Komputery, RTV, AGD, Komorki - Pytania bardzo początkującego linuksiarza
Anonymous - 20-09-2006, 23:57
Póki co jestem z BPH zadowolony. Odpukać - jeszcze nie zdarzyły mi się historie ze znikającymi i powracającymi na moje konto (dość poważnymi) sumami, jak miało to miejsce w przypadku PKO BP i Pekao SA..
Co się zaś tyczy Mandrivy - albo mój komputer nie lubi jej, albo ona jego. Wysypuje się KDE i ponownie są problemy z Firefoxem. Nie mogę zainstalować ani Firefoxa, ani Thunderbirda - chociaż przy poprzedniej instalacji działały! Z menu otwierają się nie wszystkie zainstalowane programy. Nie rusza np. Skype. Skrót jest poprawny. Utworzyłem ten sam skrót na pulpicie - i tu działa! Cuda, panie, cuda!
saphire - 21-09-2006, 07:10
Za Linuxem nie przepadam i uważam że pomimo wszelkich jego zalet to chaotyczny chłam (aczkolwiek gdzieniegdzie używam) i sądzę że mimo wszystko na domowego pecka to wolę Windows'a XP lub na MAC'a MacOSX (bazującego na FreeBSD), na serwery w internecie wolę FreeBSD (lub inne *BSD) w intranecie dodatkowo też Windows 2003 i inne *nixy jak AIX itp.
JCH - 21-09-2006, 09:41
gregorbu napisał/a: | Póki co jestem z BPH zadowolony. Odpukać - jeszcze nie zdarzyły mi się historie ze znikającymi i powracającymi na moje konto (dość poważnymi) sumami, jak miało to miejsce w przypadku PKO BP i Pekao SA.. |
Akurat ostatnia głośna sprawa dotyczy BPH O/Lublin. Wcześniejsze newsy o włamach przez net też dotyczyły BPHahahahaha... o ile mnie pamięć nie myli
Licho nie śpi. Trzeba uważać.
Anonymous - 22-09-2006, 00:08
JCH napisał/a: | Akurat ostatnia głośna sprawa dotyczy BPH O/Lublin. Wcześniejsze newsy o włamach przez net też dotyczyły BPHahahahaha... o ile mnie pamięć nie myli Licho nie śpi. Trzeba uważać. | Racja, ale dotyczy to chyba nie tyle banku, co człowieka w nim pracującego. Kiedyś znajoma opowiadała mi, że np. w PKO BP akcje wyprowadzania i wprowadzania znacznych sum pieniędzy były na porządku dziennym. Działo się to jakieś 7 lat temu. Kobiety pracujące w banku wyprowadzały z konta klienta kasę, przelewały na swoje konta, po czym zaraz przelewały z powrotem na konto klienta. W ten spoób dostawały odsetki od zgromadzonego (choćby chwilowo) kapitału. Nie wiem, na ile jest to prawdą. Faktem jest jednak, że w moim przypadku Pekao SA 3 razy pozwoliło sobie na - jak mi to tłumaczono - błąd systemu informatycznego, polegający na krótkotrwałym zniknięciu środków z mojego konta. Raz zdarzyło się to w Belgii, gdzie próbowałem zapłacić kartą za hotel, innym razem w Niemczech, gdzie płaciłem w sklepie - nie musze chyba mówić, w jaki sposób wówczas na mnei patrzono i jak się wówczas czułęm. Co ciekawe - operacje znikania i pojawiania się środków nie były wykazywane na wykazach operaacji.
Ale my tu o banku, a miało być o Linuksie! Dziś wykryłem kolejny minus - brak obsługi skanera. Obsługiwanych jest wiele skanerów, ale mój akurat nie, choć jest to dość popularny model. Na szczęście ostatnio rzadko z niego korzystam.
Anonymous - 22-09-2006, 17:10
gregorbu, Zainstaluj sobie SuSE.
Poszukaj SLED 10. Jak nie to SuSE 10.1 są w gazecianych płytkach.
