To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sigma/Diamante Techniczne - Zrobilo sie V4...

Zajc3w - 08-06-2010, 16:37

W 12V w kolektorze dolotowym są kanały wodne łączące obie głowice i doprowadzające wodę/płyn do termostatu. Jak pada uszczelka kolektora dolotowego to woda leje się do skrajnych cylindrów. Skoro środkowy odżył a w skrajnym masz płyn to pewnie właśnie uszczelka kolektora dolotowego puściła. Gdyby przedmuchało uszczelkę pod głowicą to by kompresji 12 bar nie było.
michałnataliya - 08-06-2010, 17:12

Oby to byla dobra hipoteza... Klapki sprawdzilem i sie obracaja bez trudu. Jutro sciagne kolektor i oby to byla ta uszczelka. Bledy skasowalem i chyba nic nie wyskakuje tzn. gdy podlaczam tester pika szybko i jednostajnie. Przejade sie jutro troche dalej i zaobserwuje czy woda znika. Zaznacze sobie dokladnie poziom i po powrocie zerkne jak ostygnie. Bo cos mi sie wydaje ze nie znika choc moze sie myle. Dzieki.
Bartek - 08-06-2010, 17:15

Prosty pomiar kompresji potwierdzi/wykluczy przepalenie uszczelki pod głowicą.
Zajc3w - 08-06-2010, 18:24
Temat postu: Re: Zrobilo sie V4...
michałnataliya napisał/a:
(...) swieca wymieniona (poprzednia i tak byla dobra), kompresja 12. (...)


pomiar był... :wink: IMHO trochę nisko, ale to raczej skutek gazu(nieszczelne zawory). lub pojemności złączki i manometru, niż uszczelki pod głowicą. Nie wiemy jak pozostałe cylindry.

michałnataliya - 08-06-2010, 21:10

Mam pytanie- co to jest IMHO? Przednie cylindry na poziomie >12. Z tylu nie wiem. Nie wiem tez, czy kompresja pozostaje w normie w wypadku skonczenia sie uszczelki badz glowicy, niby wszystko odpowiedzialne za prace jest ok, ale jednak jej nie ma. Magia jakas... Aha, jeszcze jedno- zebatka odpowiedzialna za prace tych klapek, w miejscu gdzie pracuje, w polowie jest hmm, jakas taka zgnieciona jakby, tzn. rowki jeszcze sa ale ostrych gorek juz nie. No tak pisze aby wszyscy zrozumieli. Przypuszczam iz to jest przyczyna tego, ze gdy silnik pracuje zimny przez ok 10 min. wszystkie koniki zyja. Potem mam taka turbo dziure do ok 3 tys. obrotow. Ale to teraz nie jest istotne. Prosze pomozcie :dontknow: . Sciagne jutro ten dolot ale prawdopodobnie dopiero pod koniec dnia. Oby to ta jakas uszcelka kolektora. Jesli nie to, to nie wiem co dalej... Dziekuje wszystkim... Pozdrawiam.
Zajc3w - 08-06-2010, 21:50

In My Humble Opinion → moim skromnym zdaniem

Nie wiem jaki wpływ na kompresję ma woda w cylindrze. Ale bez wody przy 12barach powinien palić. Zdejmij ten kolektor i miejmy nadzieję, że to tylko to. Nie wiem ile wołają ci za wymianę uszczelki, ale mi krzyknęli 2000zł za 2 głowice. Przy przedniej masz 4x mniej roboty niż przy tylnej. Mając klucz dynamometryczny i imbus 10mmm dasz radę. Tylko warsztat do planowania głowicy potrzebny... W razie co pamiętam jeszcze dokładnie co jak i z czym po kolei szło ;) .


Ząbki się wytarły podczas strzałów gazu, kiedy jeszcze był.

michałnataliya - 08-06-2010, 21:56

Dzieki za IMHO :mrgreen: . Dlatego tez gaz wyrzucilem zaraz po zakupie. Jak to ktos tu kiedys okreslil- "wole aby spalal benzyne niz glowice"... Czy ktos ma pojecie czy przy skonczonej glowicy badz jej uszczelce, spada kompresja, bo juz nie wiem co myslec... Ech...
Zajc3w - 08-06-2010, 22:03

nie wiem jak długo jeździł na gazie - mogą być nadpalone zawory. Jazda z wodą zaciekającą do cylindrów też szkodzi szczelności zaworów - sprawdzone na moich. Uszkodzona uszczelka pod głowicą też powoduje spadek kompresji.
michałnataliya - 08-06-2010, 22:09

Po wyrzuceniu gazu zrobilem ponad 40tkm. Wiec jesli upalone zawory to chyba odezwalyby sie wczesniej? Pytam poniewaz pojecia nie mam...
Zajc3w - 08-06-2010, 22:10

byłby słabszy niż powinien i głośniejszy niż powinien i paliłby nieco za dużo. Przy gazie na mikserze lub blosie to prawie pewne, kwestia przebiegu po jakim wystąpi.
Bartek - 09-06-2010, 08:53

