robertdg - 01-11-2009, 22:34 Ten Galant stoi od poczatku lutego na otomoto, i nie moze sie sprzedac, na poczatku cena byla inna, doladniej nie pamietam, tak jak bisal wczesniej Bartek pierwsza sesja zdjeciowa byla zimowa, mam 3 znajomych co mieszkaja w Białymstoku i jeden mi nawet opowiadał jak niezły popis potrafi dać ten samochód, pewnie jakby dobrze poszukał to znalazby sie jakis material archiwalny na YT lub wrzuta.pl, dla mnie wniosek prosty jezeli tak dlugo nie moze sie sprzedac to albo auto naprawde jest zjezdzone, albo cena niedopowiednia do stanu, tak czy inaczej na jedno wychodzi gdzies tkwi bubel 
[ Dodano: 01-11-2009, 22:41 ] Edit przy ogladaniu zdjec ponadto zwrocilem uwage na takie tandetne braki jak, nie przykrecony smok doprowadzajacy powietrze do komory filtra powietrza, brak uchytu mocujacego akumulator, auto jest troche brudne pod maska, wiem ze to tandety, ale na zywo napewno znajdzie sie wiele wiecej, najlepiejbyloby wziasc ze soba klucz do swiec i miernik kompresji, jezeli motor wyszedlby ok, to reszte da sie naprawic w racjonalnych kosztach, tak jak ta nieszczesna lampe przeciwmgielna na tylnym zderzaku, ktora u nas trzebabyloby przestawic na lewa strone 
No i jeszcze te tarcze hamulcowe wygladajace jak na wykonczeniu albo po toczeniu, nie ma w nich blysku, same rysy. nabassu - 02-11-2009, 01:07 http://demotywatory.pl/62764/Tam-nie-ma-s Kmer - 02-11-2009, 09:42 nabassu, nie hazia link
swinks_UK - 02-11-2009, 11:44
W warunkach polowych, przy zakupie auta, pomiar kompresji w 6A13TT... Zastanów się co piszesz.
robertdg - 02-11-2009, 21:51 swinks_UK, wiem o czym piszesz, te 3 nieszczesne swieczki, do ktorych praktycznie nie ma wogole dostepu, ja tutaj nie twierdze ze rozbieralbym na srodku ulicy motor, choc w takim aucie najwazniejsza jest kondycja silnika i skrzyni, ja bym osobiscie nie chcial kupic kota w worku za ponad 20tys, do ktorego trzeba wlozyc drugie tyle, aby go przystosowac do LHD, a jakby sie mialo okazac ze silnik i skrzynia sie koncza , to dopiero porazka swinks_UK - 03-11-2009, 14:36 Wiem...
Na szczęście 6A13TT to tak przedziwna konstrukcja, że albo działa bez zarzutu, albo zepsute na amen/kaplica. Żadnych niuansów, zero albo-albo. To, o co martwić się należy to: - turbiny i okolice - a/t - dyfry - ayc - elektryka. Tak, że pomiar kompresji uważam za zbędny. Jeśli pali i chodzi równo, bez grzania się, to silnik na 99.9% jest OK. robertdg - 03-11-2009, 14:48 No to mozna jeszcze pojechac na hamownie sprawdzic czy ma faktycznie w granicach 280KM , sadze ze to lepszy pomysl niz grzebanie z pomiarem kompresji, dlaczego o rzeczach wlasciwych mysli sie zawsze na samym koncu? Glupek ze mnie, nie chcialem wprowadzac zamieszania, a sprawdzenie turbin to tez nie latwe zadanie, podsune przypadek z innej bajki, moj sasiad kupil wito, na serwisie zrobili mu pierwsze wymiany i tak jezdzil, rok pozniej poprosil mnie zebym mu pozmienial oleje i filtry, okazalo sie ze zle byla zlozona obudowa filtra powietrza, a smok doprowadzajacy powietrze do turbo nie mial opaski, oczywiscie zrobilem wszystko jak nalezy, powiedzialem mu o tym, uprzedzajac ze turbina pracujaca przez rok na lewym powietrzu niedlugo moze padnac, no i wykrakalem 5dni pozniej urwal sie wirnik kompresji , pisze o tym tylko dlatego ze wszystko moze byc OK a po przejechaniu nastu km moze sie cos zepsuc i nawet Alfa i Omega tego nie przewidza
[ Dodano: 03-11-2009, 14:52 ] Edit Po wymianie filtrow i cieczy sprawdzalem cisnienie doladowania, wynik db+
Ja to nazwe zlosliwoscia rzeczy martwych Bartek - 03-11-2009, 17:43 Z hamownią nie jest tak slodko - to automat, więc wyniki z podwoziowej hamowni mogą służyć jako papier do podcierania tyłka jedynie.... robertdg - 03-11-2009, 18:32 Bartek, wiec w jaki sposob Japonce podaja moc silnika? Amerykance podaja dwie wartosci mocy silnika, jedna mierzona na samym silniku, druga mierzona na aucie. kochajj - 03-11-2009, 19:24 mierzona na aucie... tzn. na kołach??? ...
Bartek - 03-11-2009, 20:13 Cywilizowani ludzie podają moc na kołach - nic innego nie wymierzysz mając ASB..... Co innego przy manualnej skrzyni, lub mając możliwość podłączenia silnika do hamowni silnikowej.... robertdg - 03-11-2009, 21:28 kochajj, tak dokladnie mierzona na kolach, slyszalem tez ze jest mozliwosc pomiaru mocy na kolach stosujac prawo fizyki, bez koniecznosci uzycia hamowni, poprostu mierzac czas przejazdu auta na 250metrów, ze wzoru wtedy mozna obliczyc moc podawana przez silnik i moc przeniesiona na kola, tylko nie pamietam jaki to wzor, problem polega na tym ze stoperem sobie tego nie wymierzymy, bo potrzebne sa do tego conajmniej dwa detektory, tak jak to na torach rajdowych
swinks_UK - 04-11-2009, 07:16
Bartek, cywilizowani ludzie mają hamownię mierzącą 4wd i a/t w jednym... 
Panowie, robi nam się masywny OT.
jacek11 - 04-11-2009, 09:59
Rozwiń myśl,bo ciekawie się zapowiada 
kochajj - 04-11-2009, 19:38 na takiej zasadzie dzialaja sprzety typu beltronic czy g-tech(akcelerometry)... aby okreslic w miare dokadnie moc na kolach potrzebne jest dokladne zwazenie samochodu... |
||||||||||||
