej samej jak nie wiekszej ilosci. Kiedys stosujac Cortanin wlasnie zastanawialem sie dlaczego konserwacja jest nieskuteczna. Dlatego teraz stosuje tylko Brunox, ktory nie posiada tej wady
Ursus - 24-10-2009, 09:37
batman napisał/a: | bryka na kanał i jedziemy z koksem czy może kobyłki na których przechylamy samochód na bok przy pomocy szesciu chłopa |
Jeżeli o mnie chodzi to tak jak pisałem, gdybym miał faktycznie duży i wygodny kanał, czyli taki w którym nie trzeba się schylać albo stać na stołku i o max szerokości robiłbym to z kanału. A że takiego nie miałem to samochód szedł na bok z tym że nie przy pomocy sześciu chłopa a jedynie sam go sobie dźwigałem na małym podnośniku hydraulicznym. Podkładki pod koła i po kolei przód-tył, przód tył i tak do odpowiedniej wysokości ciągle ciągle dźwigając go na koziołkach i podkładając coś wyższego pod podnośnik. Co prawda nie próbowałem go dźwignąć do pozycji prawie pionowej, zresztą nie wiem czy to by się udało tą metodą, a jedynie tak, abym miał wygodny dostęp do połowy podwozia a potem zamiana stron i gotowe.
Przewracałem raz z teściem samochód całkowicie na bok. Był to Golf II, który był w całości w trakcie przygotowań do lakierowania. Teść podłożył opony i przewróciliśmy go po prostu na nie. Przerażał mnie ten pomysł ale teść blacharz starej daty twierdzi, że kiedyś tylko tak się robiło i to również samochody nie przeznaczone później do lakierowania. Podobno nie dochodziło w ten sposób do uszkodzeń ale ja nie wierzę, że na lakierze nie pozostawał żaden ślad, w końcu kto się kiedyś przejmował jakimś otarciem na kańcioku w kolorze kości śłoniowej...
piotrkor1 - 24-10-2009, 15:00
Środek, którego ja używałem to do konserwacji profili zamkniętych to:blachogum, śmieszna nazwa.Zużyłem go ok 3 puszki litrowe na całe auto,czyli progi,podłużnice,drzwi i wszelkie inne zakamarki.Na podwozie + nadkola wyszły 4 puszki litrowe.Nazwy specyfiku nie pamiętam.Zastosowałem metodę natryskową.Od konserwacji minął rok i rdzy jak na razie nie widać.
janeq - 25-10-2009, 08:18
Witam,
ja bede konserwowal tzw. barankiem, kupuje sie go w puszkach na ktore zaklada sie pistolet. Na Gala starcza spokojnie 4 puszki. Co do profili to stosuje sie srodek o ktorym mowi Marcino. Z kanalu da sie to zrobic, chociaz zalezy ile mamy w nim miejsca. Jesli chodzi o przerzucanie auta na bok to nie polecam, z wlasnego doswiadczenia wiem, ze zawsze przybedzie na nim kilka rys... Najlepsze wyjscie to pojechac na warsztat gdzie maja podnosnik, dzwigasz auto do góry i wszedzie masz piekne dojscie.
Anonymous - 27-10-2009, 20:50
co powiecie o >> TYM <<
robertdg - 27-10-2009, 21:07
cuuube, szczerze spotkalem sie tylko z jednym uzytkownikiem ktory niby to uzyl, ale jego podniecenie jak sie wypowiadal na ten temat zalatywalo zbytnia fascynacja, nawet i w pewnym sensie reklama, osobiscie powiem to co widzialem u niego, jedna alaktroda byla zalozona na jednym koncu auta, a druga na drugim koncu, po przekatnej, w tych miejscach co byly zalozone elektrody blacha byla wyczyszczona do bialego i nie widzialem tam sladowych ilosci korozji, co do reszty auta to nie moge niestety tego potwierdzic, bo w niektorych miejscach tam gdzie korozja byla rozwinieta to napewno nie pomoglo, bylbym wiec bardziej sceptycznie do tego nastawiony, choc zdrowemu auto to napewno nie zaszkodzi
Anonymous - 27-10-2009, 21:16
cuuube napisał/a: | co powiecie o >> TYM << |
A ja powiem tak.
Kupiłem to z ciekawości i..... jak każdy może się domyśleć jest to jedna wielka ściema
Miś nadal koroduje i to urządzenie tego na pewno nie zmieni.
Pzdr
misjonarz. - 27-10-2009, 22:20
AnoniM79 napisał/a: | cuuube napisał/a: | co powiecie o >> TYM << |
A ja powiem tak.
Kupiłem to z ciekawości i..... jak każdy może się do jest to jedna wielka ściema
Miś nadal koroduje i to urządzenie tego na pewno nie zmieni.
Pzdr | a próbowałeś jak niektórzy najpierw na płytce może na tym zadziała a miś jest odporny
Anonymous - 28-10-2009, 00:34
Czytałem po kolei komentarze i albo są to osoby podstawione, albo rzeczywiście z miśka jakaś twarda sztuka jest
A na żadnych płytach nie próbowałem
Pzdr
|
|
|