Artii - 05-08-2005, 12:28 Wielkie brawa 
ps. dobrze ze jak juz sie te miski psuja to w wawie , chociaz wroclaw i polnoc polski tez mogl by ktos juz sprawdzic
Bartek - 05-08-2005, 12:41 Niestety misiek zepsul sie w drodze w okolicach Konina, wiec do Wawki dojechal na krawacie. Wiesci z frontu - Colcik dojechal do domu o wlasnych silach, ale uszczelki znowu nie ma  - pod koniec byl "parowoz"....
Niestety zaden silnik nie kocha pracy bez wody, a pod Koninem zamarzl parownik gazu, co zakonczylo jazde Pawla. Przegrzany byl do tego stopnia, ze elementy plastikowe oslon rozrzadu sie ponadtapialy w miejscach styku z glowica...... Anonymous - 22-10-2005, 00:17 Mineło trochę czasu od tej przygody z Misiem ( prawie trzy miesiące ),ale zawsze jest czas na podziekowania za pomoc. Ten Pechowiec to ja ktoremu ,zostala udzielona pomoc przez Hubeeerta i Bartka oraz Tomusn. Serdeczne dzieki , ale wcześniej miałem malo czasu na to bo pracuje od rana do noco a dostęp do internetu mam tylko raz w tygodniu. Jeszcze raz dzięki. |
||||||
