tttwm - 22-06-2010, 10:30
Właśnie chodzi mi o te dwa cienkie, on na wszystkich naklejkach są oznaczone jako L S i od fasoli (bo od niego kupować będę) mam dosać jego ftyczkę z tymi dwoma cienkimi przewodami, ale na 99% będzie inna niż u mnie i chcę swoją uciąć i zastąpić tamtą ftyczką, tylko nie wiem który z tych cienkich przewodów jest który, bo one się potem wszystkie łącznie z grubym od ładowania schodza w jedno. I chodzi mi o to jak mogę rozróżnić te moje dwa cienkie przewody który będzie L a który S. Ja coś u siebie miałem przerabiane i alternator który miałem był zupełni inny niż widuje się na allegro (był inny pod względem tej wtyczki z cienkimi przewodami). plecho1 - 22-06-2010, 10:42 Jeśli masz miernik to ustawiasz go na pomiar oporności i sprawności diód, dodatnią końcówkę dotykasz do masy alternatora a ujemną pokolei do tych wyjść. W tym przypadku ten od kontrolki powinien mieć około 1 -1,2kohm potem zamieniasz bieguny czyli ujemna na masę a dodatnia do wyjścia, powinno wskazywać nieskończoność czyli rak przepływu. Jeśli drugie wyjście będzie masą to przy takim sprawdzeniu powinna być zerowa oporność do masy przy jednym i drugim dotknięciu końcówek miernika. Może być również że na obydwu będziesz miał podobne wartości czyli 1 -1,2kohm. Wtedy obydwa wyjścia mogą być takie same lub drugie będzie drugim wyjściem ładowania. Trzeba na tych samych ustawieniach miernika dotknąć jednocześnie do dwóch wyjść i jeśli miernik pokaże zerową oporność to te wyjścia są takie same a jeśli pokaże nieskończoność to drugie jest wyjściem z dodatnich diów prostowniczych. Aby sprawdzić które jest tym od kontrolki należy jedną końcówkę miernika dotknąć do koncówki wyjściaładowania w alternatorze, tej na gróby przewód a drugą końcówką dotykać do cienkich wyść. Przy dotknięciu do wyjścia kontrolki ładowania miernik powinien pokazać nieskończoność a przy drugim zerowy opór. Ale się rozpisałem 
tttwm - 22-06-2010, 10:58 ok, ale w dalszym ciągu nie wiem który to jest L a który to S, u mnie nie ma oznaczenia, żadnej naklejki symbolu, zaś w innych alternatorach jest oznaczenie LS. Ok, ale przyjmijmy że zmierzę najpierw w swoim alternatorze i będę wiedział który jest od kontrolki, a potem zmierzę w nowym i będę wiedział który jest od kontrolki i tak powpinam kabelki, a co moze się stać jak się jakimś cudem pomylę? - wkońcu taki ze mnie elektryk że jest to możliwe.
Ja to zrozumiałem w ten sposób - JEŻELI MÓWIĘ ŹLE TO PROSZĘ O KOREKTĘ. Biorę sobie miernik - ustawiam na pomier oporności (czy jeśli chodzi o sprawność diód to jest jakiś inny bajer?? jak to jest zazwyczaj oznaczone, bo w miernik będe się wyposażać i chcę wiedzieć jaki kupić) Biorę stary alternator, nastawiam na ten pomiar oporności, dodatnią końcówkę miernika dotykam do masy - w domu np kaloryfer się nada?? lub karoseria samochodu. ujemną końcówę macam do jednego wtyka od cienkich kabelków i do drugiego, tam gdzie pokaże to zapamiętuję (np górny) biorę nowy alternator i to samo robię, np niech się okaże że opór 1 -1,2kohm pojawia się na dolnym czyli wiem że kabelek od mojego górnego muszę podłączyć tam gdzie w nowym dolny?? Tak? 
plecho1 - 22-06-2010, 11:01 Masą jest karoseria, obudowa alternatora. tttwm - 22-06-2010, 11:08
rafq - 22-06-2010, 11:11 Będzie najprościej i najkrócej, a zarazem będzie to kosztowało najmniej Twoich nerwów jak kupisz elektrykowi 2 piwka i Ci to pomierzy.
plecho1 - 22-06-2010, 11:19 W sumie to 5 min roboty, może opis jest trochę przerażający ale starałem się aby niczego nie pominąć. Ale jeśli masz jakiegoś elektryka w pobliżu to może i zrobi to za te 2 piwa. Ale przed założeniem tego drugiego najpierw bym go sprawdził czy jest ok, w jakim stanie są łożyska i elektryka. tttwm - 22-06-2010, 11:24 Kurde może faktycznie, mam tam u siebie dwóch elektryków samochodowych więc zaniosę im oba lternatory i niech powiedzą który wtyk jest który i już. Z przerobieniem kosty (  o ile wystarczy zwykłe skręcenie przewodów i zabezpieczenie taśmą izolacyjno ulkanizującą ) poradzę sobie sam.
plecho1 - 22-06-2010, 11:32 Przewody najlepiej zlutować, bo samo skręcenie nie jest solidnym połączniem, a jeśli byś łączył przrwód ładowania to lepiej go złączyć jakąś solidną skręcaną złączką bo maksymalny prąd około 70A może roztopić lut. tttwm - 24-06-2010, 08:31 a jeszcze takie pytanie, bo stary alternator mam uszkodzony i co jeśli np mam uszkodzone diody, to czy to sprawdzenie z miernikiem da też dopowiedni skutek? plecho1 - 24-06-2010, 08:39 Jeśli padły diody to w taki sposób może być problem z ustaleniem tych przewodów. Ja wolałbym rozebrać alternator i wtedy wszystko będzie dokładnie widać i można wtedy dokładnie sprawdzić alternator. Ja bym pokusił się o naprawę, jeśli padły diody, to ich koszt około 50zł a jak stojan to od 100zł w górę więc naprawa może wyjść taniej trzecią możliwością może być rególator napięcia ale mało prawdopodobną. tttwm - 24-06-2010, 10:13 Generalnie ja już zamówiłem nowy alternator i za parawdę dobrą kasę, więc naprawa wyszła by drożej. Dokładnie to nie wiem co padło, napewno nie szczotki, ale chciałem wiedzieć co by było gdy by... A czy jeśli np padły diody to raczej elektryk ogarnie który przewód gdzie podłączyć? [ Dodano: 24-06-2010, 10:14 ] i jeszcze jedno, jako pesymista - zakładająć najczarniejszy ze scenariuszy, co bedzie jak pomylę te dwa ciekie kabelki i podłączę na odwrót? Czy coś się spali? Czy poprostu nie bedzie ładować? plecho1 - 24-06-2010, 12:12 Raczej nic nie powinno się stać. Jeśli drugie wyjście będzie masą to kontrolka będzie paliła się cały czas a jeśli to wyjście będzie połączone z wyjściem ładowania to kontrolka nie powinna się wogóle świecić. tttwm - 25-06-2010, 08:11 Mam takie pytanko na allegro znalazłem coś takiego: http://moto.allegro.pl/it...ant_lancer.html Ten alternator ma oznaczenie LR (tej małej wtyczki) - i jest bardzo podobny wyglądem do mojego starego alternatora. Nowy alternator (bo na fotce wydziałem zdjęcie naklejki) ma oznaczenie LS, czy to może być problem?? rosomak1983 - 25-06-2010, 14:57
Zamontuj orginalny altek napewno sie da... |
||||||||||||||
