mario mario - 14-02-2010, 19:31 Pierwsza sprawa to galant z pod Poznania sprzedany także temat dotyczący tego egzemplarza zamykam, pozostają dwa srebrny i bordowy, za bordowym zaraz będę dzwonił, więc coś nowego napiszę. Kolejna sprawa to to, że ogladając miśki natrafiłem na Sigmę/Diamante, jak ustaliłem to wersja II na rynek amerykański. W dobrej wierze zawołałem żonę aby pokazać no i stało się, kobieta nic nie wie na temat auta, ale się jej podoba i jest problem, powiedziała, ze zrezygnuje z kosmetyków i fryzjera, aby spłacać kredyt za Diamante. Fakt ładne auto, ale nie wiele wiem na jego temat i nie planując jego zakupu tej wiedzy nie zgłębiałem, wiec moja małżonka zarejestrowała sie i powiedziała, że dowie się czego trzeba i będzie chciała mnie przekonać. Prosze o podpowiedź, czy mam (ewentualnie żona) załozyć nowy temat, nie to oczywiste że trzeba założyc nowy temat w dziale o diamante i żona chyba już to zrobiła i tam zapodać zapytanie o ocenę. No to poczekam i zobaczę jak sobie nowa forumowiczka poradzi. Co do galantów to nadal czekam na jakieś opinie. Bordowy jutro będzie sprawdzany przez kolege z wrocka. Kmer - 14-02-2010, 23:35
Nie ma sprawy,jak będziesz potrzebował pomocy z mojej strony wystarczy napisać na PW,umieszczę zdjęcia za Ciebie. Pozdrawiam polleck - 15-02-2010, 17:38 Bordowy Galant z Wrocławia. Dziś go oglądałem. Z zewnątrz: przedni zderzak lekko porywany, przednie prawe nadkole lekko wgniecione przy zderzaku, tylny zderzak lekko porysowany, maska ma "dziury" w lakierze od kamyczków na przodzie. Opony zdarte, a z przodu różne szerokości: 195 + 205 po drugiej stronie, wszystkie szyby oryginalne. Środek: siedzenia (wszystkie) mocno wysiedziane, kierownica poprzecierana, nie działa wskaźnik temperatury silnika. Skrzynia biegów sprawia wrażenie, że jest w dobrym stanie. Na ciepłym silniku przełączanie biegów na postoju odbywa się bez najmniejszych potknięć. W czasie jazdy skrzynia również pracuje bez szarpnięć. Silnik: mocno klepią zawory, podobno zaczęły klepać po zalaniu olejem GM 10W40 semi. Wrażenia z jazdy: auto mocno ściąga na prawą stronę, hałasują (szurają) hamulce w czasie hamowania, cały czas w aucie słychać jak by wyjące łożysko. Auto sprowadzone w sierpniu 2009 przez haldlarza z okolic Gliwic, we wrześniu 2009 zarejestrowane. Sprzedawca sprzedaje ponieważ kupił busa i musi mieć busa a nie kombi. sewkor - 15-02-2010, 18:34 Olej GM do Gala to zbrodnia dla silnika, ten olej nie nadaje się nawet do smarowania furmanki. Niby 10 w 40 ale ma marne parametry. Lożysko można przeżyć ( niestety do wymiany w komplecie z małą piastą ). polleck - czy stan auta jest adekwatny do deklarownaego przebiegu? Czy sprawdzałeś olej w skrzyni, nie chodzi o poziom ale o kolor i zapach, czy nie jest spalony? mario mario - 15-02-2010, 18:46 polleck, wielkie dzięki, jestem ci dłużny, jakby coś trzeba było załatwić w Lublinie to wal jak w dym, resztę zapytań na PW, te o których rozmawialiśmy telefonicznie. Dzisiaj w nocy wyjeżdżam oglądać innego gala. Jak wrócę to się odezwę. polleck - 15-02-2010, 19:23 sewkor, kolor oleju w skrzyni był czerwony, stan OK, nie wąchałem go  Autko wygląda jak by miało nieco więcej niż odczytane z licznika 196 tysięcy.
sewkor - 15-02-2010, 19:46 polleck - lata i kilometry lecą a przebieg nie może przekroczyć magicznych 200 tyś na liczniku ( 200 tyś dla wielu = złom, tyle że Mitsu to nie FSO ) . Polska mentalność. 
mario mario - 19-02-2010, 08:37 Jestem. Wróciłem ze Szczecina. Fakt wróciłem dwa dni temu ale na tarczy, może nie za bardzo ta tarcza, ale zawsze "na" a nie "z". Zakupiłem nowego - starego gala. Auto 2000 rok sierpień, przebieg 190 - patrz 290 tkm, lakier pozostawia wiele do życzenia, ale coś muszę przy nim porobić. Silnik odpalił od razu. Auto stało na strzeżonym, więc dokonałem rozpytania stróża na parkingu, potwierdził to co mówił handlarz. Wersja auta elegance - czarna skóra, pełna elektryka, duży szyber, wydaje mi się jak podwójny,  elektrycznie składane lusterka  , cała elektryka sprawna. Autko było ruszone lekko przodem i prawym bokiem, bo maska nie spasowana i malowanie widać na boku, ale dokładnie lakier oceni mi kolega lakiernik. Dwa łożyska z przodu do wymiany, właśnie męczę się, chciałem na razie zapodać ze swojego gala starego całą zwrotnicę z półośką, ale niestety, w nowym są większe tarcze i zaciski hamulcowe, muszę wyprasowywać półoś z piasty, jak narazie 10 ton nie dało rady - zobaczymy. Poza tym autem wróciłem ze Szczecina 750 km i cisza, oleju nie pobrał, płyny chłodniczego również, w środku tapicerka naprawdę łądna. Co do środka to postaram się pstryknąć kilka dokłądnych zdjęć, a na zewnątrz to na wiosnę, jak lakier zrobię.
Dziękuję wszystkim za pomoc. Pozdrawiam. |
||||||||
