Nasze nieMiśki ;-) - Jadźka
Owczar - 23-08-2010, 13:42
Dobra, co do gmoli już się przekonałem ;P
Ale co do wyświetlacza Mnie uczono, że biegów nigdy się nie liczy i motocykl nie jeździ na luzie Nawet podczas hamowania, chyba, że sytuacja jest na prawdę awaryjna. Jak jeździłem po placu to instruktor czasem wychodził pod koło i sprawdzał czy już nawyk wszedł mi w krew
cns80 - 23-08-2010, 14:08
Owczar napisał/a: | Mnie uczono, że biegów nigdy się nie liczy i motocykl nie jeździ na luzie | Na luzie nie jeździ, a biegów powinno się słuchać. Tylko co z tego jak ja się go nauczyłem słuchać na 46 zębach z tyłu bo z taką "szosową" zębatką go kupiłem, a teraz założyłem standardowe 48 zębów do miasta i już mi się zakresy obrotów zmieniły, a do tego nijak nie mogę się pozbyć starego przyzwyczajenia z poprzedniej zębatki. Do tego elastyczność jest dość duża i to samo co na trójce możesz jechać na szóstce, a różnica w obrotach pomiędzy biegami to niecałe 500. Jak masz awaryjną sytuację z hamowaniem to pół biedy, bo się zatrzymasz i odnajdziesz sobie luz. Gorzej jak po awaryjnym hamowaniu wali w ciebie następny samochód i musisz się szybko zbierać (a większość moto nie pozwala odnaleźć luzu w stojącym motocyklu i trzeba się minimalnie toczyć żeby zbić biegi). Wtedy naprawdę warto wiedzieć jak daleko do jedynki, bo startując z dwójki lub trójki możesz zdławić silnik, albo spalić sprzęgło Podobne w łuku na mokrym gdy zapniesz omyłkowo zbyt niski bieg możesz się niechcący zabawić w Tomasza Goloba
Owczar - 23-08-2010, 14:17
Do 48 zębów też byś się przyzwyczaił A tak w ogóle to różnych niuansów jest sporo, czytałem troszkę literaturę którą podesłałeś Ten licznik jest jak kamera cofania w samochodzie, nie przeszkadza, a sporo ułatwia
Zresztą w dyskusje z Tobą nie wdaję, bo na motocyklu nie przejechałem nawet 1/100 tego co Ty Ale wiedza teoretyczna też się przydaje. Wiele osób kończy kurs jazdy i nie ma zielonego pojęcia o prawidłowych praktykach, wiedzą tylko jak zdać egzamin. Dlatego cieszę się, że trafiłem na Tomka Kulika. Do szczęścia brakuje tylko dwóch kółek. Dlatego gdy słyszę dźwięk motocykla, nie potrafię powstrzymać odruchu bezwarunkowego odwrócenia głowy
cns80 - 23-08-2010, 14:21
Owczar napisał/a: | Wiele osób kończy kurs jazdy i nie ma zielonego pojęcia o prawidłowych praktykach, wiedzą tylko jak zdać egzamin. | Teść ma sąsiada, który dojeżdża do świateł i cały czas palenia się czerwonego poświęca na zbicie biegów z 5 do N, bo w czasie jazdy tego nie zrobił. Jak się szybciej zapali zielone to wszyscy na niego trąbią, a on dalej zbija
Owczar napisał/a: | Ten licznik jest jak kamera cofania w samochodzie, nie przeszkadza, a sporo ułatwia | Dokładnie. Bez niego też da się żyć, ale czasem się przydaje. Dlatego jak bym miał kupować programowalny sterowany podciśnieniami z króćców za 450 zł to bym go na pewno nie kupił
Owczar - 23-08-2010, 14:30
cns80 napisał/a: | Teść ma sąsiada, który dojeżdża do świateł i cały czas palenia się czerwonego poświęca na zbicie biegów z 5 do N, bo w czasie jazdy tego nie zrobił. Jak się szybciej zapali zielone to wszyscy na niego trąbią, a on dalej zbija |
Często widuję coś takiego, przedziera się między autami, a potem tłucze. A tak jak napisałeś, gdy moto stoi, często w dół ciężko zbić
Chłopak kumpeli po kupnie motocykla wyłożył się na pierwszym zakręcie. Suzuki GSX-R K1, jak się potem okazało, nie wiedział o świadomym stosowaniu przeciwskrętu, więc gdy zakręt robił się za ciasny, on odbił kierownicą do wewnętrznej. Zresztą takich przypadków jest wiele.
