Anonymous - 15-10-2009, 11:43 Może być,ale nie wiem czy powodowało by to drgania.Najpierw zaczął by piszczeć raczej.Sprecyzuj jeszcze czy to jest drganie kierownicy,czy szarpanie.Może to coś z maglownicą. Pexu - 15-10-2009, 11:46 Drganie, zdecydowanie. Podobne do drgań które powoduje hamowanie na wykrzywionych tarczach. Może mniej intensywne... Kierownica natomiast nie ma luzów góra-dół. Anonymous - 15-10-2009, 12:01 No to mysle,że układ kierowniczy można odrzucić.Jeżeli mowisz że felga sie grzeje to są dwa wyjscia. Hamulce,jak wszystko masz nowe to może zacisk,ale to dziwne bo powinno drgać podczas hamowania. Drugie to łożysko.,ale to musiało by hałasować,a drgania to juz w stanie agonalnym. I teraz zgłupiałem bo niby to wyeliminowaliśmy,ale jak coś sie grzeje to nie ma lipy,musi być któraś z tych dwóch rzeczy. Przypomnijcie sobie z Maretzkim co tam ostatnio robiliście,moze czegoś nie dokręciliście bo to jakos stosunkowo niedawno sie pojawiło. Pexu - 15-10-2009, 12:08
Powiem Ci że z tym drganiem kierownicy to w zasadzie od początku było coś na rzeczy... Najpierw myślałem że to poboczny efekt zużytego łożyska amortyzatora, ewentualnie amortyzatora. Ale nie. Później padło że to końcówki drążków. No ale jak widać również nie to. A na efekt grzejącej się czasami felgi trafiłem przypadkiem. Okazało się że przy jednym z klocków nie było blaszki. Więc Maretzky mi ją założył (co swoją drogą dziwne, bo przy wymianie klocków na bank wszystko złożył tak jak być powinno). Ale również i to nie pomogło...  Samo łożysko nie wyje (a jeżeli wyje to tak, że nie zwróciłem dotychczas na to uwagi).
Nie drga podczas hamowania, zresztą Maro zacisk już parokrotnie oglądał. Wszystko jest cacy. Niebawem chcę wymienić przewody elastyczne przy zaciskach, może przypadkowo na coś natrafimy...
Właśnie, ja też jestem w kropce... Mnie swoją drogą martwi to kołysanie autem przy jeździe 5km/h w korku... Dlatego zacznę od zamiany opon i dam znać czy cokolwiek się zmieniło... matiu - 15-10-2009, 12:39 Mój misio miał taki sam objaw, jak się rozsypał wewnętrzny przegub, wysypały się igiełki. Po dodaniu gazu samochód telepał się mocniej a na luzie cała buda lekko drgała, efekt koślawej opony. Najbardziej rympoliło przy ok 50 km/h, podczas podjazdów pod górę i na skrętach. W wewnętrznym kielichu dodatkowo wytarte miałem rowki i musiałem wymiwnić całą półoś. W sprzedaży nie ma wewnętrznych przegubów 
Pexu - 15-10-2009, 12:45 Też mi to przeszło przez myśl, półoś mam wymienioną również - właśnie po stronie grzejącej się felgi... Ale dzięki za dobre chęci 
Anonymous - 15-10-2009, 16:17 po1 sprawdź jaki duży masz luz na półośkach kręcąc nimi krótkimi ruchami
po2 jak się toczysz słyszysz jakieś piszczenie szczególnie przy delikatnym hamowaniu przy małych prędkościach? po3 sprawdź płyn czy przypadkiem nie trzeba go wymienić a resztę powiem jak wrócę bo teraz muszę już lecieć Pexu - 15-10-2009, 16:20
Z tego co wiem, nie jest jakiś nadzwyczajnie duży.
tak, słychać przy hamowaniu. nie zawsze, ale fakt.
wspomaganie? bardzo możliwe że tak, jeszcze tego po zakupie nie zrobiłem... Anonymous - 15-10-2009, 17:46 Pexu, piszczenie nasuwa mi winę na tarcze (mają duży rant?) możecie zmierzyć grubość tarcz uwzględniając rant. a przy przyśpieszaniu jest bujanie? dziwny dźwięk? szarpanie? na każdym biegu? bo to może być wina sprzęgła tak miałem w ducato 
po4 a jeszcze jedno przy ostrym hamowaniu np. z 70-80km/h jest bicie na kierownicy? jeśli tak to są walnięte tarcze. Jeśli kupiłeś tanie tarcze i wjechałeś w kałużę na rozgrzanych hamulcach to się skrzywiła. po5 jak zmienialiście tarcze dobrze wyczyściliście piasty z rdzy i zaciski? [ Dodano: 15-10-2009, 17:48 ] po6 sprawdź jak się będziesz toczył czy coś się zmieni/uspokoi jak będziesz wysprzęglał/zasprzęglał p.s. to był mój 500 setny post 
Maretzky85 - 15-10-2009, 20:09 Deo, tarcze i klocki są nowe i są ATE. Zaciski były malowane więc były i czyszczone, nie mogę sobie przypomnieć czy przy zmianie tarcz dokładnie czyściliśmy, więc jest temat do sprawdzenia, ale nie sądzę, że bym założył na jakiś syf
Anonymous - 15-10-2009, 22:27 Maretzky85, spoko ja daję tylko moje sugestie i doświadczenia, ale coraz bardziej mi śmierdzi to sprzęgłem lub półośką
Pexu - 16-10-2009, 07:36
Nie, nie ma bicia przy hamowaniu. Tarcze i klocki ATE, jeżdzone 3 miesiąc max. Więc raczej odpada...
Dzisiaj wracając z pracy na pewno się nie rozpędzę zbytnio, więc turlając się w korku pobawię się sprzęgłem
[ Dodano: 16-10-2009, 19:54 ] wcisniecie sprzegla nie powoduje zadnej zmiany... Przy 5km/h kolysze samochodem bez wzgledu czy jade na luzie, na biegu czy na sprzegle. Kierownica przy dokrecaniu drga bardziej przy niskich predkosciach. Jak gwaltownie przyspieszam, skrecajac czy odkrecajac problem drgania kierownicy zanika 
Trusek - 16-10-2009, 22:59 mialem taki sam problem... u mnie po prostu spadl odwaznik... i czy powoli czy szybko to przy skrecaniu i tak trzepalo, a jadac szybko to nawet na prostej
Anonymous - 17-10-2009, 10:16 kurcze śmierdoli mi to łożyskiem oporowym lub podporowym wałka sprzęgłowego, bo tylko to może przenosić drgania na budę a tym samym na kierownicę. Ewentualnie posprawdzaj jeszcze wszystkie poduszki pod silnikiem i skrzynią oraz stabilizator i łączniki i łożyskowanie amortyzatorów
Pexu - 19-10-2009, 09:06
Dla uściślenia: jak drga mi kierownica to tylko przy skręcaniu (rzadziej) i odkręcaniu (częściej) kiery, jak jadę stosunkowo wolno. Natomiast efekt jajowatych kół mam jadąc TYLKO prosto. i to najwięcej w przedziale 5-15km/h. Przy większych prędkościach nie mam z tym problemu. Co najciekawsze, czasami jest tak, że mi w ogóle kierownica nie drga (nie wiem od czego to zależy).
W tym tygodniu mam plan wymienić amortyzatory z przodu i zamienić koła (przód z tyłem). Od czegoś trzeba zacząć... |
||||||||||||||||||||||||
