Nasze Miśki - Lancer CB4A mój drugi japończyk
rosomak1983 - 04-11-2009, 12:11
idas napisał/a: | Generalnie i tak w planach jest wykorzystanie giftunku od wujka Rosomaka:D (znaczek mitsubishi zamiast tego durnego orła z D&W) ale wiąże się z tym rozbieranie klaksonu na części pierwsze i póki co sobie daruje bo nie mam za bardzo czasu na takie zabawy:) (ale wykorzystam na pewno!:P) |
naklej na orła i spokój
idas - 04-11-2009, 12:28
Cytat: | naklej na orła i spokój | Przymierzałem się już do tego i niestety nie wygląda dobrze:P Znaczek jest mniejszy i orzeł wystaje:) muszę rozebrać klakson i wydrapać/zamalować orła pod tym przezroczystym czymś i tam nakleić:) Trochę roboty jest ale efekt będzie duuuuuuuużo lepszy.
rosomak1983 - 04-11-2009, 12:47
idas, mozesz kupić arkusz czarnej naklejki wyciać odpowiednie kółko i tam wlepić emblemaciora.
idas - 04-11-2009, 12:54
O tym również myślałem ale nie będzie wyglądało profi:D tzn nie będzie znaczek pod taką jakby soczewką, a to daje efekt jakby trójwymiarowy. Wszystkie opcje nie ingerujące w budowę klaksonu przerabiałem;) Póki co zostanie nie przerobiony (tylko który?) a do jakiegoś zlotu na pewno auto przygotuje odpowiednio Dzięki za rady
idas - 15-11-2009, 20:17
Ok mam oficjalnie dość skrzypienia tylnego lewego zawieszenia:) Dlatego też zrobiłem fotkę elementu który mi najbardziej podpada
To jest tuleja (chyba pływająca) wahacza poprzecznego krótkiego. Powiedzcie mi proszę czy to może tak skrzypieć? Brzmi to trochę jak skrzypienie butelki plastikowej o folię jak się w zgrzewce przenosi (na pewno staropolanka daje taki efekt ). Nie chcę wymieniać za wiele elementów bo funduszy niestety chwilowo brak, więc będę wdzięczny za cenne wskazówki:)
robertdg - 15-11-2009, 21:28
idas, jak sie guma rozwulkanizowala to moze skrzypiec ta tuleja
Hugo - 16-11-2009, 00:09
idas napisał/a: | Powiedzcie mi proszę czy to może tak skrzypieć? | Jak najbardziej. Widać, że zniszczona okrutnie.
idas - 19-11-2009, 17:12
Dzisiaj kurier przyniosł części które aż krzyczały aby je wreszcie wymienić a jest to
Wahacz tylny poprzeczny krótki (górny) firmy SH w sumie niewiele ryzykowałem bo cały wahacz kosztował 38 zł, wolę spróbować z "niepewną" firmą niż płacić za jedną tuleję ok. 30 zł:)
Moim zdaniem wygląda solidnie, ale wszystko wyjdzie w praniu.
Drugi nabytek to łącznik stabilizatora przedniego Yamato, puka mi już niemiłosiernie prawy przód, pan diagnosta na przeglądzie powiedział, że nie zagraża to mojemu bezpieczeństwu, ale już nie szło wytrzymać jazdy po tych Wrocławskich dziurach...
Za łącznik zapłaciłem 26 zł. Za wszystko razem z przesyłką kurierską zapłaciłem zaledwie 87 zł. W tym miejscu mogę szczerze polecić firmę RS Auto Części
http://www.tanioidobrze.pl/ , oferują świetne ceny, bardzo dobry kontakt mailowy i szybko wysyłają towar.
W sobotę odstawiam miśka do mechanika, niech się pomęczy z montażem i ustawi zbieżność, mam nadzieję że w lancelocie zrobi się o niebo ciszej bo już mi wstyd takim skrzypiącym autem było jeździć:)
idas - 19-11-2009, 17:38
No ładnie...dopiero zauważyłem, że dostałem długi wahacz poprzeczny... Na zdjęciu na aukcji był krótki:/ Chyba, że się mylę i to jest krótki, ale najprawdopodobniej lipa:/ Za tą cenę jednak zostawię "na później"...
