deusboss - 14-12-2009, 21:00 pomyśl nad Ironman to że nie jeździsz w teren nie znaczy ze od razu musisz sobie odmawiać przyjemności jazdy z amortyzatorami tej firmy  Są naprawde fajnie zrobione, jak jeździsz dużo po europie to pewnie z bagażem więc autko jest troche bardziej obicążone i lepiej mieć amortyzatory które będą sprawiać że samochód jest bardziej stabilny.
Przykładowo amortyzatory Ironman kosztują w granicy 320 zł za sztuke więc cena nie jest zabójcza jak w przypadku np. trailmastera za 500 zł a jednak są one troche wzmacniane a co za tym idzie ich żywotność będzie dłuższa. Wiadomo że kayaba czy sachs kupisz za 220 zł tylko czy warto ryzykować tym że po 3-4 latach padną? Pomyśl o tym A i jak kiedyś Cię najdzie ochota na lift (nigdy nie wiadomo) to amorki już masz
stegano - 15-12-2009, 17:18 Ok, jednak doszedłem do wniosku, że wymiana jeszcze sprawnych amortyzatorów mija się z celem... Dlatego do wymiany idą tylko sprężyny, twardość większa o 20% niż standardowe. Dzięki wszystkim za uczestniczenie w temacie. |
||||||
