marrok - 28-01-2010, 19:30 W przypadku nowego samochodu odebranego od dealera problem może być tej natury, że dealer nie naładował aku przed wydaniem  samochody jak stoją u dealerów na placach nie mają ładowanych aku (pewnie przed wydaniem na chwilkę tylko podłączą), potem wkładanie alarmu, i doposażenia a mechanicy lubią posłuchać muzyki (wiem z autopsji) dodajmy do tego duży mróz, max pobór prądu i wszystko jasne...
Pozdrawiam 
rezon - 28-01-2010, 21:33 karol_alasz, ale im dłużej jedziesz, tym dłużej silnik pracuje - dla mnie logiczne. Po za tym to na biegu jałowym nie spodziewałbym się wielkiego prądu ładowania przy włączonych światłach, radiu, itd. Lestat - 29-01-2010, 07:22 karol_alasz, ja mysle ze wszyscy o tym wiedza ale zakaldamy ze pewien dystans przejezdza sie ze srednia predkoscia a zatem ilosc km tez cos mowi. Fakt ze jeden przejezdza 12-13 km w 15 min a drugi w 1,5 godziny. Ja robie 25 km w okolo 15-20 min i nie mam problemow z aku. Przebieg mam podobny, fakt inne auto ale silnik chyba ten sam...chyba ze kolega ma 2.2 mitsu00 - 29-01-2010, 10:24
Posałem wcześniej żebyś rozmawiał z szefem serwisu w AUTO GT. Szeregowi doradcy są jacy są i też się z nimi użerałem. 1 rozmowa z szefem i naprawili mi na gwarancji co chciałem
Pozdr. karol_alasz - 29-01-2010, 11:50
Czy to znaczy wg Ciebie,ze aby "dokladnie" naladowac aku to musze powylaczac mozliwie najwieksza liczbe odbiornikow? rezon - 29-01-2010, 12:53 Na biegu jałowym silnika - tak. W czasie jazdy nie ma takiej potrzeby wtedy wydajnośc alternatora jest większa od zapotrzebowania to po co? |
||||||||||
