Forum ogólne - Mandat od strazy miejskiej
Adaho_krak - 24-04-2010, 10:15
Najlepiej iść do SM i zrobić minę kota ze shreka. Na moich strażników działa, już 3 wezwanie skończyło się pouczeniem.
j-rules - 24-04-2010, 10:38
j13mk, tyle ostatnio dostalem za parkowanie na zakazie. Na szczescie udalo sie zalatwic..
krzychu - 24-04-2010, 17:53
mitsu00 napisał/a: | najpierw dostaje sie wezwanie do zaplaty. jeśli to olejesz i nie zapłacisz to US nadaje tytuł wykonawczy i rozsyła do wszystkich banków w kraju żeby z konta ściągnęli to co nie zaplaciłeś. jeśli nie masz kasy na rachunku żeby pokryć 100% należności to Bank blokuje ci konto do czasu wpływu kwoty umozliwiającej rozliczenie. Znam dokladnie te procedury bo pracuje w banku i takie tytuły wykonawcze od komorników czy US dostajemy prawie codziennie.... |
Z tego co wiem problem jest z niektórymi bankami które nie mogą fizycznie zablokować danej kwoty i blokują całe konto....
[ Dodano: 24-04-2010, 17:54 ]
Adaho_krak napisał/a: | Najlepiej iść do SM i zrobić minę kota ze shreka. Na moich strażników działa, już 3 wezwanie skończyło się pouczeniem. |
No ja kiedyś przed rynkiem w Tarnowie zaparkowałem (podobno jakaś strefa z ograniczonym czymś)... Zostawili karteczkę że się mam zgłosić...
Wykazałem wielką skruchę i po 20 minut męczenia też skończyło się na pouczeniu.
mitsu00 - 24-04-2010, 20:01
krzychu napisał/a: |
Z tego co wiem problem jest z niektórymi bankami które nie mogą fizycznie zablokować danej kwoty i blokują całe konto.... |
Napisałem dokładnie to samo, tzn. przy b raku środków blokowane są debety do czasu wpływu środkow potrzebnych na rozliczenie długu. jeśli kasa jest na końcie, bank przelewa bezpośrednio pieniążki do komornika albo na konto US i właściciel dostaje poleconym informację z banku o tym fakcie. W przypadku zablokowania rachunku, bank nie jest wogóle zobligowany do poinformowania właściciela o tym. Ten ostatni zreszta sam się o tym dowie jak tylko będzie chciał wypłacić gotowkę z bankomatu, lub zapłacić karta za towar.
romero - 24-04-2010, 20:20
mitsu00 napisał/a: | krzychu napisał/a: |
Z tego co wiem problem jest z niektórymi bankami które nie mogą fizycznie zablokować danej kwoty i blokują całe konto.... |
Napisałem dokładnie to samo, tzn. przy b raku środków blokowane są debety do czasu wpływu środkow potrzebnych na rozliczenie długu. jeśli kasa jest na końcie, bank przelewa bezpośrednio pieniążki do komornika albo na konto US i właściciel dostaje poleconym informację z banku o tym fakcie. W przypadku zablokowania rachunku, bank nie jest wogóle zobligowany do poinformowania właściciela o tym. Ten ostatni zreszta sam się o tym dowie jak tylko będzie chciał wypłacić gotowkę z bankomatu, lub zapłacić karta za towar. |
Kasa na koncie była i tak mi zablokowali.
mitsu00 - 24-04-2010, 20:33
romero napisał/a: | Kasa na koncie była i tak mi zablokowali. |
W takim razie osoba w banku która wykonala przelew nie odblokowała ci rachunku tak jak powinno się to zrobić. Bank nie ma prawa bezpodstawnie blokować rachunku właściciela jesli dlug zostal rozliczony w/g wytycznych US lub komornika.
HouseM - 24-04-2010, 20:55
Prawda jest taka ,że na Straż miejską nie ma bata. A połączenie straż miejska + głupi sąd daje dramatyczne efekty.
Jestem osobą niepełnosprawną i mam stosowny identyfikator zawsze na przedniej szybie. Dodatkowo mam wykupiony abonament parkingowy dla osoby niepełnosprawnej (to dopiero idiotyzm) również przyklejony do przedniej szyby.
