To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Lancera! - Lancer 1,8 invite SB vs Kia pro cee'd 2.0 DOHC

Leszkomis - 27-12-2009, 15:36

W sumie ostatnio doszła jeszcze jedna opcja - Renault Megane Coupe III 2.0Te 180KM.
Renault w żadnej mierze nie może się równać z Mitsu, przede wszystkim jak chodzi o wykonanie i spasowanie wnętrza + elektronika. Ale zawieszenie + osiągi są bardziej niż konkurencyjne.

Tak jak pisałem, przejadę się tymi autkami raz jeszcze jednego dnia, jak mi się uda i podzielę się z Wami moimi przemyśleniami.

bastek - 28-12-2009, 17:51

witam
ja tez rozważałem ceed`a (i i30) ale w wer. kombi (czy jak to zwał) - auto rodzinne

co zadecydowało?
nie-merytoryczne rzeczy - ładniejszy, chciałem sedana,
podejscie pracowników salonu,
japońskość,
forum (na forum kii jakby wiecej marudzenia)
no i zdanie mojej drugiej połowy - kupmy lancerka, widzę jak patrzysz....

aha, jak mi powiedział kolega kia to skrót kup inne auto :)

i merytoryczne -mniejsze spalanie silnika 1,5 vs 1,6 ( w jazadch testowych)(ale Ty rozptrujesz większe silniki),
lepsze zawieszenie (bardziej komfortowe),
utrata na wartości - choć to ma małe znaczenie, bo autkami jeżdżę 10 latek....,
oferta na OC/AC na kilka lat,
dostępnośc (lancerek dostepny od ręki),
no i cena (mi wyszło tyle samo za i30 co za lancerka. kijanka ciut-ciut taniej,

pekaes - 29-12-2009, 12:08

bastek1 napisał/a:


co zadecydowało?
no i zdanie mojej drugiej połowy - kupmy lancerka, widzę jak patrzysz....


To mi się spodobało :D - moja żona co prawda aż tak ekspresyjna nie była, ale wiem, że i jej się Lancer bardziej podoba od Kia czy nowej Hondy City (ta ostatnia przez długi czas była faworytem nr 1 mojej żony). :)

A co do utraty wartości - kupiłem nowe auto z myślą o użytkowaniu przez co najmniej 8 lat. Myślę, że kiedy będę sprzedawał auto, Lancer straci relatwnie mniej na wartości niż produkty made in Korea.

BiGi - 30-12-2009, 11:07

Moge wypowiedziec sie co do tzw "prestiżu". Codziennie na kierownicy ogladam zieloną kure, ale za to miny panów w takich A6 albo betkach po starcie ze swiateł bywaja naprawde bezcenne ;)
jaca71 - 30-12-2009, 11:13

A wszyscy mi wmawiają że to jest zielona strzała :) Czyżby byli w błędzie?

Jak mawiał Qui Gon Jinn - "There's always a bigger fish" ;)

BiGi - 30-12-2009, 11:35

Kura, strzała - jak zwal tak zwal - piekne to to nie jest ;)
saphire - 30-12-2009, 12:35

lekko OT ale tu jest opisana historia logo Skody
Pawcho - 30-12-2009, 13:17

W sumie pepiczki nieźle wyszli na tym mariażu z VW ale ja niestety mam subiektywną awersję do tej marki. Mój ojczulek miał przez 20 lat Skody/ S100 czy jakoś tak/ i mam ich po prostu serdecznie dość :D No chyba żeby ktoś za darmo mi dał SuperB z 3 litrowym silnikiem no to ewent.
pekaes - 30-12-2009, 18:09

BiGi napisał/a:
Kura, strzała - jak zwal tak zwal - piekne to to nie jest ;)


Pierwszy raz widzę "samobiczującego" się posiadacza auta spod znaku zielonego czegoś :) Żeby nie było wątpliwości - mam zupełnie obojętny stosunek wobec marki naszych południowych sąsiadów. Śledzę jednak dość często pyskówki internautów (vide: Onet) - ci, którzy jeżdzą Skodami naturalnie bronią auta twierdząc, że auto służy do przemieszczania, a wygląd jest drugorzędną sprawą i do tego subiektywną. Przeciwnicy Skody (czasem mam wrażenia, że to jacyć maniakalni psychopaci) jadą po Skodzie jak po łysej kobyle, wrzeszcząc, że jest to auto zupełnie pozbawione wdzięku i prestiżu. Ot, takie to ciekawe zjawisko społeczne :)

Aha, witamy na forum, kolego BiGi :)

Anonymous - 30-12-2009, 21:31

To może ja kilka zdań od siebie;

Jeździłem Lancerem sedanem DiD przez prawie rok (40 kkm) i moje spostrzeżenia:
na "+"
- prowadzenie
- moc
- spalanie
- wygląd
- hamulce
- dobre wyposażenie
- znaczek (prestiż)

na "-"
- hałas (po 300km trzeba brać Ibuprom)
- jakość plastików
- brak regulacji kierownicy w 2 płaszczyznach
- niepraktyczny (sedan, wiem że jest Sportback ale Lanosów nie lubię :P )
- wciąga olej między przeglądami

Obecnie mam służbowego proCee'da (wersja 3 drzwiowa) 1.6 crdi 115KM i jeżdże już 8 miesięcy (54 kkm):
na "+"
- jakość plastików
- wygląd
- hamulce
- komfort resorowania
- regulacja kierownicy w 2 płaszczyznach
- wyposażenie
- spalanie
- cisszzaaa (dobrze wyciszony)
- warunki gwarancji

na "-"

