Hubeeert - 22-10-2006, 10:51
Widzisz Darku to jest tak. 
1. Regularnie sprawdzam to w najprostszy sposób dając się komuś przejechać moim samochodem ze wskazaniem - gaz do dechy 2. Regularnie dodaję do paliwa środków czyszczących układ paliwowy 3. Regularnie serwisuję samochód 4. Nie lubię uogólnień bo zawsze znajdzie się ktoś dla kogo jest to krzywdzące/obraźliwe 5. Gwarantuję Ci że na zimnym silniku to i Twój Galant zostawia za sobą chmurę gdy depniesz do dechy i ma tak każdy benzyniak
6. Telefon -> Policja (słowa kluczowe - spycha z drogi, pijany, jedzie wężykiem  ) pojechać za nimi z telefonem przy uchu (112 jest free) az ich Policja zatrzyma
Krzyzak - 22-10-2006, 11:00
i o tym teraz pomyślałem - przepraszam wszystkich z pkt 4 co do pkt 5 - na pewno nie depczą oni do dechy - po prostu te silniki na zimno kopcą - mimo, że to nowe diesle (proszę sprawdź o jakich konkretnych silnikach pisałem) Anonymous - 22-10-2006, 11:22 a ile zdezelowanych benzyniakow porusza sie po naszych drogach, żeby nie daleko szukac wystarczy zajzec do posta o carisme gdi ktora nie przechodzi badan na toksycznosc spalin. Hubeeert - 22-10-2006, 11:47 arturro, my dwaj to tzw grupa TDI -
Anonymous - 22-10-2006, 13:04 no ja sie stalem "wyznawca diesla" a raczej momentu 
Hubeeert - 22-10-2006, 13:10 arturro, fajnie czuje się to przyspieszenie ale obiektywnie rzecz biorąc i tak wolę mojego Miśka. Tyle że powód jest bardzo prosty - co już nawet na hamowni wyszło - duży moment przy 3000 obrotów daje zajefajną jazdę a to wszystko dzięki małej turbinie
Robson86 - 22-10-2006, 22:05
...z tym ze to byl jakis "lewy" egzemplarz, bity , skladany, kombinowany -wiec nie ma co wskazywac... ALe przynajmniej ja nigdy nie slyszalem o nie przejsciu badan przez Cari GDI!
Co innego diesle, moj sasiad ma Paska B5 TDi i od jakiegos czasu (3lata bodajrze) nie moze przejsc zadnych badan... , podobnie ja a wlasciwie moi rodzice poprzednio mielismy Peugeota 406(po lifcie HDI, noffka sztuka, serwisowana na biezaco w ASO) i po tez 3,4 latach byl problem ze spalinami... Pozdroo Anonymous - 23-10-2006, 09:17 eh diesel benzyna gaz nieważne...Najważniejsze by się nie psuło i dawało frajdę z jazdy...fakte że szaleją z cenami diesla z pewnością odbierze mu trochę zwolenników 
Anonymous - 23-10-2006, 10:19
nigdy nie pisz nigdy bo slyszysz od kilku dni, inna sprawa ze gdi jest (najogolniej mowiac) czyms w rodzaju tdi, hdi i nie jest winne paliwo zasilajace te samochody ale problemy z jej spalaniem i emisja, wiec nie przytaczaj przykladow twoich rodzicow i sasiada bo wystarczylo naprawic auta. Anonymous - 23-10-2006, 11:41 A już w temacie
U mnie następujące ceny: - PB95 4.03zł/l - ON 4.13zł/l 
Cena ropy w hurcie podskoczyła, czego przyczyna jest m.in. ostatni pożar rafinerii. Student - 23-10-2006, 11:43 Jeżeli diagnosta się nie zna to GDI nie przejdzie badania, kat musi być rozgrzany i wyższe obroty, ale mniejsza z tym. Nie można patrzeć na wydech i mówić że TDI czy inny kopci bo znam ludzi którzy A6 czy B5+ pomykają na opale, roślinnym czy innym badziewiu i to nie tylko w Polsce, Holendrzy robią to samo bo sam widziałem. Pondto cała ta propaganda z brakiem ropy to ściema i możliwość windowania cen. Anonymous - 23-10-2006, 12:16
dokladnie!! cyt: Rozmowa z Aurelią Kuran-Puszkarską, prezesem Polskiej Izby Paliw Płynnych - Czy mogłaby Pani skomentować sytuację na rynku paliw? - Każdy, kto jeździ samochodem, widzi, jak bardzo teraz rosną ceny. Zwłaszcza cena oleju napędowego. Ta tendencja wzrostowa została do nas bezpośrednio przeniesiona z Zachodu, z giełdy londyńskiej, gdzie cena oleju przekroczyła już ceny benzyn. W związku ze spodziewaną wojną w Iraku kraje zachodnie musiały zrobić zapasy. Zdolność rafinerii do produkcji benzyn jest większa niż do produkcji oleju. W rezultacie zatarła się ta duża różnica, jaka była między ceną benzyny a dieslem. Nie sądzę bowiem, żeby tak duże podwyżki ceny oleju wynikały z podwyżki kosztów. Nie - koszty są takie, jakie były. Wzrósł oczywiście koszt zakupy ropy, ale on wzrósł tak samo dla benzyny. Po prostu producenci wykorzystali sytuację i podnieśli ceny. Na rynku paliw mamy do czynienia z niepewnością - mamy wojnę w Iraku, źle się dzieje w Nigerii, państwa OPEC raz obiecują zwiększenie produkcji, innym razem - odwrotnie. Potrzeba nam stabilności. wiecej na: http://www.centraleuropeanreview.pl/numer33/01.htm [ Dodano: 23-10-2006, 12:20 ]
zaden kat na zimno nie "dziala" 
Student - 23-10-2006, 12:45 Arturo dlatego to napisałem bo może nie wszyscy diagności  to wiedzą 
|
||||||||||||||||||||
