Saqu - 07-12-2010, 19:04
Ameryki to po prawdzie nie odkryłeś  I może powinieneś zmienić doradców bo jak sam widzisz najlepiej na tym nie wychodzisz
Bieżnikowane owszem i nadają się na zimę, gdzie prędkości nie są duże ale na lato szczerze to ja bym się bał je zakładać gdzie prędkości bywają nie co większe niż zimą 
Jaro1974 - 07-12-2010, 19:25 Ja do swojej cari nigdy nie założę opony bieżnikowanej chociaż nie wiem jaka by ona była najlepsza. Ja wychodzę z założenia że najlepszym wyborem jest zakup tylko i wyłącznie nowych opon. Powiedzmy sobie szczerze - kupuję nowe opony za 250pln/szt i eksploatuję je około 4-5 lat a jak kupię używaną za ok 100-150 pln/szt to mogę je eksploatować na około dwa sezony i wymiana. A nie mam stuprocentowej pewności czy ona ni ten okres wytrzyma bo może się zdarzyć że popękają druty i opona nie nadaje się do użytku. A na nową mam gwarancję dwa lata. I jeszcze jedno - bezpieczeństwo moje i moich bliskich przede wszystkim. plecho1 - 07-12-2010, 22:37 Zamiast bieżnikowanych wolałbym używane. Kiedyś koledze w fordzie sierra odkleiła się jak zakopał się w zaspie i niestety musiał wymieniać cały tylny zderzak. Może ich jakość się teraz poprawiła ale ja wole nie ryzykować. remi - 01-01-2011, 16:32 ja na lato kupuje używane w dobrym stanie jeśli nie mam pieniędzy na nowe, jednak na zimę to wyłącznie nowe. Robię tak, że kupuje dwie opony i zakładam na przód, jeżdżę na nich dwa lata i zakładam je na tył i znowu kupuje dwie nowe na przód i tak w kółko. W ten sposób co dwa lata kupuje dwie opony i jest w miarę bezpiecznie. Po dwóch latach opona no przodzie nie zetrze się aż tak bardzo by z tyłu miała sprawiać jakieś problemy. Dodam, że jeżdżę w naprawdę trudnych zimowych warunkach stąd wybór założenia nowych opon na przód. |
||||||||