Miesiąc temu dostaje mandat taki sam jak ty za stanie na zakazie na pl.Wszystkich świętych w Krakowie 200zł. Idę na staż miejską zapytać co do [bluzg] ?
Pan wyciąga notatkę służbową (brak zdjęcia) ,że dnia któregoś tam lutego 2010 stałem pod wskazanym adresem na zakazie parkowania...
Zaraz zaraz ale tam jest znak zakaz parkowania /nie dotyczy niepełnosprawnych/ a wg notatki służbowej stałem pod samym znakiem... między czasie z 200zł zrobiło się w cudowny sposób 300zł. Oczywiście odmówiłem przyjęcia mandatu = sprawa oddana do sądu. 2 tygodnie później dostaje info ,że sprawa się odbyła i sąd ukarał mnie mandatem 300zł plus koszta postępowania. To jest dopiero paranoja! Nawet nikt mnie na rozprawę (pewnie żadnej nie było) nie raczył zaprosić.
Jestem teraz w drugiej instancji i czekam na proces pod koniec czerwca.
Jakby co to zbierajcie paczki z cytrusami żeby mi wysłać za kraty bo jak dalej sprawa pójdzie tak jak dotychczas to tym razem dostanę pewnie odsiadkę jeśli nie gorzej.
Tomek - 24-04-2010, 21:53
HouseM napisał/a: | To jest dopiero paranoja! Nawet nikt mnie na rozprawę (pewnie żadnej nie było) nie raczył zaprosić. |
Jak najbardziej odpowiednia praktyka. Postępowanie w trybie nakazowym. (nie wnikam w słuszność nałożenia mandatu).
Na "wyroku" z sądu było zapewne napisane, że masz tydzien, czy dwa na odwołanie, co jak rozumiem zrobiłeś.
Niestety tak działają sądy w polsce, ty nic nie zrobisz, a chodzic po sądach musisz.
W każdym razie, jeśli jest tak jak podajesz, to prawda twoja i wygrasz bez dwóch zdań.
Straż miejska jak widać wykazała się poziomem inteligencji, do końca brnąć w swoim idiotyzmie i braku umiejętności przyznania się do swojej pomyłki.
Życzę powodzenia w sądzie.
j-rules - 25-04-2010, 08:10
Wg mnie taki sluzbista strazy miejskiej powinien miec za takie zachowanie potracone mocno z pensji. Przeciez to brzmi jak blad popelniony z braku kompetencji. Wszystkie koszta rozpraw powinien pozniej pokryc taki nierozgarniety funkcjonariusz to moze nastepnym razem dokladniej by sprawdzil czy dane auto ma prawo tu stac czy nie i bysmy nie mieli takich sytuacji..
krzychu, pod rynkiem w Tarnowie miales wybitne szczescie.. Moze jak ktos jest na obcych blachac to troszke lzej traktuja
Anonymous - 25-04-2010, 15:58
Bank nie ma prawa przelewać bez wiedzy klienta żadnych pieniędzy z konta osoby prywatnej jeżeli na danym koncie nie znajduje się przynajmniej równowartość trzech średnich pensji krajowych, czyli ok. 10 tyś. zł. Ale bank nie może przelać środków na mandat bez zgody nas, czyli dłużników W innym przypadku jeżeli komuś ściągneli z konta pieniądze z mandatu proponuje podać taki pseudo bank do inspekcji bankowej czy jak to się teraz nazywa.
SM, czyli tzw. czarnuchy, często gęsto mają przerost formy nad treścią (nie wiem po co formacja dubluje się z funkcją Policji). Problemem jest ich jest nie znajomość przepisów które de facto egzekwują. Zresztą nie tylko tej formacji. Najlepszym przykładem jest ITD. Ale tak to się ma jeżeli jakaś służba dubluje kolejne które pomimo szerokiego wachlarza możliwości nie radzą sobie lub nie umieją wykonywać swoich działań statutowych.
Co do HouseM. Sprawa odbyła się w sądzie grodzkim więc nie musiałeś być wzywany na ten istny sąd kapturowy. Poprostu dostałeś grzywne czy mandat z rozbiegu. Ponadto możliwe jest iż zostaniesz obciążony kosztami sądowymi. To zwykle 200 zł.
