To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Bardzo drogi wosk, kupa pracy i mizerny efekt. BŁĄD ?

krzychu - 02-07-2010, 22:05

mitsu00 napisał/a:
glinkowanie celem usunięcia pozostałości po asfalcie, owadach i zniwelowanie innych nierówności lakieru;


Jak się to robi? Albo czym?

HouseM - 02-07-2010, 23:34

krzychu napisał/a:
Jak się to robi? Albo czym?

Glinką :D Takie trochę jak plastelina.
Jedni mówią ,że rewelacja inni ,że dramatyczny pomysł. Ja jestem zwolennikiem czyszczenia chemicznego a następnie czarna gąbka , mleczko G10 i pamiętać by okleić taśmą krawędzie i narożniki. ;-)

krzychu - 02-07-2010, 23:44

HouseM napisał/a:

Glinką :D Takie trochę jak plastelina.


Znaczy co mam sobie poszukać takiej w naturze? :shock:

Jeśli tak to faktycznie

HouseM napisał/a:
dramatyczny pomysł


HouseM napisał/a:
Ja jestem zwolennikiem czyszczenia chemicznego


Znaczy aktywna piana czy coś?

HouseM napisał/a:
a następnie czarna gąbka , mleczko G10 i pamiętać by okleić taśmą krawędzie i narożniki. ;-)


Czyli coś jak tempo? A czemu oklejać narożniki? Żeby nie przetrzeć się do podkładu?

mkm - 02-07-2010, 23:47

HouseM, a czy Ty kupiles wosk czy "Revitalising Colour Restorer"?
HouseM - 02-07-2010, 23:58

Glinkę kupisz w każdym (prawdopodobnie) sklepie lakierniczym, albo na alledrogo http://www.allegro.pl/lis...ew=1&category=3

Aktywna piana jest zasadniczo mało skuteczna na poważniejsze zabrudzenia.
Dobrej jakości szampon samochodowy (bez wosku) dobra szczotka (z końskiego włosia ja używam) następnie ja stosuje "Wurth Clean Solve Cleaner" dosyć delikatny środek ale bardzo skuteczny. Rozpuszcza wszystko oparte na ropie naftowej, silikonie i wszelkie woski.
Mleczko G10 to bardzo delikatny środek ścierny. Czarna gąbka do polerki bo jest najmiększa i trudno zrobić nią brzydkie koliste rysy na lakierze :wink: Szczególnie ,że moja polerka nie potrafi zejść poniżej 1000 obr/min więc łatwo o wypadek typu przegrzanie lakieru albo rysy.
Krawędzie oklejam taśmą bo najłatwiej je przetrzeć w szczególności jak lakier nie jest już pierwszej młodości i przeżył kilka lub kilkanaście polerowań. Potem na sam koniec do-polerowuje je ręcznie.
Na koniec dokładne mycie pozostałości G10 (białe paprochy wchodzą wszędzie) i ostatecznie po wysuszeniu Dobry wosk/politura/czy cokolwiek kto lubi.


PS. pasta tempo może być niebezpieczna dla niektórych typów lakierów. Bardzo łatwo nią porysować jeszcze bardziej lakier. Początkowo tego nie zauważysz bo wosk ,który w niej jest rewelacyjnie maskuje rysy... do czasu :D


A ja z nudów zrobiłem jeszcze jedno porównanie ,którym się z wami chcę podzielić.


Zdjęcie po wypolerowaniu nie dołączam bo mimo minimalnej przewagi na korzyść prawej strony nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciu.
Jak popada albo się nakurzy to zaraz wstawię zdjęcie efektów.

mkm napisał/a:
Ty kupiles wosk czy "Revitalising Colour Restorer"?

to co na zdjęciu powyżej (prawe)

April77 - 04-07-2010, 21:15
Temat postu: Re: Bardzo drogi wosk, kupa pracy i mizerny efekt. BŁĄD ?
Witam
Przeszedłem przez większość wosków od Turtle, Sonax premium przez Meguiars Tech Waxie 2.0 a kończąc na AUTOGLYM WOSK HD WAX i jedno muszę stwierdzić - poprzednie nie były nic warte.
Niestety AUTOGLYM WOSK HD WAX jest trochę drogi - najtaniej na allegro około 180zł ale wart każdej złotówki
Pozdrawiam

HouseM - 04-07-2010, 22:38

160zł za opakowanie wielkości kremu pod oczy ... nie skuszę się :D

Trafiłem przypadkiem na forum dyskusyjne Meguiars i nie wygląda to kolorowo. Ludzie piszą raczej niezadowoleni z trwałości powłoki robionej przez te produkty. Pierwotny efekt powala na kolana ale już po pierwszym myciu czy deszczu lakier wraca do poprzedniego stanu.


