To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Luzna dyskusja o wyzszosci marki X nad Y.

Wszyc - 08-01-2010, 22:30

Już ogień przygasa wiec trzeba dołożyć do pieca :D u mnie na osiedlu 4 passaty padaki ,B3,B4 i B5 więcej w warsztatach :D moi kumple z dawnej szkoły 50% Golfiarze same golfy 3 i prawie ze wszystkimi problemy serwis VW bynajmniej u mnie normalnie zasługuje na pochwałę uczciwość itp. :D zakładałem u nich alarmy na budynku sytuacja która widziałem na własne oczy: Przyjezdza nowy Passat z zajechanym automatem wyjmują automat ostrzą zęby jakiejś zębatki szlifierką montują i inkasują kasę za nową skrzynie byłem pełen podziwu profesionalizmu obsługi :lol: A propo psucia się obok mojego miśka przed blokiem ze 3 lata też stało obok tico :D pewnego dnia ja robię przy aucie podchodzi dziadek do tego tico wylał wode zdrapał z szyb 3 letni syf wsiadł i odjechał trochę mnie zatkało koleś nie robi przy nim nic i jeździ dosłownie raz na 2 lata i jeździ :D Mój ojciec jeździ służbowo Lanosem dzień w dzień 5 osób w lanosie bagażnik zawalony sprzętem po szybę a na dachu drabina dłuższa od samochodu i nie ważne jaki stan nawieszchni bo to auto służbowe więc kogo to i zero awarii jakiś problemów z zawieszeniem czy coś silniczek to 1.4 zagazowany od 200tyś kilometrów też żadnych problemów i tak załadowany spokojnie mknie z tą drabiną na dachu jak pocisk... :) czasem można się zdziwić jakie auta okazują się niezawodne ( nie żebym Daewoo wychwalał bo np. Nubira się sypie :) )
Hugo - 08-01-2010, 23:20

Wszyc napisał/a:
Przyjezdza nowy Passat z zajechanym automatem
Standard. Zdarza się, że mielą się w środku podczas jazdy.
Wszyc napisał/a:
wyjmują automat ostrzą zęby jakiejś zębatki szlifierką montują i inkasują kasę za nową skrzynie byłem pełen podziwu profesionalizmu obsługi
Jakie auto taki serwis.
Co do Daewoo to świetne samochody. Technicznie bardzo spokrewnione z Oplem.

Maretzky85 - 08-01-2010, 23:48

kamilek napisał/a:
Maretzky85, o ile wiem to masz całe przednie zawieszenie zregenerowane, więc trudno żebyś miał powód do narzekań :) Pogadamy za parę lat i xx tys. km.

Myślałem, że chodzi o niezawodność, a nie zużycie ;) Jak masz zawieszenie zrobione w tym Galu to bardzo ciężko coś urwać w jakąkolwiek dziurę byś nie wjechał :)

Ja się kiedyś na drodze dojazdowej na jakieś pole uprawne mocno zdenerwowałem na niesamowite dziury itp (droga składała się z gleby i trawy :P ) po prostu przycisnąłem na dwójce i się rozpędziłem do jakiś 30-40 kmph zaliczyłem kilka dziursk porządnych kilka łagodniejszych i się zatrzymałem - myślałem, że mi pourywało całe zawieszenie po czymś takim a tu zonk. Wszystko cacy :) Dopiero po pół roku musiałem tuleje wahaczy wymieniać :P

josie - 09-01-2010, 00:23

Wszyc napisał/a:
np. Nubira się sypie


Heh, ja na przykład mam opinię zupełnie odmienną. Rodzice kumpla mają Nubirę od nowości, niespecjalnie dbana - raz poszedł rozrząd, w zawieszeniu zazwyczaj coś puka, jako drugie auto w rodzinie. Silnik 310tyś km i tylko mruczy, rdzy nie ma. Kumpel mówi że narzekają tylko na trwałość zawieszenia, reszta nie do zdarcia.
Dużo więcej o trwałości silników i skrzyń możnaby powiedzieć jakby każdy użytkownik dbał i brał sobie do serca wymiany olejów, świec, fitrów itp. Inna rzecz to trwałość całego osprzętu nie związanego bezpośrednio z tłokami/cylindrami/głowicą czy trybami w skrzyni.
Chociaż dla mnie takie elementy jak koła pasowe wału, przepływomierze, silniczki krokowe, potencjometry przepustnicy, cewki zapłonowe, węże nagrzewnicy itp to powinny być rzeczy wieczne, lub wytrzymujące co najmniej 300tyś km lub ponad 20lat

Maretzky85 - 09-01-2010, 10:46

josie napisał/a:
przepływomierze, silniczki krokowe, potencjometry przepustnicy, cewki zapłonowe

