jaca71 - 02-09-2010, 23:42
Bo ludzie tylko tak mówią że chcą przestronny samochód a kupują ciasny  Znaczy SUV 
j-rules - 02-09-2010, 23:51 jaca71, niech kupują, tylko niech ustawią swiatla tak zeby nas tyłkoasfaltów nie oslepialy w lusterkach 
Tomek - 03-09-2010, 10:20
zależy jaki SUV w europie to co nazywamy SUVem to jest zazwyczaj klasa kompakt. lekko podniesiona ostatnio ktoś nazwał Dacie Sandero (tak sie to zwie??) SUV-em, musiałem się kontrolować coby nie buchnąć śmiechem, żeby nie obrazić właściciela ASX może ładny, bo Mitsu, ale wielkie to to nie jest, a w środku wypisz wymaluj nowy Colt do autorki tematu: auto ma być nowe?? vendetta - 03-09-2010, 12:13
Nie wiem jak w Waszych okolicach, ale u nas drogi są dziurawe i SUV z czystej wygody i oszczędności.
Z założenia tak, chyba żeby coś Stawiamy na nowe auto z salonu.
SUV, SUVowi nierówny (ASX i Outlander). gzesiolek - 03-09-2010, 12:23 vendetta, 90% tych SUVow ma zawieszenie wypisz wymaluj o wytrzymalosci kompakta czy klasy D... roznica to 4x4 (choc te tansze maja naped przod), troszke wiekszy przeswit i zwykle troszke wieksze kola... sama zawiecha to zadne cuda w teren... kumplowi w nowej CRV bardziej doskwieraja polskie drogi niz mi w Lancerze, a przeswit tez ma tylko minimalnie wiekszy (na oko jakies 2cm) no i ma felgi 17' a nie 16'... a co do rozmiaru to w pionie wiecej (zwlaszcza nad glowa, albo przy pakowaniu bagaznika do sufitu), ale w cenie SUVa mozna kupic bardziej przestronne auta, np. Skode SuperB kombi, Passata kombi, Mondeo kombi i to w tej cenie full wypas wyposazone... ale kobiety strasznie lubia SUVy ze wzgledu na wysokosc siedzenia i lepsza widocznosc przy manewrach... np. moja zonka choruje nieco na ASX... ale np. QQ wypadl jej z glowy jak tylko przejechalismy sie kilkoma autami i nie mogla zrozumiec za co ma doplacic te prawie 20tys w stosunku do odpowiadajacego mu kompakta... a ona oszczedna jest i rozsadnie do wydawania kasy podchodzi...
vendetta - 03-09-2010, 12:31 grzesiolek wszystko się zgadza. Nie mówimy o terenówce, bo SUVów za takie nie uważam. Ma być wygodnie, troszkę wyżej i 4x4. Student - 03-09-2010, 14:02 Ja bym zaproponował Subaru Legacy a Jackie sprzeda w dobrej cenie  i zrobi kawę w Grafixie
JCH - 03-09-2010, 14:39
Anonymous - 03-09-2010, 16:31 Jechałem tzw. SUV`em, Nissana. Model to Qashqai (tak to się chyba pisze). Silnik diesla od Renault. Pojemność coś około 1500 ccm. Skrzynia manulana, 6 - biegowa. Jazda przede wszystkim po Wrocławiu. A kto był we Wrocławiu ten wie że u nas równo nie jest. Ogólnie komfort jazdy, wyciszenie wnętrza to poziom mojej 13 - letniej Carismy. Słowem nie wiem czym kupujący to wozidło ludzie się tak zachwycają. Dla mnie porażka na całej linii ocenaiając go jako pojazd Suwiasty. A silnik i skrzynia to też nie porozumienie. Zbyt dużo biegów na tak mały silniczek. Szczególnie odczuje to osoba poruszająca się po mieście. Spasowanie we wnątrz też średnie. Instalowałem znajomej CB - radio to cały panel sterowania nożem monterskim zdemontowałem. Wszystko na wcisk. Na dziurach skrzypi deska rozdzielcza etc. Nie polecam. ASX to ten sam poziom więc szkoda słów. Jeszcze pół roku temu w salonie Mitsu była promocja na Outlandery. Te już w nowej budzie. Silnik dość ciekawy, fajne nagłośnienie (za dopłatą). Jeździłem tym wozidłem z ojcem przez trzy dni (odpłatnie użyczony przez dealera ponieważ myśleliśmy o kupnie). Szału nie robił ale wg. mnie solidne auto. Nie za duże (chyba że ktoś ma garaż niski), dobre do parkowania. Komfort jazdy tak na 4 ew. 4 z minusem jak na tak wysoki pojazd. Forka, czyli Forestera z dieslowskim bokserem też mieliśmy użyczonego. Tym razem aż na dwa tygodnie i to za darmo  Lało się tylko ropcie. Jak na auto to według mnie samochodzik solidny. Ale w porównaniu z poprzednim Foresterm to duży krok w tył. Niby wyższy, dłuższy, chyba nawet szerszy. A miejsca tam jak dla Azjaty. Słowem mało i ciasno. Na dodatek podczas szybszej jazdy przechyla się jak autobus turystyczny i wg. mnie przód mu ucieka i to dość niebezpiecznie (testowałem na cegielni i żwirowni oraz na pasie drogi przystosowanej dla samolotów opryskujących pola).
