To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Zniszczony SB w Mrągowie.

racer1972 - 27-09-2010, 22:56

A ja mam pytanie o poduszkę kolanową bo widzę,że też wystrzelona... Nogi bez kontaktu z "miękkim" plastikiem? Szerokości także życzę...
jac - 27-09-2010, 22:57

Drive4Fun napisał/a:

Jeśli poduszka nie jest wyłączona kluczykiem, to chyba wystrzeli, nawet kiedy nie ma pasażera.


to nie tak do konca, niektore samochody u "wielkiego brata" jezeli nie zapniesz pasow (przynajmniej pasazera) to nie strzeli poducha. Dlatego mozna czesto zobaczyc w ogloszeniach samochody powypadkowe zza oceanu z tylko wystrzelona poducha kierowcy, cowiecej znajomy kupil Jatte po stluczce i poduchy wszystkie (10) byly na miejscu, co wskazywaloby ze kierowca podczas wypadku rowniez nie zapial pasa.
Od razu uprzedze pytanie/komentarz ze w ww Jatt-ce wszystkie poduchy sa na miejscu - sprawdzone niejako organoleptycznie. ;-)

racer1972 - 27-09-2010, 23:04

Jac Rwałeś plastiki? :P
LBA - 27-09-2010, 23:05

JCH napisał/a:
Jesteś w stanie określić prędkość przed/w momencie zderzenia? Było jakieś hamowanie?


Hamowania nie było, niby zdążyłem położyć nogę na hamulcu ale zaraz był strzał. Gość wystartował mi zaraz przed moim samochodem do przodu - wcześniej czekając przy krawędzi :/

Prędkość... 200-300 m wcześniej stałem na czerwonym, 70km/h mogłem mieć.

racer1972 napisał/a:
A ja mam pytanie o poduszkę kolanową bo widzę,że też wystrzelona... Nogi bez kontaktu z "miękkim" plastikiem?


Trudno dokładnie ocenić w takiej sytuacji co i jak przebiegało. Bolał mnie kark przez 2 następne dni. Nogi luzik.

mazin - 27-09-2010, 23:09
Temat postu: Re: Inny Bach, Buch
LBA napisał/a:
Tak dla zainteresowanych tym jak wygląda skurczony Lancer, któremu z prawej podporządkowanej wyjechał roztargniony kierowca: (..)
Samochód był już sędziwy.. miał 30 dni i 2 tys km przebiegu, więc i tak już wkrótce bym go wymieniał :>


Łał, żal... Kurcze, aż mnie zęby zabolały... Wyrazy współczucia!
W którym to było miejscu, pytam, bo mnie zastanawia ta ścieżka rowerowa (też jestem z Sącza). Napisz potem, jak poszła procedura odszkodowawcza i co kupiłeś, jeśli uznają to za szkodę całkowitą ;-(

racer1972 - 27-09-2010, 23:13

mazin leniuchu stronę wcześniej kolega to napisał ;)
mazin - 27-09-2010, 23:16

racer1972 napisał/a:
mazin leniuchu stronę wcześniej kolega to napisał ;)


OK, jasne, nie doczytałem (myślałem, że to z dziś), nadal nie wiem jednak gdzie to było I jak długo trwała procedura - miesiąc czy dłużej ?

LBA - 27-09-2010, 23:19

mazin napisał/a:
W którym to było miejscu, pytam, bo mnie zastanawia ta ścieżka rowerowa (też jestem z Sącza). Napisz potem, jak poszła procedura odszkodowawcza i co kupiłeś, jeśli uznają to za szkodę całkowitą ;-(


Toruń, wylot na Grudziądz, po dwa pasy w każdą stronę, pas zieleni w środku. Gość chciał w lewo wyskoczyć.

Z ubezpieczeniem to w sumie historia masakryczna. HDI (OC sprawcy) przez 4 tyg nie potrafiło ocenić czy to szkoda całkowita czy częściowa. Niby uznali całkowitą ale w wycenie zrobili błędy (Inform zamiast Invite itp.).. jeszcze się z nimi szarpię i pewnie przez miesiąc będę jeszcze to turlał. Wziąłem kolejny w Leasing.

mazin - 27-09-2010, 23:28

[ Dodano: 28-09-2010, 06:59 ]
LBA napisał/a:


Toruń, wylot na Grudziądz, po dwa pasy w każdą stronę, pas zieleni w środku. Gość chciał w lewo wyskoczyć.