Bardzo dobrze zrobiłeś postanawiając się odwołać
Ja, może to nie zbyt fair ani żadny powód do dumy, zawsze się odwołuje i z zasady nie przyjmuje dyskusyjnych mandatów ... ogólnie wszystkich nie przyjmuje.
j13mk - 25-04-2010, 18:43
Cichanos napisał/a: | SM, czyli tzw. czarnuchy |
Cichanos napisał/a: | pseudo bank |
Cichanos napisał/a: | Najlepszym przykładem jest ITD |
Cichanos napisał/a: | nie umieją wykonywać swoich działań statutowych |
Cichanos napisał/a: | istny sąd kapturowy |
Cytat: | ogólnie wszystkich nie przyjmuje | Gratuluję podejścia do życia... każdy dokonuje wyborów i ma swoje zdanie, moje jest trochę odmienne od Twojego
mitsu00 - 25-04-2010, 19:51
Cichanos napisał/a: | Bank nie ma prawa przelewać bez wiedzy klienta żadnych pieniędzy z konta osoby prywatnej jeżeli na danym koncie nie znajduje się przynajmniej równowartość trzech średnich pensji krajowych, czyli ok. 10 tyś. zł. Ale bank nie może przelać środków na mandat bez zgody nas, czyli dłużników W innym przypadku jeżeli komuś ściągneli z konta pieniądze z mandatu proponuje podać taki pseudo bank do inspekcji bankowej czy jak to się teraz nazywa. |
KODEKS POSTĘPOWANIA CYWILNEGO
DZIAŁ III.
EGZEKUCJA Z RACHUNKÓW BANKOWYCH
Art. 889. § 1. W celu dokonania egzekucji z wierzytelności z rachunku bankowego, w tym rachunku bankowego obejmującego wkład oszczędnościowy komornik ogólnej właściwości dłużnika:
1) przesyła do oddziału lub innej jednostki organizacyjnej banku, w którym dłużnik posiada rachunek, zawiadomienie o zajęciu wierzytelności pieniężnej dłużnika, wynikającej z posiadania rachunku bankowego, w tym rachunku bankowego obejmującego wkład oszczędnościowy, do wysokości należności będącej przedmiotem egzekucji wraz z kosztami egzekucyjnymi i wzywa bank, aby nie dokonywał wypłat z rachunku bez zgody komornika do wysokości zajętej wierzytelności, [b]lecz przekazał bezzwłocznie zajętą kwotę na pokrycie należności albo zawiadomił komornika w terminie siedmiu dni o przeszkodzie do przekazania zajętej kwoty; [/b]zawiadomienie jest skuteczne także w wypadku niewskazania rachunku bankowego, w tym rachunku bankowego obejmującego wkład oszczędnościowy;
2) zawiadamia dłużnika o zajęciu jego wierzytelności z rachunku bankowego, w tym rachunku bankowego obejmującego wkład oszczędnościowy, doręczając mu odpis tytułu wykonawczego i odpis zawiadomienia, skierowanego do banku, o zakazie wypłat z rachunku bankowego, w tym rachunku bankowego obejmującego wkład oszczędnościowy.
§ 2. Równocześnie komornik przesyła wierzycielowi odpis zawiadomienia przesłanego do banku.
To byłoby tyle w temacie........
Ursus - 27-04-2010, 09:31
Cytat: | ogólnie wszystkich nie przyjmuje. |
Zyskałeś w ten sposób coś konkretnego, co było warte odmówienia przyjęcia mandatu??
lordpako - 01-05-2010, 11:17
Też dostałem,taki sam mandat od straży miejskiej i co??? i po prostu przyjąłem ale nie zapłaciłem, niedługo mija 3 rok od wystawienia tego mandatu i ulegnie przedawnieniu..... chyba,że pojawią się poborcy ze skarbówki. Albo sami sobie wezmą ze zwrotu podatku...Pracowałem w Skarbówce, a dokładniej w Egzekucji więc wiem jak to się odbywa radzę nie panikować !!!
kirbi - 01-05-2010, 11:32
a tam, ja jak dostaje mandat zasłużony, a 99% takich było to płacę i mam na to ....
Ale nie! Polacy lubią kombinować, jak tu oszukać straż miejską, policję, jak się wymigać, jak wykombinować...A potem muszę włóczyć się na wezwania, nie daj Boże do sądu. Warto było nie płacić tych stu czy dwustu zł?
|
|
|