To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - SKRADZIONO - Lancer Sportback CYxA 2009 Warszawa

Anonymous - 24-08-2010, 22:28

Współczuje Wam. Ciężki temat kradzieże aut. I straszne uczucie jak Ci wartościowy przedmiot, rzecz kradną.

Co do kradżieży aut. Sąsiadowi z Wrocławia ponad tydzień temu ukradli Golfa IV w kombi srebrnego z klimatyzacja, korbki, alufelgi, nowe opony, graty w bagażniku jakieś elektryczne, dermowe wnętrze (takie najtańsze) i nabite ponad 300 tyś. km. Podobnież tej samej nocy na osiedlu ukradli 5 lub 6 Golfów a w całym aucie 11 :!:

Co do Policji to oni zazwyczaj mogą lub nie mogą bardzo mało. Śmiem twierdzić że im się nawet nie chce szukać wychodząc z założenia że i tak nie warto.

Niestety ale mam złe doświadczenia z tą państwową instytucją chroniącą prawo. W firmie kilka lat temu mieliśmy dostawcze Mercedesy. Pierwsza kradżież była spod domu pracownika. I telefon złodzieji na drugi dzień że za 5 tyś. zł oddadzą auto :!: Drugi przypadek to najpierw próba kradżieży Sprintera. W wyniku czego połamano deske rozdzielczą ponieważ auto miało nie seryjne zabezpieczenie przeciw włamaniowe. Sprawą zajeła się Policja. Przyjechała ekipa dochodzeniowo - śledcza. Po miesiącu Sprinter został ukradziony. Tym razem go zlawetowano. Znów telefon do szeryfów. Wizyta na komendzie. A tam okazuje się że naszego zgłoszenia sprzed miesiąca o próbie kradżieży i wizycie policyjnej ekipy poprostu nie ma :!: Dopiero jak użyto czystej polszczyzny i zagrożono wizytą TV oraz wizytą u komendanta. Policjant z rozbrajającą szczerością zapytał się kiedy było zgłoszenie ponieważ ma korektor i wpisze te poprzednie zgłoszenie :!:

Złodzieje zazwyczaj kradną między 2 a 4 kiedy ruch nie ruchomieje. W sumie to troszkę dziwne. Przecież jest mały ruch na drogach. Ale kto z Was podczas nocnej kontroli miał sprawdzane z dowodem rejestracyjnym numer nadwozia ? Sądze że mało osób.

Co do sytuacji z Pandą. Z tego co piszesz to była typowa amatorka (chociaż sam złodziejem nie jestem). Ponieważ teraz znający się na swojej złodziejskiej profesji delikwenci mają wyszukiwacze nadajników GPRS`ów i zagłuszcze tych urządzeń.
A Panda mogła im zgasnąć po przejściu na tryb serwisowy po przejechaniu zbyt dużej ilości kilometrów. Zapewne dlatego ją przepychali.
A rozbebeszony był ponieważ miał pójść na części. W obecnej chwili tak to się odbywa.
Woziarz odwozi auto do dziupli. A tam zazwyczaj idzie kontówka w ruch. A jeżeli dziupla leży w spokojnej okolicy to do dzieła wkracza tzw. lisi ogon który nie niepokoi sąsiadów.

Najgorsze jest to że czym auto bardziej technologicznie zaawansowane tym łatwiej je ukraść. Najgorsze są czujki wykrywające ogień (szczególnie auta niemieckie) i bezkluczykowe (francuskie) ponieważ je najłatwiej ukraść.

Faktycznie. Najlepsze zabezpieczenia to GPS (dość droga zabawa) i ingerencja w prostą elektronikę auta m in. pompa paliwa, rozrusznik, odcięcie główne prądu.

mystek - 24-08-2010, 23:23

Golfy idą jak świeże bułeczki. U nas w Polsce 30% społeczeństwa jeździ czymś z grupy VW, a tam części wszystkie takie same.

Też tak myślę, że policja raczej nie dużo tutaj wskóra. Jedynie wrzuci do statystyk i jest niby ok.

Zgadza się, że w tych godzinach chyba najwięcej zdarza się kradzieży. I zgadza się, że jest wtedy ruch (często jeżdżę około 2 w nocy po mieście), natomiast jak nie w tych godzinach, to w których mają kraść? :) od 4 zaczyna się już wstawanie ludzi, jeżdżą kolporterzy prasy itp. Od 5 wożą pieczywo, nabiały itp, ludzie wstają do pracy albo już jadą na 6. O 6 to wiadomo, że już miasto tętni życiem :) . Chociaż np mojemu ojcu z 10 lat temu ukradli malucha w samo południe przy ruchliwej drodze :) . No ale go znaleziono na szczęście.

W ogóle jak często te kontrole się zdarzają? :D . Ja odkąd kupiłem samochód (31. styczeń br.) nie miałem żadnej kontroli. Jeżdżąc brata samochodem miałem 1, ale to już jako mandat pewny, bo wjechałem w niedozwolone miejsce.

Też mieliśmy takie odczucie, żę była to typowa amatorka. Teraz samochody przedstawicielskie w zasadzie w 90% mają nadajniki, bo pracodawcy kontrolują tymsamym swoich pracowników. Kto kradnie samochód z nadajnikiem? :)

Nie wiem czy dlatego ją przepychali, raczej na to nie wyglądało, bo później też ją odpalali normalnie itp. Ciężko stwierdzić o co chodziło.

