Małopolskie - uzywane felgi+zimowki
SiM - 04-12-2010, 14:23
zenobiusz napisał/a: | #SIM
jak dobrze poszukam to sie w 400pln zmieszcze, nowek raczej nie chce bo do moich felg 15x7 sa bardzo drogie a raczej nie zamierzam duzo zima jezdzic |
i tu się mylisz bo w oponie zimowej oprócz wysokości bieżnika bardzo ważny jest jej wiek. Im starsza guma tym twardsza i opona przestaje spełniać swoje zadanie.
Załóżmy że kupujesz oponę 3-4 letnią, która w dniu zakupu już nie jest rewelacyjna jeździsz rok góra dwa i musisz myśleć o kolejnych oponach. Gdy kupujesz nowe opony masz spokój na 4 lata jeśli nie jeździsz dużo. Poza tym nowe opony mają gwarancje. Co zrobisz jak na używkach wyjdą po tygodniu użytkowania "buły". Z dwojga złego jeśli faktycznie jeździsz tylko po mieście i nie rozwijasz większych prędkości kupił bym opony bieżnikowane. Ich plusem jest to że mają miękki i gruby bieżnik oraz gwarancję. Mają też i minusy ale ciebie raczej nie dotyczą.
zenobiusz - 05-12-2010, 12:13
nie nie, juz na tyle to przemyslalem, ze nowki to jedyne sensowne rozwiazanie.
a gdzie pytac o te opony bieznikowane? co to za opony? i jakie minusy tych opon mnie nie dotycza?
mystek - 05-12-2010, 14:21
Ja jeżdżę na takich bieżnikowanych (chyba, bo w sumie nie wiem jak to odróżnić, ale wiele osób mówiło mi już, że są to bieżnikowane opony). 175/70/R13 firma "Impuls" - niby Made in Germany, ale co to za firma, to nie mam pojęcia, pewnie najniższa półka. Generalnie nie narzekam. Są to opony, na jakich kupiłem Colta i miałem je na końcówkę zeszłej zimy i teraz na nich jeżdżę również. Mięsa jest dość sporo (będzie z 5-6mm) i raz tylko "udało mi się" zagrzebać się. Było to wczoraj konkretniej ale był to śnieg po zderzak, kryło całą oponę od dołu i trochę felgi. Odciągnąłem trochę śniegu z pod kół nogą, rozbujałem go i wyjechałem. Normalnie parkuję, wjeżdżam w jakieś mini zaspy (przy krawężnikach po pługach np) i z nich wyjeżdżam. Dodatkowo mam obniżony samochód i chlapaczami co chwila szuram po śniegu i zbieram go, jak łopatami . Ogólnie nie narzekam.
SiM - 05-12-2010, 17:25
polecam też polskie nalewajki glob-gum. Opony bieżnikowane można kupić wszędzie tam gdzie zwykłe. Ja zawsze zaopatruję się u znajomego mechanika który również prowadzi serwis ogumienia.
minusy opony bieżnikowanej:
-jest znacznie cięższa od zwykłej co podnosi masę nieresorowaną pojazdu i minimalnie pogarsza osiągi (ułamki sekund które w życiu nie są odczuwalne)
-często się zdarza że samochód porusza się na oponach o różnej konstrukcji na jednej osi bo tak na prawdę lewa to np pirelli a prawa toyo co w naprawde ekstremalnych sytuacjach może spowodować "dziwne" zachowanie się pojazdu
-sporadycznie zdarza się że nalany bieżnik odkleja się od opony (wymiana opony na gwarancji) lecz przeważnie wynika to z przekraczania prędkości maksymalnej indeksu prędkości opony który jest w nich niższy niż w oryginalnych - np 150 zamiast 190km/h.
mkm - 05-12-2010, 17:30
mystek napisał/a: | Ja jeżdżę na takich bieżnikowanych (chyba, bo w sumie nie wiem jak to odróżnić, ale wiele osób mówiło mi już, że są to bieżnikowane opony). |
Powinieneś mieć na boku opony słowo "Bieżnikowana" w języku z którego pochodzi opona.
Najczęściej "Runderneuert" lub "Retreaed".
zenobiusz - 07-12-2010, 15:53
juz mam felgi stalowe 14 z oponami bieznikowanymi 175/70. bieznik jakies 9mm dwa lata gwarancji i 110pln za opone. roznica w prowadzeniu auta ogromna. pozdro.
|
|
|