Jeżeli masz kartę GForce - to zaskczoczy Cię w SLED 'trójwymiarowy' pulpit. Rewelacja.
-piszesz su
-podajesz hasło administratora czyli root'a.
I od tej chwili pracujesz w konsoli jako administrator.
-klikasz mc - czyli uruchamisz odpowiednik dosowego NC.
Tym mc możesz instalować programy, ktore są w postaci RPM.
-ustawiasz kursor na takim pliku. Klikasz enter. Chwilę czekasz aż pokaże Ci się 'zawartość' tego pliku. Kursor ustawiasz na nazwie 'install. Klikasz enter i już. Zainstalowane.
Linuks jest o tyle fajny, ze nie ma czegoś takiego jak reinstalowanie systemu bo coś tam.
Nie ma szans, by bele ciul przy pomocy zasranych gotowców leżących w necie dostał się do systemu.
Jeżli nie pracujesz na koncie root'a, to wirusy praktycznie Cię nie dotyczą.
Proporcje wirusów dla linuksa i windowsa wyglądaja mniej więcej jak 600 do 60000.
Szansa, ze się załapiesz jest beznadziejnie niska.
Konto root używasz tylko do instalacji. Root musi mieć sensowne hasło. Najlepiej w stylu: *7Klmn:'. . // tam są w środku spacje.
No i hulaj dusza piekła nie ma - w necie jesteś bezpieczny.
Nie trać cierpliwości. Nie zniechęcaj się. Nie idź na łatwiznę. I faktycznie - google wie wszystko .
jak masz problem wpisz go w google, sprawdź najpierw na www później na grupach (kolejność dowolna, z czasem sam będziesz czuł, gdzie szybciej jest odpowiedź )
Pisanie czegoś, co jest na 100% w google jest nużące i dlatego ludzie nie chcą pisać tego samego ekstra komuś na różnych forach.
Suse ma forum.. hmm... nie jest idealne. Ale sporo odpowiedzi tam znajdziesz. I zanim gdziekolwiek zapytasz, wpisz najpierw w wyszukiwarkę danego forum hasełko. Duża szansa, że ktoś wcześniej o to pytał i jest gotowa odpowiedź.
Jest tak, że jak ktoś wsiąknie w linuksa, to nie chce mu się nawet patzreć na MSwindowsa.
Komfort psychiczny co do bezpieczeństwa jest po prostu nieporównywalny.
Poprawki są w zasadzie natychmiast i najczęściej system sam wie, ze ma coś zassać.
czyli czas reakcji na byka w sofcie masz niemal natychmiastowy.
Powodzenia
Anonymous - 22-09-2006, 22:25
Przeglądałem screenshoty Suse - pod względem grafiki jest rzeczywiście świetny. Ściągnę go sobie z sieci i przestestuję. Mam nadzieję, że pod względem stabilności będzie lepszy od Mandrivy, bo Mandriva 2006 się wiesza - i to permanentnie, zalicza całowity zgon. W XP coś takiego nie zdarzało mi się, a już na pewno nie na taką skalę. Ba - nawet na poczciwych 95 i 98 nie miałem takiej jazdy! gFTP nie daje się prawidłowo skonfigurować pod TPD aster, KDE wysypuje się, Konqueror (eksplorator) całkowicie wiesza system, przy próbie aktualizacji pakietów wywala bład, że aktualizaacja niemożliwa. W moim przypadku wszelkie zapewnienia o stabilności Linuxa można o kant d*** potłuc. Po tych kilku dniach mojego obcowania z Mandrivą - i mimo mojego wielkiego zapału i naprawdę dobrego nastawienia - obserwuję tylko dwie zalety w stosunku do XP: znakomicie szybkie otwieranie witryn internetowych oraz znacznie mniej zajmowanego miejsca na dysku. Jak dla mnie to za mało. Nie mam czasu, siły i ochoty na ciągłe reinstalacje (1-2 dziennie!) systemu. Mandriva wylatuje z mojego dysku! Zobaczymy, co będzie z Suse. Nie przekreślam go, choć już tak pozytywnie też nastawiony nie jestem.