Poza tym kierowców motocykli dzielimy na motocyklistów i dawców nerek. Niestety wiele osób wrzuca obie grupy do jednego worka Koniec OT.
cns80 - 23-08-2010, 14:52
Owczar napisał/a: | gdy zakręt robił się za ciasny, on odbił kierownicą do wewnętrznej. Zresztą takich przypadków jest wiele.
| Pierwszy: Zjazd ślimakiem z Mostu Siekierkowskiego na Wał Miedzeszyński w kierunku Pragi. Najpierw jest łagodny uphill, a później następuje przełamanie, zacieśnienie łuku i downhill. Kogoś kto to projektował powinno się tam powiesić.
Drugi: Zjazd z Mostu siekierkowskiego na Sadybę. Łuk łagodniejszy niż w pierszym przypadku, za to przełamanie dużo wyraźniejsze. Projektant pewnie ten sam.
Trzeci: Wjazd z Doliny Służewieckiej ślimakiem na Puławską w stronę Piaseczna. Łuk w 1/3 się zacieśnia. Jak widzisz harleyowca na trawniku, to znaczy że zawadził podnóżkami i się nie złożył. Z projektantem proponuję zrobić to co powyżej.
Jakoś ślimaki starych mostów (Toruński, Poniatowskiego, Łazienkowski) nie mają tej wady
Owczar - 23-08-2010, 14:59
Słyszałem, że zdarzają się nawet wypadnięcia ze ślimaka. Tak zginęła kobieta w Wawie. To słyszałem od instruktora...
Cytat: | Jakoś ślimaki starych mostów (Toruński, Poniatowskiego, Łazienkowski) nie mają tej wady |
No ba, bo je budował inżynier Karwowski
cns80 - 29-01-2013, 11:06
Jadzia sprzedana. Teraz nowy nabytek:
Kawasaki ZRX 1200S
Jak widać chwilowo jest w podkładzie, a docelowy kolor malowania będzie taki:
Matowa perła Bianco Canopus w odcieniu bez literki P w kodzie wychodziła tylko przez rok, tylko w Lamborghini i tylko w Gallardo
Do tego czarne motywy i będzie git
Marcin-Krak - 29-01-2013, 11:16
cns80 napisał/a: | Jadzia sprzedana. Teraz nowy nabytek: |
Tylko bądź grzeczny i uważaj na fotoradary
JCH - 29-01-2013, 11:24
Wow
Będziemy podróżować gdzieś dalej z tobołkami
Te naklejki na owiewkach już gdzieś widziałem. Dobre
cns80 - 29-01-2013, 11:26
JCH napisał/a: | Będziemy podróżować gdzieś dalej z tobołkami
| To jeszcze cygański obóz poprzedniego właściciela.
JCH napisał/a: | Te naklejki na owiewkach już gdzieś widziałem. Dobre | To też poprzedniego właściciela. Ale powiem Ci że przez pierwsze dni dziwiło mnie czemu w korku wszyscy się tak odsuwają
Marcin-Krak napisał/a: | uważaj na fotoradary | Robią zdjęcia PKSowi za mną
Owczar - 29-01-2013, 14:19
Fajna maszyna Gratulacje z nowego nabytku
jacekxx - 29-01-2013, 18:28
Gratuluję nowego nabytku i życzę udanego nadchodzącego sezonu.
|
|
|