Wracając do głównego wątku. Prawdopodobnie winowajcą u mnie jest to coś co leci mi ostatnio z kranu. Dzisiaj nagle i niespodziewanie w ciągu dnia zabrakło mi w kranie gorącej wody. (zimna była) Poszedłem do garażu i wykręciłem zabezpieczenie przed piaskiem z ogrzewacza wody ,który robi mi ciepłą wodę w domu. Nie pomyślałem żeby to COŚ sfotografować. Siatka metalowa wielkości małej szklanki ,która zabezpiecza ogrzewacz była całkowicie wypełniona czymś co w konsystencji przypominało glinę. Dobre pół kilograma się tam uzbierało w ciągu dwóch tygodni bo wtedy mniej więcej wyciągałem ten filtr i czyściłem.

Mam odpowiedź. Dobra, zdrowa, Krakowska woda klasy I a nie podrabiany wosk :mrgreen:

mitsu00 - 04-07-2010, 22:56

HouseM napisał/a:

Trafiłem przypadkiem na forum dyskusyjne Meguiars i nie wygląda to kolorowo. Ludzie piszą raczej niezadowoleni z trwałości powłoki robionej przez te produkty. Pierwotny efekt powala na kolana ale już po pierwszym myciu czy deszczu lakier wraca do poprzedniego stanu.

Produkty SMARTWAX i po kłopocie :D Tak wygląda moja kobyła po ostatniej kuracji 3 miesiące temu. Efekt mokrego lakieru oczywiście nadal się utrzymuje.... :D
http://img502.imageshack.us/i/dsc1757.jpg/
http://img442.imageshack.us/i/dsc1756b.jpg/
http://img404.imageshack.us/i/dsc1753.jpg/

gigant87 - 04-07-2010, 23:00

Twoja "kobyła" ma piękny lakier!
Szczególnie w porównaniu z tą Meganką.

mitsu00 - 04-07-2010, 23:05

gigant87 napisał/a:
Twoja "kobyła" ma piękny lakier!
Szczególnie w porównaniu z tą Meganką.

No nowa to ona juz nie jest bo ma prawie 3 lata i 90 tys. km.... :D Ale trzyma się mocno.

Silverrr - 05-07-2010, 00:20

Z ciekawości sprawdziłem cenę Zymol Royale... 40800zł ^^ chętni? :D
viader - 05-07-2010, 09:08

Ja mogę polecić wosk porzelack, do kupienia na allegro. Super nabłyszcza, bardzo łatwo się poleruje, po nawoskowaniu szmatka sama zsuwa się z maski. Ale po typowym syfiastym deszczu zacieki zostają i myślę, że żaden inny specyfik tego nie zmieni.
mitsu00 - 05-07-2010, 10:50

viader napisał/a:
Ja mogę polecić wosk porzelack, do kupienia na allegro. Super nabłyszcza, bardzo łatwo się poleruje, po nawoskowaniu szmatka sama zsuwa się z maski. Ale po typowym syfiastym deszczu zacieki zostają i myślę, że żaden inny specyfik tego nie zmieni.

Panowie, o jakich wy zaciekach mówicie po deszczu?????? Poleruje swoje autka od ponad 10 lat i w życiu nie spotkałem sie z efektem zaciekow po deszczu......

HouseM - 05-07-2010, 10:54

Zmieni, zmieni. Miałem swego czasu wosk w płynie (nie pamiętam producenta) na białej okrągłej butelce napis "carnabula diamond back" Kupiony na giełdzie samochodowej od jakiegoś pana co po Polsku nie mówił najlepiej :D
Lakier po tym był w dotyku jakby lekko tłusty. Jednak powierzchnia miała praktycznie zerową przyczepność. Jak auto się przykurzyło to wystarczyło dmuchnąć :mrgreen: i wszystko spadało. A po deszczu auto było jak po myciu szamponem. Efekt trzymał się około miesiąca. Połysk i głębia nie były jakieś oszałamiające, jednak auto cały czas czyste.

