To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - Hałasujące zawieszenie na nierównościach

gold123 - 22-12-2009, 12:26

32 tys. na liczniku
skrzypi przód
skrzypi tył
skrzypią plastiki, przy minus 12 natężenie wzrasta
brzęczą drobiazgi w schowkach, kiedy się basów dołoży do rockforda
dużo basów powoduje też drganie lusterka, tak że rozmywa się widok w nim
:badgrin:

pozdrawiam świątecznie

mitsu00 - 22-12-2009, 12:43

gold123 napisał/a:
32 tys. na liczniku
skrzypi przód
skrzypi tył
skrzypią plastiki, przy minus 12 natężenie wzrasta
brzęczą drobiazgi w schowkach, kiedy się basów dołoży do rockforda
dużo basów powoduje też drganie lusterka, tak że rozmywa się widok w nim
:badgrin:

pozdrawiam świątecznie


Ale jaja......... :shock: :shock: :shock: Mamy 3 samochody w naszej małej rodzince, moje 2 (Outlander i 530D) i 3 narzeczonej (Toyotka Carolcia '05). Żaden z tych 2 pozostałych nawet w najmniejszym stopniu nie skrzypi/trzeszczy przy pokonywaniu garbów. Nie ma znaczenia czy zimno czy cieplo jest na zewnątrz. Nie mam pojęcia o co chodzi w przypadku Outlandera. W ASO nasmarowali mi po raz kolejny przeguby i jak na razie jest lepiej chociaż nie jest zupełna cisza. Jak wszystko znowu się nasili jadę z powrotem do Auto GT i maja wymieniać dalej.

Pozdr.

Lestat - 22-12-2009, 14:05

un momento...
Przede wszystkim, co nasmarowali? przeguby? Co maja do rzeczy przeguby od polosi...zwlaszcza ze z opisu wynika ze jest to kwestia pokonywania nierownosci i zdarza sie na zimnym silniku...chyba ze masz na mysli lacznik przegubowy i sworznie ktore tam sa po obydwu stronach. Przy czym....szczerze? Tych gumek bys nie slyszal a same sworznie obojetnie jakie czy w glowicy wahacza czy tez w laczniku przegubowym nie trzeszcza tylko stukaja i smarowanie nic nie da bo jesli jest luz to jest i smar tego nie naprawi.

Mozna podejrzewac obejmy gumowe drazka stabilizatora sa one blizej silnika i ogrzanie ich moze wplywac na ich wieksza elastycznosc. Nie wiem jaki jest dostep do tych obejm w Otulanderze ale radze zerkanc sobie jak to tam wyglada o ile mozna to zrobic bez wiekszych ceregieli...

Ekonom - 22-12-2009, 21:22

A czy slyszycie delikatnie swiszcaca turbine przy niskich predkosciach w swoich Outlanderach ? Takie delikatnie spoznione w stosunku do obrotow silnika "gwizdy" - gdy wciskam pedal gazu i go po chwili puszcam, to turbina pogwizduje jak rozpedzajaca sie wiertarka, ktora zachwile zwalnia obroty. Hehe, ale napisalem ;) Oczywiscie nie jest to super glosne, ale musze powiedziec, ze mnie irytuje mocno. W auto GT powiedzieli, ze ten typ tak ma :) W sensie, ze jeden ma a inny nie ma. Moj ma... Ogolnie Outlander to dziwny samochod. Raz go lubie a raz nie.
gold123 - 23-12-2009, 00:19

Przy niskich biegach, po wciśnięciu sprzęgła, kiedy silnik schodzi z obrotów słychać takie łał łał łał... - ale bardziej jest to hamująca wietarka :o
Od pierwszego dnia.

Lestat - 23-12-2009, 07:20

No przeciez to jest normalny odglos pracujacych wirnikow turbo...zwsze jest taki swist powietrza, tylko jedni to slysza a inni nie ;-)
Mont - 23-12-2009, 15:28

mihoo napisał/a:
zauważyłem, że trzeszczy nie przy dociskaniu amortyzatora ale przy powrocie
im zimniej, tym gorzej, na wysokich progach zwalniających jest najgłośniej
skrzypi jak stary tapczan,


zgadza się, jak dla mnie dość żenujące jak dla auta w tej cenie.