- prowadzenie (myszkuje trochę po drodze - może przez za wąskie felgi w stosunku do szerokości opony)
- auto o niższym prestiżu (choć nie traci tak bardzo na wartości)
- działanie automatycznej klimy (beznadzieja w porównaniu z Lancerem)
- płaskie wycieraczki (ale myślę, że ogólnie płaskie to taki chwyt marketingowy niż coś co bardzo dobrze działa)

Nikogo moja wypowiedzią nie chcę zniechęcić do zakupu Lancer - po prostu wskazuję na cechy dla mnie ważne w samochodzie.

macior - 31-12-2009, 07:05

brałem pod uwagę cee'd kombi w benzynie z automatem, ale został skreślony jak się okazało, że to tylko staroświeckie 4 przełożenia (poza tym jakiś nudny), potem zweryfikowałem swoje potrzeby w zakresie przestrzeni bagażowej i odpadły wszelkie kombi (używane accordVII i mazda6 oraz nowa octavia i wspomniany cee'd) po zbadaniu rynku japońskich sedanów i hatchbacków i znalezieniu "ostatniego" invite'a z CVT klamka zapadła...

BiGi napisał/a:
Codziennie na kierownicy ogladam zieloną kure, ale za to miny panów w takich A6 albo betkach po starcie ze swiateł bywaja naprawde bezcenne
:mrgreen: powinni ją nazwać Skoda Odstawia
z ręką na sercu - gdyby Lancer miał "Twój" silnik to bym go brał, jeździłem taką Octavką i tylko różnica ceny (chciałem jeszcze DSG) mnie powstrzymała
mimo, że od zawsze "nadawłem" na zieloną kurę z czystej bezinteresownej złośliwości, ot tak dla sportu (w rozumieniu kibolowym)
w rezultacie wziąłem 1,8cvt i odpukać - jestem zadowoloooooony
zwłaszcza, że w kieszeniu zostało ok. 16 tysi (albo raczej debet o tyle mniejszy :biggrin: )

BiGi - 31-12-2009, 18:11

pekaes napisał/a:
BiGi napisał/a:
Kura, strzała - jak zwal tak zwal - piekne to to nie jest ;)


Pierwszy raz widzę "samobiczującego" się posiadacza auta spod znaku zielonego czegoś :) Żeby nie było wątpliwości - mam zupełnie obojętny stosunek wobec marki naszych południowych sąsiadów. Śledzę jednak dość często pyskówki internautów (vide: Onet) - ci, którzy jeżdzą Skodami naturalnie bronią auta twierdząc, że auto służy do przemieszczania, a wygląd jest drugorzędną sprawą i do tego subiektywną. Przeciwnicy Skody (czasem mam wrażenia, że to jacyć maniakalni psychopaci) jadą po Skodzie jak po łysej kobyle, wrzeszcząc, że jest to auto zupełnie pozbawione wdzięku i prestiżu. Ot, takie to ciekawe zjawisko społeczne :)

Aha, witamy na forum, kolego BiGi :)


tez wczesniej uległem stereotypowi ze skoda to skoda, kojarzy sie z wiocha niestety, w ogole nie mialem zamiaru kupowac, ale kumpel mial na sprzedanie i sie tym przejechalem. gaz w podłoge, setka po 8 sekundach i auto juz bylo moje hehe. Teraz jednak szukam czegos co ladnie wyglada, po prostu jezdzi i jest w miare ekonomiczne, szczegolnie krotkie miejskie trasy, lancer 1.5 wydaje mi sie jest takim typem auta. mysle jeszcze o mazdzie 3, bo niemiecka technologia zaczyna sie robic "poroekologiczna" i "ekonomiczna" na czym zle auta z grupy VW wychodza....

mazin - 04-01-2010, 17:52

Ja zastanawiałem się nad zmianą auta przez jakieś trzy miesiące. Najpoważniejszym kandydatem był nissan tiida, niestety nie miałem okazji się nim przejchać, najbliższy salon jest 70 km ode mnie, a kiedy poczytałem amerykańskie forum gdzie aż roiło się od skarg dotyczących awaryjności, odpuściłem, Drugi w kolejce był hyundai i30 (czyli tytułowy ceed) - przejechałem się i zachwyciło mnie audio, zniechęciło zaś zawieszenie (za miękkie) i układ kierowniczy, który po prostu nie za bardzo wiedział, dokąd mnie prowadzi - być może była to wina tego, że to testówka i już rozklekotana, tym bardziej poziom obsługi w salonie był na tyle odbiegający od tego, czego oczekiwałem choćby po paru wizytach w toyocie, że zrezygnowałem (z toyoty klient wychodził zażenowany, że nie kupił niczego od tego miłęgo sprzedawcy. Chciałem kupić aurisa, ale najtańsze było za 54kawałki, ale okres oczekiwania - ponad 3 miesiące. No i białe albo czerwone, za metalik 2000 więcej. No i padło na lancera. Po jeździe testowej już wiedziałem, ze go chcę, choć poziomem obsługi zachwycony nie byłem ;-(
Pawcho - 07-01-2010, 12:48

ale z obsługą w salonie ślubu nie brałeś :D i będziesz ich widział raz w roku, a lancerka masz na codzień
olsztyniak - 07-01-2010, 14:57

Jako, że jestem świeżo upieczonym posiadaczem lancera(jeszcze nie odebrany he he :P ) moge powiedziec co u mnie przeważyło. Patrzylem na różne samochody, toyota, honda, ale będąc w salonie mitsiaka i odpalając silnik testówki poczulem, że to to, ta jakaś nutka emocji i po chwili frajdy z jazdy, której nie doświadczylem u innych:) a na dodatek musze stwierdzić, że bagażnik w SB jest bardzo dobrze wykończony, żałuję, że nie jest tak w sedanie, ale coś za coś :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group