Jeździłem też mojego wujka RR Sport (on też szukał wozu dla siebie i wypożyczał w celu testów). No to dla mnie bajka. Ale też bajeczna cena, ba, nawet kosmos. Tyle ode mnie 
vendetta - 03-09-2010, 21:46 Cichanos bardzo duże dzięki za spostrzeżenia. Ojciec też oglądał Qashqaia i X-taila podobne wrażenia do Twoich. Dzisiaj byliśmy na jazdach Outkiem i ASX. ASX podstawowa wersja z napędem 2W. Hmm, wygląd wnętrza bardzo ubogo i topornie, w ogóle mi się nie spodobał. Jeździło się całkiem miło ładnie łapał dziury i pobocza (prawie nie czuć na kierownicy). Całkiem niezłe przyspieszenie (wersja 150KM). Wykonanie fatalne, dziękujemy - nie za tą cenę. Outlander - wersja 2.0 140 KM. Po przesiadce z ASX ... ciężko. Za duża masa na ten silnik. Jeździ się jednak wygodnie, płynnie. Jest duży i ładnie płynie po drodze. Wygląd wnętrza (nie była to najbogatsza wersja) diametralna różnica jak dla mnie. Ładniejsze plastiki, kilka schowków inny świat. Może nie luksus, ale przyzwoicie i wystarczająco. Decyzja prawdopodobnie będzie na Outka Intense + plus chip. Auto ma dużo dodatków, których niestety w innych markach w tej cenie się nie dostanie. Zobaczymy
Czy ma ktoś od nas tego Outlandera w kolorze Orient Red ? 
krzychu - 06-09-2010, 11:58 Outka trzeba by było wziąć z 2.2 i liczyć na dobry rabat żeby się w 120-130 tys zmieścić w każdym razie wyposażenie od Instyle+ więc w cenie dużo wyposażenia. A w porównaniu z 2.0 + chip to 2,2 dużo lepszy pomysł. Silnik daje większy potencjał począwszy od mniejsze awaryjności po większą kulturę pracy. Do tego od razu sporo mocy i momentu na gwarancji (chip = utrata gwarancji co najmniej na silnik i przeniesienie napędu a w przypadku 2.0 TDI warto mieć gwarancję). WOW doczekaliśmy się Outka z 2.0 benzynka z Amerykańskiego Lancera  Bardzo dobry silniczek może do ASX-a też trafi, o Lancerze nie wspomnę bo to już by był w ogolę luxus no i od razu jest w opcji z CVT.
skaut - 08-09-2010, 14:03
vendetta, potwierdzam słowa Krzycha. Sam w tydzień temu wyjechałem Outlanderem z tym właśnie silnikiem. Poczytaj sobie wątek http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=53849 Może przydadzą się Tobie te informacje. vendetta - 08-09-2010, 15:23 Pewnie, że 2,2 lepszy ale czy przy wersji intense + wychodzi grubo powyżej 120 tyś. Dodatkowo byłby chip, plus zimowe opony i cena rośnie
skaut gdzie kupiłeś silnik 2,2 w Łodzi? Przeczytałam wątek i pisałeś coś o listopadzie? krzychu - 08-09-2010, 16:14
To jakaś nowa moda? Bez cipa to już nie auto? A jak już coś to może po dotarciu i sprawdzeniu czy z silnikiem, napędem, sprzęgłem wszystko w porządku? Że jak by coś było nie tak to żeby na gwarancji naprawili a nie na koszt nowego właściciela (cip = utrata gwarancji). Po za tym może by się w 130 tys zmieścił (cena z pierwszego posta). vendetta - 08-09-2010, 18:12
Mówimy o chipie z MMC, więc gwarancja zostaje. Przesiadka będzie z lżejszego auta z tym samym silnikiem i mocą (Seat Altea 2.0 TDI). Nie wiem jak Wasze odczucia, ale ta moc przy tej masie (Outlander) czyni to auto raczej topornym. Myślę, że chip go trochę "podgoni". Czy się mylę?
Pytanie do skauta, ale raczej wątpię patrząc na cennik. |
||||||||||||||||||||||||||||
