Forum ogólne - O miejscach parkingowych w miastach
kirbi - 19-05-2010, 16:01
cns80 napisał/a: | Jak pojadę do Krakowa czy Tarnowa to też mnie nie wpuszczą w myśl twojej zasady |
Jak to? Mówiłem o płatnym wjeździe do centrum. Jak by to miało chociaż trochę odblokować paraliż miejski to bym zrozumiał i jakbym musiał wjechać do centrum w innym mieście chętnie bym zapłacił.
[ Dodano: 19-05-2010, 16:05 ]
cns80 napisał/a: | Kolega słusznie wykazał Ci błędy w twoim myśleniu |
Nie ma czegoś takiego jak błędy w myśleniu. Każdy może mieć inne zdanie i należy je uszanować, a nie wmawiać, inaczej myślisz - jesteś w błędzie, bo tylko ja myślę poprawnie i tak ma być.
Chyba nie tak powinna wyglądać dyskusja na forum.
Pozdrawiam
spown - 19-05-2010, 16:21
kirbi napisał/a: | Niestety, ale większe prawa ma rodowity warszawiak do jeżdżenia po warszawie niż przyjezdny. |
Jak czytam coś takiego to mi się przykro robi... Ale nie na widok wypowiedzi, ale po analizie postrzegania innych przez autora... Jest to ewidentne stawianie się ponad innymi, a wg mnie ma to podłoże nie tylko związane z samochodami, ale o wiele głębsze - dotyczące nie meldowania się w Warszawie, nie płacenia tam podatków, "zabieranie" miejsc pracy "rodowitym Warszawiakom" itp... itd...
Wracając do samochodów:
Idąc takim tokiem rozumowania - każdy powinien jeździć tylko po swojej dzielnicy, albo jeszcze lepiej - ulicy! Bo z jakiej racji ma mi smrodzić pod oknami!?
kirbi - 19-05-2010, 16:28
Ma prawo. W niektórych miastach (nie PL) płatny wjazd jest normą i jak widać jednak można.
P.S. Jak widzę samochód na innych blachach wcale nie złoszczę się, ale jak mi taki na obcych blachach garaż zastawia to już [edit] mnie bierze. Tym bardziej, że kartka jak wół.
Dałem tylko pomysł, że to może trochę rozluźnić zapchane miasta. No bo jaka jest alternatywa? Jakoś w obwodnice w niemieckim stylu nie wierzę póki co, że powstaną u nas.
wash - 19-05-2010, 17:28
Jako przyjezdny do Warszawy też się wypowiem.
Nie widzę sensu, żeby każdy przyjezdny płacił za wjazd do centrum, bo mimo wszystko stojąc w korkach głównie widzę rejestracje warszawskie, więc chyba jednak Ci przyjezdni nie są takim wielkim problemem.
Poza tym niektóre drogi w centrum Warszawy z tego co się orientuję mają status drogi krajowej, więc chyba powinny być dostępne dla wszystkich. I ten problem nie zostanie rozwiązany dopóki nie wybuduje się obwodnicy, a więc dalej będzie musiał zostać bezpłatny wjazd do centrum.
Parkingi P&R się sprawdzają, ostatnio 10 minut szukałem na takim miejsca i udało mi się ale tylko dlatego, że akurat ktoś wyjechał. A to nie pierwszy raz jak korzystam z P&R i zawsze było tam pełno.
Sam osobiście rezygnuję z jeżdżenia samochodem w tygodniu, tylko w wyjątkowych sytuacjach kiedy naprawdę mi jest potrzebny (czyt. nie mam jak się dostać, ew. nie mam tylu rąk, żeby wszystko wziąć). W weekend to inna sprawa, bo jest bardzo luźniutko i parkowanie za free. Mimo wszystko jestem studentem i wolę wydać na piwo niż na parking i sobie wrócić komunikacją miejską.
Co do pasów zieleni. To mimo wszystko myślę, że Warszawa to jedno z miast, które naprawdę tego potrzebują. Zaczynając od walorów estetycznych, gdzie zadbana zieleń upiększa miasto,kończąc na najważniejszym argumencie czyli zdrowiu. Osobiście wolę się przejść obok pasu zieleni i drzew, niż wokół betonu.
A i jeszcze co do opłat za wjazd do miasta. Pochodzę z kurortu, gdzie co roku na 2 miesiące ludzie przyjeżdżają wypocząć. I przez te 2 miesiące jest problem z zaparkowaniem samochodu. W tym kilkutysięcznym mieście znowu wprowadzają opłaty za parkowanie na czas sezonu, żeby ludzie mogli przejść się promenadą (która raczej jest od spacerów, a nie od parkowania), więc chyba te opłaty za parkowanie nie są wcale takie głupie, bo ja np. bym zrezygnował. Wolę sobie spacer zrobić i zaparkować spokojnie, gdzie mam więcej miejsca niż parkować na żyletki, lub na zakazach tylko po to żeby mieć do samochodu minutę.