Z ubezpieczeniem to w sumie historia masakryczna. HDI (OC sprawcy) przez 4 tyg nie potrafiło ocenić czy to szkoda całkowita czy częściowa. Niby uznali całkowitą ale w wycenie zrobili błędy (Inform zamiast Invite itp.).. jeszcze się z nimi szarpię i pewnie przez miesiąc będę jeszcze to turlał. Wziąłem kolejny w Leasing.


Aaaa , jasne, myślałem, że to w Sączu gdzieś. Cóż, z ubezpieczycielami, z którymi miałem do czynienia tylko Compensa zachowała się ładnie, bo w ciągu trzech tygodni siora dostała wypłatę, bez naciągania i "przebojów", ale nie mam tu specjalnie bogatych doświadczeń, bo sam maiłem tylko raz niewielką stłuczkę, 14 lat temu.
Rozumiem, że jak zobaczę czerwonego SB w Sączu,to będziesz Ty? W sumie zauważyłem z pięć, może sześć SB w Sączu, z czego dwa grafitowe, jeden srebrny, jeden złoty i dwa lub trzy czarne. Nigdy nie widziałem na żywo czerwonego (poza salonem) ani np. niebieskiego.

LBA - 30-09-2010, 17:28

mazin napisał/a:

Rozumiem, że jak zobaczę czerwonego SB w Sączu,to będziesz Ty? W sumie zauważyłem z pięć, może sześć SB w Sączu, z czego dwa grafitowe, jeden srebrny, jeden złoty i dwa lub trzy czarne. Nigdy nie widziałem na żywo czerwonego (poza salonem) ani np. niebieskiego.


SB w sumie też nie pamiętam bym widział czerwone w Sączu. Ale czerwone są najszybsze więc może trudno zauważyć ;) Jedno grafitowe SB z listy możesz wykreślić bo pewnie to był ten mój "stary" egzemplarz.

racer1972 - 30-09-2010, 19:39

lba nie odpowiedziałeś na moje pytanie o poduchę kolanową... :!:
LBA - 30-09-2010, 19:59

racer1972 napisał/a:
lba nie odpowiedziałeś na moje pytanie o poduchę kolanową... :!:


Hehe, racer1972, odpowiedziałem ale zacytuję sam siebie raz jeszcze:

--CYTAT--
Wysłany: 27-09-2010, 23:05
racer1972 napisał/a:
A ja mam pytanie o poduszkę kolanową bo widzę,że też wystrzelona... Nogi bez kontaktu z "miękkim" plastikiem? Szerokości także życzę...

Trudno dokładnie ocenić w takiej sytuacji co i jak przebiegało. Bolał mnie kark przez 2 następne dni. Nogi luzik.
--CYTAT--

Być może moja odpowiedź była nazbyt lakoniczna :P ale na pewno nie zostałeś zignorowany 8)

Rozwijając wątek:
Poducha kolanowa wystrzeliwując nie odrywa jakiejś osłony którą można by dostać rykoszetem. W środkowym miejscu jest cienka guma która się rozrywa i ze środka wystrzeliwuje poducha. Chroni ona jednak kolana nie zaś same nogi, które podczas uderzenia "idą sobie do przodu" (prostują się w kolanach). Po wszystkim na odcinku pomiędzy kolanem a stopą odczuwałem lekkie pieczenie. Sugeruje to, że przyładowałem w coś, albo przynajmniej o coś się otarłem.

Ależ się rozpisałem 8)

racer1972 - 01-10-2010, 14:00

I o to mi chodziło... :wink: Ludzie narzekają na umiejscowienie stacyjki ale moim zdaniem jest ok. bo nie walnie się kolanem (wysocy) w kluczyk a poducha jeszcze osłoni dodatkowo... W Fiacie Punto zamek stacyjki był tak ustawiony,że kułem się przy każdym mocniejszym hamowaniu a przy kolizji strach pomyśleć... :evil:
yalook - 01-10-2010, 14:10
Temat postu: Re: Inny Bach, Buch
LBA napisał/a:
Tak dla zainteresowanych tym jak wygląda skurczony Lancer, któremu z prawej podporządkowanej wyjechał roztargniony kierowca:


Wyrazy współczucia z powodu zezłomowania Lancerka. Ale dobrze, że nic Wam się nie stało



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group