Mój brat pracuje w zakłądzie energetycznym i był z wizytą u kolesia zajmującego się serwisowaniem Opli (taki klubowy ich mechanik). Pogadał z nim o oplach właśnie i koleś odradzał mu nowe samochody i mówi tak, żę te nowe Insignie można odpalić przez internet, jak masz oprogramowanie oplowskie i trochę wiedzy, gdyż każda Insignia ma jakieś tam swoje specjalne numery i nadajnik, dzięki temu można "wkraść się" w ich elektronikę.

DjWafel - 24-08-2010, 23:55
Temat postu: zabezpieczenia
Witam współczuje tym co skradziono samochody mi strasznie, źle się zrobiło jak mi połamali dwa lusterka a co by było jak by mi ukradli samochód. Ja mam jedno pewne zabezpieczenie do mojego opla mam schowany telefon w samochodzie w takim miejscu, że złodziejowi ciężko będzie się dostać do niego z dobrą baterią co długo trzyma. Włączona usługa "gdzie jest dziecko" która za wysłaniem jednego sms'a wysyła dokładny adres wraz z mapką zaznaczoną na niej punktem gdzie aktualnie znajduję się samochód. Oprócz tego immobilizer który odłącza dopływ paliwa jak się nie zrobi "czegoś" tak za każdym otwarciem drzwi albo wyłączeniem silnika. Im więcej zabezpieczeń tym bardziej złodzieja odciąga i nie ukradnie samochodu ja osobiście w drugim samochodzie co nie zostawiam na strzeżonym otwieram maskę odłączam akumulator, blokada na kierownicy oraz zmieniłem system włączenia świateł nie włącza się normalnie dlaczego przecież Policja zatrzyma kogoś kto jedzie bez świateł a po za tym nikt takiego samochodu by nie ukradł.
Anonymous - 25-08-2010, 12:03

Wczoraj miałem pisać o sposobie z telefonem. Jest to najłatwiejszy i najtańszy sposóba na świecie. Można go zmodyfikować montując do telefonu pobór prądu. Tak aby telefon był non stop naładowany. Ale to zawsze komplikuje sprawę i podnosi koszt montażu.

Kradżieże samochodów to dobry interes dla złodzieji. Dobry zysk. Duży wybór. Prostota kradżieży. Kiedyś popularne były włamania do domów. Ale od kiedy ludzie zaczeli trzymać pieniądze w bankach a sprzęt RTV i AGD przestał być dobrem luksusowym i złodzieje się przebranżowili. Owszem zdarzją się też włamania do mieszkań. Ale to już jest sporadyczny przypadek. Natomiast kradżież samochodów to nadal intratny interes. Szczególnie na części.

Co do Policji. Szeryfowie nie próbują często nawet szukać poszczególnych aut. Powód to czas. Zakładając że skradziono samochód ok. 3 w nocy. My zgłosiliśmy kradżież o 6.30. Nawet po naszych kiepskich drogach i jadąc zgodnie z przepisami promień działania to - uśredniając 150 - 250 km. Więc prawda jest taka. Że w poszukiwanie naszego wozu musiałyby być zaangażowane co najmniej trzy komendy wojewódzkie i nie zliczona ilość małych wiejskich posterunków. Prawda jest niestety bolesna. To się państwu nie opłaca. Natomiast błogosławieństwem dla szeryfów jak kradżież auta z nadajnikiem (czy to zamontowanym przez właściciela czy w aucie - "przynęta"). Wtedy auto sobie śledzą i wpadają już do dziupli. Dlatego czasami zdarza się tak że zaraz po kradżieży (gdy odbywała się na naszych oczach lub przed kilkoma minutami) policjanci objeżdżają rózne parki, laski, działki, osiedla itp. Ponieważ zlodziej zostawia auto aby "ostygło" a następny delikwent odczekuje kilkadziesiąt minut aby nie sprowadzić na dziuple nalotu.

Trollek - 28-10-2010, 22:24

W moim przypadku niedawno pojawił się ślad.
Ciekawe tylko czy służby mundurowe współpracują ze sobą... Okazało się że póki sam nie zgłosiłem to żaden nie pofatygował się..

Luk - 28-10-2010, 23:06

Trollek, z tym śladem, to uważaj... :) Mojemu znajomemu ukradli Alfę, w biały dzień, po prostu go wysadzili. Poszło zgłoszenie, i już miała zostać sprawa umorzona, ale złapali kolesi. I on ich niestety rozpoznał. Skutek był taki, że ubezpieczyciel zamiast wypłacić kasę, czekał na wyrok w procesie... Czyli zamiast 4 tyg. mój znajomy czekał na wypłatę prawie rok.
Często, jeżeli samochód ubezpieczony, to lepiej żeby się nie znalazł :)

Manuela - 29-10-2010, 12:19

Powiem Wam, ze jak się czyta te historie, to wątroba gnije. Dlatego własnie ja bałam się kupić młodsze auto. Parkuję pod chmurą, obok bloku i nie chciałam za bardzo "kłuć w oczy" autem....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group