Od razu zapytam: czy wymiana łącznika stabilizatora przedniego jest trudna? Da radę to zrobić samemu bez kanału? Aby nie utracić zbieżności ile zwojów śruby łącznika musi wystawać? Dzięki za wszelkie informacje
Jeszcze jedno: mechanik chce 130zł za samą robotę - montaż dwóch tulei w krótkim wahaczu, ustawienie zbieżności tylnego koła, montaż łącznika stabilizatora przedniego i ustawienie zbieżności koła przedniego. Czy to dużo? Opłaca się samemu męczyć z łącznikiem, kiedy i tak byłaby wymagana późniejsza zbieżność?
londolut - 19-11-2009, 22:32
idas napisał/a: | Za łącznik zapłaciłem 26 zł. | Ja za MGP zapłaciłem 35 Co do wymiany bez kanału może być trudno. O zbieżność się nie martw to tylko łącznik pomiędzy wahaczami więc nie trzeba jechać na ustawianie. Podczas montażu musisz zostawić 22m gwintu ponad nakrętkę.
idas - 20-11-2009, 00:44
A z manuala wygląda na taką prostą czynność:) Ale istotnie tarcza hamulcowa może bardzo przeszkadzać... Co do ceny zasugerowałem się allegrowymi gdzie za yamato zwykle rządają około 35 zł. A ten upper link czyli wahacz poprzeczny dłuższy (górny) co przez przypadek kupiłem (ale diagnosta też radził wymienić te tuleje więc niekontrolowany zakup nie wypadł tak źle ) jest łatwo wymienić? Wg. manuala trzeba podnieść dolny wahacz poprzeczny lewarkiem i odkręcić, zastanawiam się tylko czy z tymi śrubami może być problem... Można prosić o mały opisik czynności wymiany łącznika bez kanału? będę bardzo wdzięczny
rosomak1983 - 20-11-2009, 01:10
londolut napisał/a: | Ja za MGP zapłaciłem 35 |
ja też
londolut napisał/a: | Co do wymiany bez kanału może być trudno. |
ja-czytaj laik wymieniłem bez kanału...
londolut napisał/a: | O zbieżność się nie martw to tylko łącznik pomiędzy wahaczami więc nie trzeba jechać na ustawianie. Podczas montażu musisz zostawić 22m gwintu ponad nakrętkę. |
dokładnie jak pisze lutosław
idas napisał/a: | zastanawiam się tylko czy z tymi śrubami może być problem... |
moze. W moim przypadku potrzebny był ,,diaks''
idas napisał/a: | Można prosić o mały opisik czynności wymiany łącznika bez kanału? |
własnie dwa podnosniki sa potrzebne. Zdjac to pikus ale potem zeby nakterka złapała srube to musisz podniesc wahacz na podnosniku. jak juz zlapiesz wystarczy dokrecić. Juz srednio pamietam ale kluczem do sukcesu było własnie windowanie na podnosniku wahacza co zrobilem odruchowo nie majac pojecia ze tak radzi manual.
idas - 20-11-2009, 16:53
Dzięki podpowiedzi kolegi Rosomaka poradziłem sobie z łącznikiem (przecięty na pół), z montażem również nie było problemu. Zmartwił mnie tylko rozmiar łącznika którego przeciąłem - był zdecydowanie mniejszy...22mm to było od szczytu gwintu do miseczki a nie nakrętki samozaciskającej i zdecydowanie cieńszą śrubę miał... Jedyne co mnie zmartwiło, może niepotrzebnie to to że przy podniesionym samochodzie druga od dołu guma (na zdjęciu widać) odstaje od wachacza dość mocno:/ możliwe że to się jeszcze ułoży, na razie dolna jest maksymalnie zgnieciona, a ta druga prawie w ogóle. Jazda próbna nie wykazała nieprawidłowości. Nic nie ściąga, wreszcie cisza. Napiszcie proszę czy to normalne, że to tak wyglądało na podnośniku.
Przy okazji okazało się, że końcówka drążka kierowniczego do wymiany guma pękła na całym obwodzie. W środku smar i brak piachu, ale wymiana konieczna-jutro.
londolut - 20-11-2009, 17:06
idas, czy gumy na łączniku były z jednej strony twarde? Jeśli tak to czym prędzej zdejmuj te talerzyki! U mnie było tak, że cały stary komplet poszedł do śmieci bo nowe gumki miały 'zatopione' w sobie te talerzyki. Mierzyłeś obie długości śrub? Jeśli były takie sam a u ciebie 22mm gwintu jest nie osiągalne to coś jest źle założone.
idas - 20-11-2009, 17:22
Cytat: | czy gumy na łączniku były z jednej strony twarde? |
Nie, z obu stron były takie same, nic raczej nie jest w gumie zatopione.
Cytat: | Jeśli były takie sam a u ciebie 22mm gwintu jest nie osiągalne to coś jest źle założone |
w nowym jest spokojnie osiągalne, to stary jak był skręcony miał 22mm do miseczki (gwint+nakrętka) a nie gołego gwintu. Jak dla mnie ta dziwna deformacja spowodowana jest tym że wahacz był podniesiony i dużo większy nacisk szedł na gumkę maksymalnie od dołu i tą od góry, po opuszczeniu auta raczej rozłożyło się to równomiernie na wszystkie gumki. ale mogę się mylić:) muszę jutro zajrzeć przez alusa jak to wygląda jak sobie postało:)
|
|
|