Carisma - Ogólne - [Carisma] cari
sterydzik - 07-06-2010, 19:39
Panowie,
Nie jest dobrze. Odpaliłem Cari, od razu piękne przemówiła. Wszystko było fajnie do momentu gdy chciałem wrzucić bieg. Na siłe nic nie próbowałem... po prostu żaden bieg nie wchodzi. Co dla mnie ciekawe to to, że gdy silnik jest wyłączony to biegi śmigają normalnie.
Jak myślicie what'a fuck ?
Saqu - 07-06-2010, 19:58
A jakieś coś wcześniej co jej się przytrafiło etc?
Bartek - 07-06-2010, 20:55
Sprzęgło nie rozpina napędu. Albo hydraulika dostała wody i nie działa, a jak działa wysprzęglik, to tarcza spuchła od wody.
sterydzik - 08-06-2010, 08:17
Dzwonie wiec do serwisu Nie mam ani wiedzy ani czasu by grzebać, a czuje, że to dopiero początek problemów... Będe wam raportował jak to wygląda. Dzienks
jaxan - 08-06-2010, 15:31
sterydzik, nie odpalaj na siłę i nie próbuj jeździć. Im później zaczniesz tym więcej zaoszczędzisz. Susz autko. Wystaw na słońce i otwórz wszystko co się da. I nie spiesz się!
cns80 - 09-06-2010, 08:39
sterydzik, jeśli nie chcesz masowej wizyty rdzy to wyciągaj fotele i zdejmuj wykładzinę z podłogi. Powyciągaj też zaślepki w profilach zamkniętych i sprawdź czy tam nie ma wody. Terkotanie to prawdopodobnie zamoknięte przekaźniki.
sterydzik - 21-06-2010, 23:54
Panowie i Panie,
Ponad tydzień temu był u mnie człowiek, 5h czyścił Cari. Niby profesjonalnie, troche to kosztowało. Zawiozłem auto na tydzień do szwagra na garaż, gdzie jest b. wysoka temperatura bo są inwertery z klim tam blablabla etc. Uchyliłem okna i pojechałem na tydzień na urlop. Wracam i jest słodko... Cari ładnie pachnie, żadnego smrodu. Podoba mi się. Jutro jade rano do serwisu ogarnąć to sprzęgło. Generalnie auto jeździ, elektronika jak najbardziej w porządku, do niczego się nie przyczepię poza sprzęgłem
Myśle, że będzie dobrze... tak czy siak chce zmienić Cari na Outlandera niebawem. Co jeszcze powiem... w sobotę widzialem jak sąsiad już drugi tydzień suszył Passata, w środku jakieś puste butelki i działający odkurzacz :-/ On pozwolił autu stać noc w tej wodzie i to chyba nie był dobry pomysł (bo bał się otworzyć drzwi, żeby mu się więcej wody nie wlało).
Chciałem jeszcze popsioczyć. Zawiozłem Cari do pewnego serwisu tu w Wawie (jeden z największych w PL, nazwy nie podam). Wkurzyła mnie zlewka, auto bez AC więc podpięli tylko do komputera, wykasowali błedy, stwierdzili, że auto paruje i ze padła pompa klimy i naprawa to koszt 6.000 PLN. I żebym najlepiej zabrał auto no bo paruje noo. Jasne że parowalo bo było świeżo po czyszczeniu o czym wiedzieli. Idź Pan sobie bo flota firmowa jest do zrobienia, nic się nie opłaca, zezłomować i już.
Anonymous - 23-06-2010, 21:11
Ponieważ masowa flota do leasingi które utrzymują całe zakłady produkujące części, serwisy i salony. Auto w leasingu to wiadomo że nie będzie sztukowania, płaczu że za dużo coś kosztuje etc. Natomiast taki mały żuczek jak Ty ... same problemy, chodzisz, pyatsz, coś mruczysz pod nosem a koniec końców i tak nie wymienisz tej części u nich (z marżą 60%) tylko zakupisz w sklepie lub na necie i dasz znajomemu mechanikowi itd. Akurat znam ten ból.
Raz pojechałem z moim poprzednim samochodem do ASO na wykasowanie jakiegoś błędu jako osoba prywatna. Czekałem na swoją kolej dobre trzy kwadranse. Na drugi dzień przyjechałem do ASO na sezoną wymianę kół ale już jako przedsiębiorca, czyt. klient flotowy. Efekt wjechałem z "biegu" na dodatek kobiecinę i jej auto z rozebranym pasem przednim wypchneli na zewnątrz warsztatu
U Ciebie woda na sięgneła bezpieczników i przekaźników
sterydzik - 08-07-2010, 22:31
Kari zrobiła już 250km, w weekend kolejne 200. Jeździ, niebawem ozonowanie ją czeka. Bilans na dziś : padnięta pompa klimatyzacji, w next week wymieniam (kupiona używka za 100zł na allegro). Mam tylko nadzieję, że diagnoza w serwisie była poprawna.
[ Dodano: 29-07-2010, 14:29 ]
po ponad miesiącu zajrzałem do popielniczki tej między przednimi fotelami a w niej 3cm wody.
dodam że nie pale.
|
|
|