McDoune - 22-09-2006, 23:08
gregorbu napisał/a: | Przeglądałem screenshoty Suse - pod względem grafiki jest rzeczywiście świetny. Ściągnę go sobie z sieci i przestestuję. Mam nadzieję, że pod względem stabilności będzie lepszy od Mandrivy, bo Mandriva 2006 się wiesza - i to permanentnie, zalicza całowity zgon. W XP coś takiego nie zdarzało mi się, a już na pewno nie na taką skalę. Ba - nawet na poczciwych 95 i 98 nie miałem takiej jazdy! gFTP nie daje się prawidłowo skonfigurować pod TPD aster, KDE wysypuje się, Konqueror (eksplorator) całkowicie wiesza system, przy próbie aktualizacji pakietów wywala bład, że aktualizaacja niemożliwa. W moim przypadku wszelkie zapewnienia o stabilności Linuxa można o kant d*** potłuc. Po tych kilku dniach mojego obcowania z Mandrivą - i mimo mojego wielkiego zapału i naprawdę dobrego nastawienia - obserwuję tylko dwie zalety w stosunku do XP: znakomicie szybkie otwieranie witryn internetowych oraz znacznie mniej zajmowanego miejsca na dysku. Jak dla mnie to za mało. Nie mam czasu, siły i ochoty na ciągłe reinstalacje (1-2 dziennie!) systemu. Mandriva wylatuje z mojego dysku! Zobaczymy, co będzie z Suse. Nie przekreślam go, choć już tak pozytywnie też nastawiony nie jestem. |
Ja SUSE wieszałem , ale ja nawet Maci wieszam, wiadomo fachurka
Anonymous - 23-09-2006, 11:17
McDoune napisał/a: | Ja SUSE wieszałem , ale ja nawet Maci wieszam, wiadomo fachurka | Fach w ręku normalnie. Mnie jakoś zawiechy komputerów skutecznie omijają. Nawet w Windows95 tylko raz czy dwa widziałem słynny niebieski ekran. Miałem lekkie problemy z Millenium. Jako ciekawostkę podam, że z jednym wyjątkiem (zabezpieczenie przed worm) nigdy nie instalowałem żadnych poprawek. Nie mam nawet Service Packa 2.
McDoune - 23-09-2006, 11:27
Millenium było nieudanei się często wieszało.
A propos fachu pamiętam przez jakis czas pracowałem w agencji reklamowej przy robieniu animacji flaschowych, dostałem swojego Mac o którym to szefowie mowili ze tak o niebo lepszy od PC bo sie nie wiesza i w ogóle. Mit ten baliłem w pierwszej godzine pracy , ale przynajmniej wszyscy zaczeli saveowac swoje prace
szczeslaw - 23-09-2006, 11:36
McDoune, niektórzy userzy tak mają
Ja się często spotykam z takimi gadgetami. Najlepszy był klient, któremu nie wstawał komputer - power jest, wiatraki i dyski się kręcą a na ekranie ciemność. Przychodzę do niego, odpalam kompa - wstał od kopa (ja absolutnie NIC nie zrobiłem poza wciśnięciem guziora)
Ja zawsze mówię, że niektórzy powinni być ustawowo zwolnieni z posiadania komputera
McDoune - 23-09-2006, 11:41
To samo mi mowił kumpel jak pracowalismy w sklepie z komputerami. Ja sprzedawałem a on je składał i miałem, absolutny zakaz przebywania w pobliżu komputerów które on naprawiał . Już samam moja obecność źle na nie wpływała, ale z drugiej strony potrafię złożyć coś co działa, niewiem na czym to polega.
Anonymous - 23-09-2006, 11:48
gregorbu, Popytaj znajomych czy nie maja SLED 10.