Komunikacja miejska nie jest taka znowu najgorsza, też nie mogłem się na początku przekonać, ale teraz jestem jak najbardziej za.
Pozdrawiam!
kirbi - 19-05-2010, 17:43
wash napisał/a: | Parkingi P&R się sprawdzają, ostatnio 10 minut szukałem na takim miejsca i udało mi się ale tylko dlatego, że akurat ktoś wyjechał. A to nie pierwszy raz jak korzystam z P&R i zawsze było tam pełno |
Możliwe, pisząc o tym parkuj i jedź miałem konkretnie na myśli parking przy połczyńskiej, na wylotówce, gdzie na podajże 200 miejsc parkingowych, z 10 jest zajętych.
A jeśli chodzi o płatny wjazd do centrum, w Londynie zdało egzamin. Korki dalej są, ale dużo mniejsze niż przed.
Tomek - 19-05-2010, 19:36
Płatny wjazd - OK, niech będzie, ale:
- nie tylko dla przyjezdnych, a dla każdego (dlaczego to moge osobny wywód napisać, jeśli ktoś sobie życzy)
- w polsce to na szczescie nie bedzie miało miejsca jeszcze przez długi czas
Marcin-Krak - 19-05-2010, 22:37
kirbi napisał/a: | Osobiście nie znam osoby, która zrezygnowała by z samochodu w centrum tylko dlatego, że miejsce jest ciężko znaleźć, albo parkomat jest drogi. |
Cześć nazywam się Marcin. Jestem z Krakowa. Jak uda się nam spotkać na zlocie będziesz miał okazję poznać taką osobę. (jak to zabrzmiało ) Korki korkami, ale jak po dotarciu na miejsce mam często szukać 20 minut miejsca do zaparkowania( wybredny jestem w tej kwestii) - to wolę MPK lub rower. Dzięki temu mogę nadrobić zaległości w czytaniu i mimo wszystko mniej się stresować.
kirbi napisał/a: | Powiększenie ilości miejsc parkingowych ułatwi życie kierowcom, ale na pewno się nie przełoży na ilość samochodów. |
W Krakowie przy samym prawie Wawelu wybudowali parking podziemny. Ceny - kosmiczne ponad 7 zł za godzinę. Efekt? Krakusi to centusie - nikt tam nie parkuje, a parking kosztował i to nie mało - więc miejsca parkingowe przede wszystkim trzeba robić z głową. A w Pl jest z tym różnie. Do wspomnianego parkingu np, jest kiepski dojazd.
A jako ciekawostkę dodam, że miał on zostać zalany teraz - bo groziło mu rozsadzenie od ciśnienia napierających wód Nie wiem jaki spotkał go los -w każdym razie nie musieli się martwić o auta - bo pewnie było ich z 10 co najwyżej
Kaucz - 20-05-2010, 00:00
kirbi, jedyne udogodnienia dla rodowitych warszawiaków ( czy mieszkańców jakiegokolwiek innego miasta ) jakie mogłyby być, to mniejsze opłaty za parking w miejscach gdzie ludzie normalnie mieszkają, a obejmuje ich strefa płatnego parkowania ( która moim zdaniem powinna obejmować głównie strefy komercyjne miasta ). Taką sytuacją możemy spotkać w Poznaniu, Szczecinie nie wiem jak w Warszawie. W Kołobrzegu był jakiś projekt karty mieszkańca, gdzie posiadacz takiej karty mógł stawać w strefie płatnego parkowania kiedy i ile chciał za 60zł/mc, gdzie normalnie abonament dużo więcej kosztuje.
Hubeeert - 20-05-2010, 00:14
kirbi nie jestem rodowitym Warszawiakiem i nie przepadam za jazda po Warszawie a lat kilka mieszkałem w samym centrum stolicy. Teraz na Białołęce. I co? W mysl Twojego widzenia praw nie miałbym prawa wjeżdżać do Centrum a na weekend obowiązkowo wypad na prowincję?
Dziwne co najmniej podejście
Dowodzi tylko tego, że wypadałoby miec pojęcie o czym sie mówi/pisze.
EOT jak dla mnie.