Ekonom - 23-12-2009, 19:51

Rozumiem...Tylko, ze na poczatku ten odglos byl mniej slyszalny. Teraz mam przejechane 28 000 km. Mam nadzieje, ze glosniej juz nie bedzie. Pozostaje mi sie przyzwyczaic. Zawieszenie na garbach daje o sobie znac, jednak specjalnie mi to nie przeszkadza. Na poczatku bylo jednak ciszej podczas pokonywania "spiacego policjanta".
Anonymous - 27-12-2009, 18:32

A u mnie coś z tyłu telepie na wertepach.....taki metaliczny dźwięk......coś czuję że to zapas....czyżby się poluzował...??? Jeszcze w ogóle spadnie..... :evil:
Anonymous - 01-02-2010, 11:04

U mnie już dwa razy na gwarancji serwis wymieniał gumy stabilizatorów.

Najpierw zdjęli, przeczyścili. Było dobrze... przez 3 dni... Potem znowu zaczęło się trzeszczenie, zarówno z przodu jak i z tyłu - głównie przy przejeżdżaniu "leżących policjatów".
Uparem się - i wymienili te gumy (na gwarancji). Pierwszy raz w marcu ubiegłego roku. Nowe gumy były ciche przez 10 miesięcy, do października. Od października zaczęło się trzeszczenie. W styczniu br. już tak trzeszczało, że mnie szlag trafiał - więc pojechałem ponownie na wymianę (jeszcze mam gwarancję). Tym razem po wymianie jest ciszej, ale dalej trzeszczy (minął niecały miesiąc od wymiany).

Mam wrażenie - że to kwestia składu (mieszanki) gumy, która przede wszystkich jest wrażliwa na niską temperaturę... choć w lecie też trzeszczy, ale mniej...
Cóż - pozostaje poczekać na jakiś zamiennik, bo oryginały nie na wiele się zdają...

Może ktoś wie - czy są zamienniki gum stabilizatorów do OutII ?

mitsu00 - 10-02-2010, 12:08

Wreszcie u mnie nastala totalna cisza :D :D Mowi sie ze do 3 razy sztuka, u mnie wyszlo ze do 5. Wymienione gumy stabilizatorow, koncówka drążka i oba wachacze z przodu. teraz nie muszę juz podgłaszac radia jak wjeżdżam na osiedle i przejeżdżam przez spowalniacze.....

Pozdr.

TomiF19 - 25-05-2011, 12:27

Witam. Czy ktoś oprócz Mitsu00 wymieniał również wachacze i końcówkę drążka aby zawieszenie nie stukało?? Bo widze że niema od dłuższego czasu zadnych postow więc smie twierdzić że wymiana tych elementów pomoże.... ?
Wymieniłem same gumy stabilizatorów lecz to nie rozwiazało problemu.

Anonymous - 25-05-2011, 13:12

Mitsu00 chyba wymieniał jeszcze amortyzatory...

Właśnie - mitsu00 - czy ostatecznie wiesz, co u Ciebie pomogło?

P.S.
Ja gumy stabilizatorów wymieniałem 3 razy, ale to nie to...

Anonymous - 25-05-2011, 18:13

TomiF19 napisał/a:
Witam. Czy ktoś oprócz Mitsu00 wymieniał również wachacze i końcówkę drążka aby zawieszenie nie stukało?? Bo widze że niema od dłuższego czasu zadnych postow więc smie twierdzić że wymiana tych elementów pomoże.... ?
Wymieniłem same gumy stabilizatorów lecz to nie rozwiazało problemu.


Ja zmieniałem. Pomogło.

mitsu00 - 25-05-2011, 20:34

Pe.te napisał/a:
Mitsu00 chyba wymieniał jeszcze amortyzatory...

Właśnie - mitsu00 - czy ostatecznie wiesz, co u Ciebie pomogło?

P.S.
Ja gumy stabilizatorów wymieniałem 3 razy, ale to nie to...
Wymiana amortyzatorów usunęła problem skrzypienia raz na zawsze. Wymieniali mi wcześniej i gumy stabilizatorów i wahacze i końcówki drążka. Wszystkie te zabiegi pomogły na kilka dni. Potem wszystko zaczynało się od nowa. Natomiast po wymianie amorków od 6 miesięcy mam błogą ciszę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group