Tu masz linka do SLED:
http://tiny.pl/787r
z tym, że lepiej poszukac u kogos płyty i to najlepiej DVD.
Ostatecznie można kupic, koszt około 50$. Podobno, bo nie widziłaem jeszcze w sieci oferty w zł.
I chyba następca bedzie juz wart tych pieniędzy. Obecna wersja jest juz b.dobra .
McDouneZ tym wieszaniem - czy aby na pewno wisiał system? czy tylko jakaś aplikacja?
Skoro masz na to patent - to mozesz go zapodać? Chętnie sprawdzę u siebie.
Zwis systemu najczęściej spowodowany jest dupiastym działaniem sprzętu. Pamięci bryluja w tym temacie.
Uzywam linuksów - wcześniej eksperymenty z RH,FC i mandrake - od blisko 7 lat jako desktop, bo jako serwer plików to chyba wczesniej to chodziło, mniej więcej od '94. Do dzis pracuje bez przerwy taki wynalazek. Ma tylko dołożone dyski, bo zbrakło miejsca. Nie ma potrzeby zmieniać systemu. Pracuje na uzytek sieci wewnętrznej.
I nigdy serwer nie zrobił padaki.
Jako desktop, kolorowe nakładki pracowały tak sobie.
Dopiero od mniej wiecej 4 lat pracują poprawnie, a od SuSE 9.x całkiem nieźle.
Mam na myśli zwis.
Nie da się ukryć, że novell podobnie się zachowuje. Zainstalowany ponad 10 lat temu i non stop bez przerwy. Zrobiłem mu tylko taki myk, ponieważ przyrosła liczba użytkowników, a limit był 5 userów, udostępniłem przez linuksa zasoby novella. I teraz jest bez ograniczeń .
saphire - 23-09-2006, 14:19
McDoune napisał/a: | To samo mi mowił kumpel jak pracowalismy w sklepie z komputerami. Ja sprzedawałem a on je składał i miałem, absolutny zakaz przebywania w pobliżu komputerów które on naprawiał . Już samam moja obecność źle na nie wpływała, ale z drugiej strony potrafię złożyć coś co działa, niewiem na czym to polega. |
Miałem kiedyś koleżankę w pracy co na kompy miała wpływ taki jak ty. Wyczailiśmy ostatecznie jak uzdrowić sytuację - otóż założyliśmy jej opaskę przewodzącą na rękę i drugi koniec sprężynkowego kabelka w specjalnie dla niej przygotowane gniazdko typu ,,jack'' z doprowadzonym uziemieniem. Od tego czasu wieszanie kompów w jej obecności czy też inne dziwadła przestały mieć miejsce a i koleżanka szczęśliwasza była bowiem w pracy sekretarki przepisującej tony pism szefa lepiej jest gdy komp się nie wiesza znienacka
McDoune - 23-09-2006, 15:31
Dobry pomysł i ja się uziemie Będę cały dzień leżał na ziemi pod biurkiem
Co do SUSE to faktycznie na ogół wieszały się jakieś aplikacje, choć potrafiły to zroić w taki sposób, że system nie potrafił ich wyłączyć Nie wiem, generalnie zrezygnowałem z niego bo wkurzyły mnie dwie rzeczy
1) Nie dtwarzał filmów i mp3. Po ściągieciu iluś tam nakładek i programików udało się odpalić mp3, ale z filmami do konca sobie nie poradzilem mimo ze robilem to co kazali na forum SUSE
2) nie działała moja ulubiona gra HOMM3
tak więc moja nie wiedza i brak Heroesów całkowicie zzdyskwalfikował ten system
Anonymous - 23-09-2006, 22:07
Z filmami jest do dupy w suse - to tak w krótkich żołnierskich słowach.
Wymyślili sobie, że nie będą dawać kodeków, bo może jakieś prawa i trele morele.
A ficzery podane na stronkach są dobre, tylko do dupy.
Ogólnie też uważam, że filmy to porażka w suse.
|
|
|