Trik - 29-01-2010, 00:40
Ja tam na przeglądy ganiam do nich 95km, mimo że mam do Suwałkach 40km. I do tej pory w papę nie dostałem za zagadywanie mechaników, kierowników i sprzedawców. Okropnie cierpliwa załoga jest. Albo to tylko przypadek  lub zwykła kwestia czasu 
mazin - 29-01-2010, 21:04 Gdybym ja miał 180 km do nich, to byłbym tam ze dwa razy w miesiącu  ASO w pobliżu mojego miasta to B-Biała, Kraków, Rzeszów no i miejscowe. Rzeszów telefonicznie potraktował mnie tak, że nawet jakbym miał ciągnąć auto 100 km dalej pieszo za linkę holowniczą, to to zrobię i ich oleję (a chciałem zapytać tylko o parę szczegółów, niczego niestandardowego nie oczekiwałem). Do Krakowa (Gabra) dzwoniłem raz, ale nie potrafili podać żadnego terminu, szczegółu, ceny, daty... Mogłem równie dobrze zadzwonić do supermarketu albo miejscowego kościoła. O wiele lepiej wypadły tutaj B-Biała (zakładałem tam wzmacniacz i suba) i Opole - cena, data, miejsce, szczegóły - bez zastanawiania się i szukania po iluś tak książeczkach - i pewnie właśnie tam zrobię pierwszy przegląd, jeszcze nie wiem gdzie będzie mi bliżej jak nadejdzie nań czas. Dodam, że Opole jako JEDYNE ASO z chyba dziesięciu do których napisałem odpowiedziało na maila! (nie pisałem do Grafixu ani innych na północy kraju, bo tam bywam raz, może dwa razy do roku).
Ja rozumiem to tak, ze w większości polskich firm zatrudniani są ludzie, którzy za marne pieniądze robią to co muszą, a generalnie poza tym mają wszystko gdzieś, przede wszystkim wizerunek firmy. A to pokutuje, na wizerunek pracuje się bardzo mozolnie a jedna wpadka może zepsuć lata starań. No ale jeśli się "olewa" na wejściu, zanim jeszcze ktoś stanie się klientem, to czego można się spodziewać potem? Dodam, że w moim ASO bez problemu dwa razy dostawałem zastępczaka - nawet specjalnie nie sprawdzali przebiegu i stanu przy odbiorze. Zawsze miło, kulturalnie, z informacją nie jest źle. Żeby jeszcze zechcieli słuchać tego co się do nich mówi, to byłoby idealnie
rezon - 01-02-2010, 17:11
mazin - 01-02-2010, 21:54
Ha, czytałem pozytywne opinie, ale dzięki za ostrzeżenie. Ja bywam często w całej południowej Polsce, od Przemyśla po Legnicę, czasami zaś tylko stolica, Bory Tucholskie czy Zielona Góra. Muszę sobie nakreślić mapę dobrych ASO
bastek - 01-02-2010, 21:56
jak już będziesz miał, to ją wklej.... dla innych i dla potomnych.... Szmurlak - 02-02-2010, 18:23 autoGT powiedziało mi, że do końca tygodnia (11 dni od oddania samochodu) prawdopodobnie postawią diagnozę i zabiorą się do naprawy. nie mam niestety podstaw, żeby im wierzyć bo jak na razie ich obietnice pozostawały bez echa. samochód zastępczy najpóźniej na wtorek- niestety opóźnienie (do odwołania). nie liczę już nawet ile razy słyszałem "proszę chwileczkę poczekać, za parę minut oddzwonimy do pana" i na tym koniec. nie wiem czy umieściłbym ten salon na waszej mapce.
Hubeeert - 02-02-2010, 19:17 Szmurlak zabierz im samochód. Jeżeli dotychczas nic nie zrobili to są jakieś jaja roch_27 - 02-02-2010, 19:26 Widzę, że nie tylko ja czekam na auto zastępcze 
Usterka (główna) została zgłoszona 15-go stycznia 2010r, odpowiedź z MMC o pozytywnym rozpatrzeniu otrzymałem 20-go stycznia. Dowiedziałem się wtedy, iż auto będzie musiało zostać w serwisie min 2 dni. Oczywiście od razu zapytałem się o auto zastępcze - otrzymałem odpowiedź, że mają tylko dwa auta i na chwilę obecną będzie to problem - jednak najdalej po 25tym miałem dostać informacje co i jak. Informacji nie otrzymałem, więc sam zadzwoniłem do nich z pytaniem co się dzieje- odpowiedź - jeszcze nie wiedzą kiedy będę mógł otrzymać auto zastępcze oraz że zostanę powiadomiony jak coś się ruszy. Oczywiście do dziś zero kontaktu 
BTW: serwis w Baranowie koło Poznania. Anonymous - 02-02-2010, 22:38
audi zle bylo teraz masz co chciales
nie no oczywiscie wspolczuje
Hubeeert - 02-02-2010, 22:47
Oczywiście 
roch_27 - 03-02-2010, 08:24
 
Anonymous - 03-02-2010, 08:40
czyli jednak zle bylo
roch_27 - 03-02-2010, 08:50
 widocznie jakiś felerny egzemplarz
BTW: w Lancerze znalazłem nalot rudej na stelażu fotela przedniego pasażera  Reklamacja uznana - pomalować na czarno. Oczywiście pracownik z serwisu się spisał i załatwił, że mają być pomalowane 2 stelaże na ten sam kolor - bo seryjnie jest w kolorze srebrnym/stalowym
Dodatkowo zgłosiłem powtarzający się problem w większości Lancerów czyli radio - gubi sygnał. Przy okazji malowania mają to sprawdzić sla - 05-02-2010, 00:00 A dlaczego na czarno, a nie tak jak wymyślił sobie producent? Czyżby tylko taki mieli odrdzewiacz? Jeżeli na gwarancji to powinni przywrócić do stanu wyjściowego Czy do karoserii też stosują podobną procedurę  Wiem czepiam się, ale koleś z serwisu tak średnio się spisał, uważaj żeby wszystkiego nie pomalował na czarno, wtedy już nic nie będzie widać.
roch_27 - 05-02-2010, 09:33
Jednak jak dla mnie czarny czy srebrny - wszystko jedno - ważne żeby to zrobili dobrze
|
||||||||||||||||||||||||||||||||