Ja podejrzewam ,że producenci celowo zmniejszają trwałość tych produktów. Efekt rewelacja, więc zaraz pójdziesz kupić kolejną butelkę. Kiedyś taka butelka starczała na rok.teraz maks na kwartał. (w moim wypadku nie dłużej niż 2 miesiące)

Idę szukać na razie filtra odkamieniającego do wody.

mitsu00 napisał/a:
Tak wygląda moja kobyła po ostatniej kuracji 3 miesiące temu.

Masz "młody" lakier a do tego w świetnym stanie. Myślę ,że co byś nie nałożył to by się tak świecił (jak psie kulki) :D

mitsu00 napisał/a:
Panowie, o jakich wy zaciekach mówicie po deszczu??????


o Takich :

mitsu00 - 05-07-2010, 11:23

HouseM napisał/a:
Zmieni, zmieni. Miałem swego czasu wosk w płynie (nie pamiętam producenta) na białej okrągłej butelce napis "carnabula diamond back" Kupiony na giełdzie samochodowej od jakiegoś pana co po Polsku nie mówił najlepiej :D
Lakier po tym był w dotyku jakby lekko tłusty. Jednak powierzchnia miała praktycznie zerową przyczepność. Jak auto się przykurzyło to wystarczyło dmuchnąć :mrgreen: i wszystko spadało. A po deszczu auto było jak po myciu szamponem. Efekt trzymał się około miesiąca. Połysk i głębia nie były jakieś oszałamiające, jednak auto cały czas czyste.

Ja podejrzewam ,że producenci celowo zmniejszają trwałość tych produktów. Efekt rewelacja, więc zaraz pójdziesz kupić kolejną butelkę. Kiedyś taka butelka starczała na rok.teraz maks na kwartał. (w moim wypadku nie dłużej niż 2 miesiące)

Idę szukać na razie filtra odkamieniającego do wody.

mitsu00 napisał/a:
Tak wygląda moja kobyła po ostatniej kuracji 3 miesiące temu.

Masz "młody" lakier a do tego w świetnym stanie. Myślę ,że co byś nie nałożył to by się tak świecił (jak psie kulki) :D

mitsu00 napisał/a:
Panowie, o jakich wy zaciekach mówicie po deszczu??????


o Takich : [url=http://img337.images....th.jpg]Obrazek[/URL]

Na takie chwilowe zacieki proponuję użyc coś takiego:
http://www.smartwax.pl/sk...p?id_product=83
Spryskujemy np. maskę, odczekujemy 30 sek i delikatnie mikrofibrą wycieramy uniesiony bród/nalot. Odczekujemy następne 30 sek i polerujemy na błysk.
Do woskowania polecam to:
http://www.smartwax.pl/sk...p?id_product=87
A na koniec do podtrzymania efektu mokrego lakieru na dluuuugo:
http://www.smartwax.pl/sk...p?id_product=76

Gwarantuję zadowolenie. A co do polerki to najlepsze rezultaty osiągnie się najpierw porządnie przygotowując powierzchnię lakieru glinkując + spray z wodą z mydlem. Powierzchnia lakieru robi się wtedy gladka jak szkło i wszystkie syfki i nierowności są eliminowane. Pory w lakierze są "otwarte" i wosk może je wypelnić chroniąc lakier w 100% przed czynnikami zewnętrznymi. jeśli dokladnie nie oczyścimy lakieru przed polerowaniem i woskowaniem to wosk nie ma szans trwale wniknąć w pory lakieru. To tak jak malowanie ściany bez uprzedniego zeszlifowania starej farby. Jeśli malujemy od razu na starej to efekt nie będzie 100%.
Potem maszyna, najlepiej oscylująca z pastą ścierną (grubość środka ściernego zależy od głębokości rys. Zasada jest taka że najpierw używamy bardziej gruboziarnistego środka celem usunięcia rys, potem lekkościernego celem usunięcia ewentualnych hologramow po tym pierwszym). Na koniec wosk i sealant i mamy auto jak nowe.
Produkty SMARTWAX są idealnie latwe w uzyciu, nie pylą i wcierają się w 100% bez pozostawiania białych plam i resztek na lakierze.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group