Tomek - 20-05-2010, 00:27
Kaucz napisał/a: | W Kołobrzegu był jakiś projekt karty mieszkańca, gdzie posiadacz takiej karty mógł stawać w strefie płatnego parkowania kiedy i ile chciał za 60zł/mc, |
w Tarnowie jest karta mieszkanca
polega to na tym, ze parkuje sie za darmo w wyznaczonym miejscu
nie do konca sie to sprawdza, bo np. mieszkasz w kamienicy na rogu krakowskiej/nowy swiat
dostajesz karte do parkowania na nowym swiecie
podjezdzasz, wszystko zajete i dupa, trzeba stanac np. na krakowskiej, i co? zapłacic?
kirbi - 20-05-2010, 00:31
Hubeeert napisał/a: | nie miałbym prawa wjeżdżać do Centrum a na weekend obowiązkowo wypad na prowincję? |
Miałbyś! Gdzie napisałem, że nie miałbyś prawa?
I gdzie napisałem, że na weekend obowiązkowo na prowincję?
Nie trzeba, sami się rozjeżdżają
Coś słabo czytasz ze zrozumieniem.
Hubeeert - 20-05-2010, 07:02
kirbi napisał/a: | Coś słabo czytasz ze zrozumieniem. | W skrócie napisałeś mi - głupi jesteś i nie rozumiesz tego co czytasz.
Nie wpadło Ci do głowy, że celowo jestem sarkastyczny.
Artykułuj wyraźniej to co chcesz przekazać a zanim cos napiszesz - zastanów się dwa razy jak to może być odebrane.
A swoją drogą - "Mr Warszawiak" zastanów się zanim coś klepniesz bo dawno nie czytałem tak dziwnych pomysłów.
[
cns80 - 20-05-2010, 07:48
Był kiedyś taki projekt w Warszawie (chwilowo odłożony na półkę) żeby wjazd do centrum był płatny. Płatne miały być też przejazdy przez mosty. Chodziło o wyłączenie Centrum z ruchu. Mieszkańcy Centrum posiadający samochody mieli płacić abonament, a wjeżdżający sporadycznie jednorazową opłatę za każdy wjazd. Płacić mieli zarówno przyjezdni jak i mieszkańcy innych dzielnic. Niestety ktoś kto robił ten projekt tak się rozpędził że troszkę za bardzo (jak na mój gust) rozbudował strefę. Wyszło na to że jadąc z prawego na lewy brzeg nie było możliwości nie przejeżdżania przez płatną strefę bez objeżdżania połowy miasta. Ale myślę że ten projekt kiedyś wróci.
kirbi napisał/a: | Nie ma czegoś takiego jak błędy w myśleniu. | Podważanie logiki wywodu jest błędem w myśleniu. A logika jest zerojedynkowa i nie pozwala na inne interpretacje niż "prawda" lub "fałsz".
kirbi - 20-05-2010, 10:12
Hubeeert napisał/a: | W skrócie napisałeś mi - głupi jesteś i nie rozumiesz tego co czytasz. |
Wcale nie, nie mam zamiaru nikogo obrażać i to samo oczekuje od was. Po to jest do cholery forum DYSKUSYJNE żeby wymieniać się poglądami. Gdyby każdy myślał tak samo i miał ten sam światopogląd forum nie miałoby prawa bytu.
A czy moje pomysły są dziwne? Cóż...Dla jednych dziwne, dla innych normalne i o to tu chodzi, żeby podyskutować. Nie wiem skąd te oburzenia i wmawianie coś czego nie napisałem.
Ale skoro ma być tylko tak jak ty chcesz to zamknij ten temat w cholerę bo bez sensu jest to ciągnąć.
A propos tego czytania ze zrozumieniem - chodziło mi o to, że NIGDZIE nie napisałem, że nie miałbyś prawa wjazdu do centrum, a próbujesz mi wmówić, że tak napisałem. I tyle.
[ Dodano: 20-05-2010, 10:15 ]
P.S. gdybym 10 lat temu napisał, że dobrze by było mieć strefy parkowania PŁATNE, jestem pewien, że oburzenie byłoby podobne. No jak to? Z jakiej racji mam płacić za parkowanie?
a teraz jest to normalne i nikt z tego afery nie robi. Pisząc o płatnym wjeździe miałem na myśli miasta w których zdało do egzamin. Ba! są miejsca, gdzie sam wjazd do miasta wiąże się z opłatą, ale nie popadajmy w skrajność
Manuela - 20-05-2010, 12:12
A ja tak czytam i padam ze śmiechu. Nudzi się co niektórym wyraźnie.
Coby nie robić OT. Ja proponuję się pomodlić o więcej miejsc, może się uda
|
|
|