wysmok - 12-02-2013, 13:41 Zgadza się - raczej do kontroli są potrzebne, niż do użycia. Ale... jak pisałem, ja mam wersję z napędem na jedną oś,  więc może się zdarzyć, że kiedyś będę musiał ich użyć. Dodatkowo, jeżeli shaltuje mnie kontrola, to możliwe, że oprócz pokazania, że mam, będę musiał je też założyć. Także, jak już muszę coś kupić, to chciałbym kupić coś, co mógłbym jednak chociażby doraźnie użyć w razie potrzeby, czy kontroli i co przy okazji nie zniczy mi niczego.
Grzebię trochę po necie w tym temacie od przedwczoraj i już jestem niemal zdecydowany wziąć zwykłe 9 mm, choć zalecane są do osobówek o masie do 1300 kg. Powody j.w. - co najwyżej doraźne użycie, i to prawdopodobnie pewnie tylko z raz w roku + info w polskiej instrukcji o maks. 9 mm ogniwa łańcucha. Natomiast nadal nurtuje mnie taka rozbieżność w instrukcjach USA i polskiej - w USA całkowity zakaz, a w PL dozwolone. Ktoś może potwierdzić, czy rzeczywiście między wersjami Outlandera USA / Europa są aż tak istotne różnice w przednim zawieszeniu? Chyba, że to objaw szczególnej zapobiegliwości Mitsubishi w stosunku do specyficznych  klientów zza oceanu...
[ Dodano: 25-02-2013, 11:48 ] Kupiłem ostatecznie łańcuchy w Norauto, firmowane przez Norauto, 9 mm - do mojej opony 209 zł. I nawet musiałem je użyć - bardzo stromy, całkowicie oblodzony podjazd, więc nawet 4x4 nic by nie dało). Muszę powiedzieć, że zakłada się je bardzo fajnie - a mam porównanie, bo zakładałem też u kumpla łańcuchy innego producenta (niskobudżetowe ) oraz u innego gościa, który utknął na tym samym podjeździe i Norauto wypadły tu o niebo lepiej - pomimo, że przeznaczone do osobówek (9 mm), to dały radę bez problemu i nic mi w samochodzie nie zniszczyły (pomimo tego, że amerykańska instrukcja "płacze", że nie można używać łańcuchów...).
Tux - 31-03-2013, 13:20 Wybieram się za tydzień do Mediolanu i w drodze powrotnej planowałem jechać krajoznawczo przez Alpy między innymi Cortinę d'Ampezzo. Czy o tej porze roku mogę spodziewać się jeszcze białych dróg? Nigdy nie byłem zimą w Alpach. Znacie jakąś stronkę z raportem o przejezdności dróg alpejskich? JCH - 31-03-2013, 17:22 Strony z raportami o przejezdności nie znam ale okolice Cortiny powinny być spokojnie przejezdne. I raczej na czarno. Powinno to wyglądać jakoś tak:  
Pomimo dużej ilości śniegu sama droga, jak widać, jest odśnieżona i czarna. Chyba, że trafisz na jakąś anomalię pogodową jak w tej chwili w Polsce. Zwykle w tych górskich miejscowościach są tablice z informacją, która z przełęczy jest otwarta, a która zamknięta. Tak więc zwracaj uwagę na tablice z nazwami przełęczy przez którą będziesz chciał jechać. Tux - 31-03-2013, 18:26 Dzięki wielkie! |
||||||