Wytrzymuje spokojnie w większości. Potencjometry mogą się powycierać trochę ale często działają bez problemu :)
Węże nagrzewnicy i w ogóle węże wytrzymują więcej niż 20 lat czy 400 tys pod warunkiem, że ich nikt nie przegrzał :)

j-rules - 11-01-2010, 16:18

Skoro mamy juz temat, w ktorym mozemy sie troche popastwic nad roznymi samochodami to co myslicie o nowym Focusie?
http://moto.onet.pl/13990...ie.html?node=27
Deska rozdzielcza niezly kosmos ;)

sruba - 11-01-2010, 16:57

przez ostani okres czasu mialem przyjemnosc (badz nie) uzytkowania roznych samochodow wiec pozwole sobie skreslic kilka slow na ich temat...

nissan sunny coupe 1.6 8V - przejechalem ca. 40 Tkm, powazne awarie: brak uszczelki pod glowica, chociaz silnik dawal sobie rade i bez niej (przez jakis czas) :lol: w zasadzie nie do zajezdzenia
nissan sunny coupe 1.6 12V - nie pamietam ile przejechalem, ale od samego poczatku walczylem z falujacymi obrotami i gasnacym silnikiem na jalowym biegu
colt CA0 1.6 16V - ca. 50 Tkm - powazna awaria: aparat zaplonowy, ponadto trzeszczace plastiki,
Fiat Panda MK I 1.0 - jedyne co w nim odmowil posluszenstwa to stacyjka. w zasadzie niezawodny (jak go kupowalem za 250 PLN mial juz 20 lat)...
Opel Corsa 1.2 Twinport - sluzbowy, nowy, zrobilem nim jakies 60 Tkm, mialem 3 powazne awarie (ktore unieruchomily mi samochod)
Chrysler Stratus 2.5 V6 - ca 10 Tkm - z perspektywy czasu: wielka amerykanska porazka, jezeli teraz mialbym kupic cos rodem z USA zastanowilbym sie nad tym 2, albo i 3 razy. z drugiej strony - wygodny. silnikowo calkiem si (silnik jak w Galu), zawieszeniowo - raz wyskoczyl mi sworzen z dolnego wahacza (podczas jazdy) :lol:
VW Golf III, 1.9 TDi - super autko - oszczedne, tanie w czesciach, gdyby nie bylo lekko zamale, pewnie jezdzilbym nim do teraz (chociaz jak dla mnie troche juz traci myszka, szczegolnie wewnatrz). powazne awarie: zarznieta pompa wspomagania. koszt nowej: 190 PLN
Toyota Yaris MK II 1.0 - sluzbowy, mam na zegarku 33 Tkm, poki co bez awarii.
Audi A4 2.8 V6 - bezawaryjne. poza tym... hmmm... powiem tylko tyle, ze na Galanta EA bym go nie zamienil...


drodzy Maniacy... macie klapki na oczach :lol:

Anonymous - 11-01-2010, 17:16

sruba napisał/a:

drodzy Maniacy... macie klapki na oczach :lol:


:) chociaz colcik nie byl zly :)

misjonarz. - 11-01-2010, 17:40

sruba napisał/a:
Audi A4 2.8 V6 - bezawaryjne. poza tym... hmmm... powiem tylko tyle, ze na Galanta EA bym go nie zamienil...


drodzy Maniacy... macie klapki na oczach :lol:

jak dla mnie to wygląda jak ponton na kołach. ogólnie brak jakiegokolwiek elementu wzbudzającego emocje/ciekawość (wygląd) pod tym względem audi szału nie robi i z tego powodu już raczej wolałbym alfę (super wygląd a małą trwałość niektórych elementów to już bym przebolał) zawsze te auta mi się podobywały :)

Anonymous - 11-01-2010, 17:45

misjonarz., srubcie chyba chodzi o prowadzenie i wnetrze:)
misjonarz. - 11-01-2010, 18:06

jak pisałem wyżej nie lubię jeździć autem nijakim i raczej nie kupie auta tylko dla tego że wszyscy mówią że jest najlepszy, a mi się nie podoba (pomijam sytuacje -że się wyrażę- ekstremalne, gdy nie mam z tego czy innego powodu możliwości wyboru). co do
deenbe napisał/a:
prowadzenie i wnetrze:)
to też juz napisałem wyżej że mogę to przeboleć w aucie które się "prezenci". Choć to już jak ze wszystkim, kwestia gustu i upodobań. :P
Anonymous - 11-01-2010, 18:14

misjonarz., widzisz a srubka woli miec cos wiecej niz tylko wyglad karoserii...
sruba - 11-01-2010, 20:09

deenbe napisał/a:
misjonarz., widzisz a srubka woli miec cos wiecej niz tylko wyglad karoserii...


dokładnie.
Galant EA jest ładniejszy od A4 (choć zależy która buda), ale z samochodami jak z kobietami. liczy się wnętrze i to jak się prowadzi... :lol:

j-rules - 11-01-2010, 20:17

od a4 wszystko jest ladniejsze :P :P
Anonymous - 11-01-2010, 20:19

j-rules, kwestia gustu, dla mnie jest np ladniejszy niz twoj lancerek. Jednemu sie moze podobac drugiemu nie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group