Przy przepalonej uszczelce między cylindrami kompresja spada dramatycznie, więc u Ciebie uszczelka powinna być OK.
michałnataliya - 09-06-2010, 15:47

Chyba umiera... Dzis rano musialem gdzies jechac i padaczka jakas. Obroty 400-500, gasnie. Nie sprawdzalem ale wydaje mi sie ze kolejne garnki padly. "rece i cycki opadaja". Zle mi to wszystko robi na cisnienie i jutro jade do ASO. Zdam relacje. Dzieki za wszystkie pomysly i diagnozy. Do jutra

[ Dodano: 29-06-2010, 00:30 ]
Witam po przerwie... Troche mialem przygod z dzieckiem i z ukrainska sluzba medyczna... Juz wszystko ok. Wiec tak- Auto zreanimowane, cytuje wprost-"system kontroli padl i spowodowal uszkodzenie wtryskow". Wymienili na jakies uzywki wedlug rozpiski po Colt'ie i Out... Auto robili "sto lat" a zaplacilem chyba 674hrn. 1PLN to ok 0,40 HRN ukrainskich wiec i tak jestem w szoku. Na rozpisce wypisane godziny pracy bez jakiegos oszukiwania itd. Ciesze sie ze nie dalem nikomu w garazu sciagac glowic(y)... Diagnostyka komp w aso na UA ok 35-40 zl. Aha, no i gratulacje dla kolegi ktory sugerowal pozostalosci po gazie. Ponoc znalazl sie jeszcze jakis emulator ktory to spapral chociaz po gazie zrobilem ponad 40tkm. No nie wiem. Tak powiedzieli w aso. Nie znam sie na elektryce. Nie wpadlbym nigdy na to. W czwartek wyjezdzam wreszcie stad, w nocy na granicy i w piatek witam!!! Ulga... I chcialbym jeszcze wszystkim podziekowac za pomoc i chec pisania pomyslow. Dzieki Panie i Panowie. PS. wtryski wymienili dwa. :wav:

[ Dodano: 29-06-2010, 00:50 ]
No i chyba jeszcze jedna wazna sprawa- kiedys o tym pisalem ale problem jeszcze nie rozwiazany- Na zimnym przez ok 10 minut jest prawie ok. Potem systematycznie sie pogarsza (nie jest tak, ze albo ok, albo zle). Gdy jade 10-15 minut na piatym biegu lub czwartym (chyba to nie istotne) zapala sie CE i w ogole jest jakas padaczka. Wiem, ze niby tryb awaryjny, ale nie wiem na czym on polega i dlaczego. Gdy po zapaleniu sie CE jade ok 10 min kolo czerwonego (na obrotomierzu) pola- gasnie (lampka) i sie robi lepiej, choc to nie to. gdy jest zimny przez pierwsze 10-15 min. Prawdopodobnie bede musial sie z jakims doktorem tu z forum umowic bo sil juz nie mam. Ale do sedna sprawy- moze zbyt dluga jazda na CE sprawila mi te przyjemnosci? No i wiem tez o czym wczesniej pisalem, ze mam to kolko zebate w dolocie, ktore reguluje doplyw powietrza (dlugosc kanalu :wink: ), ale to chyba, az takiej zawieruchy nie robi? Pytam poniewaz nie wiem... I tak jestem bardziej uparty niz moje auto i zawsze mu powtarzam ze jeszce 30 lat nim bede jezdzil :mrgreen:

Zajc3w - 29-06-2010, 19:39

No to pogratulować :mrgreen: . sam miałem problem z tą zębatka o której piszesz na końcu. I był mułowaty i nie zbierał się poniżej 3000. Nie jestem pewien ile było w tym zasługi samej zębatki bo robiłem kompleksowo, czyli czyszczenie przepustnicy, regulacja TPS, wymiana przepływomierza i obrócenie o 180stopni zębatki(wykorzystywane jest około 90). Tyle że mi CE się nie zapalało.


P.S dopiero teraz zauważyłem ze sprawa wyjaśniona :oops:

wojtas - 29-06-2010, 23:19

Sprawdź jakie błędy zarejestrował ECU.
VirMan - 30-06-2010, 23:38

Ostatnio miałem problem z błędem 62(chyba) czyli VIC :) okazało sie ,że mój vic działał.. no prawie - po prostu chodził zmulony i ledwo co( po podłączeniu pod prądzik ) wiec odkręciłem z drugiego dolotu i wsadziłem (po odpowiednim ustawieniu ) do swojego :)

Silnik dostał kopa i od razu chodzi idealnie w całym zakresie obrotów :) to była moja zmułka na serduchu a nie żaden zapłon - kopułkę wsadziłem starą idealnie ją wyregulowałem , iskra jak piorun , wszystko gra :] Autko ma kopa jak nowe :) szkoda że się leje z silnika , Ale swap już bardzo blisko :) - dam foty jak przyjdą ostatnie elementy :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group