[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A/W 2.0] Sportowy walek rozrzadu
swinks_UK - 14-12-2010, 22:53
Pozwolę sobie dorzucić kilka groszy, bo widzę że się napaliłeś.
Odniosę się do tego co pisze producent:
"Wałki oznaczone symbolem GT to wałki przeznaczone do podwyższania mocy samochodów poruszających się w normalnym ruchu drogowym, użytkowanych „na co dzień”. Dają orientacyjny wzrost mocy do 20 %. Po zamontowaniu takiego wałka silnik uzyskuje lepsze osiągi, jednak dla pełnego wykorzystania możliwości wałka z reguły dokonuje się dodatkowych przeróbek i modyfikacji takich jak:..."
Inaczej mówiac sam swap wałka NIC NIE DAJE. Co mnie nie wcale nie dziwi. Jest to jeden z tzw. support modów (modyfikacji wspomagajacej), tak samo jak wkładanie kucizny do silnika itd.
Producent wymienia jednak modyfikacje które są potrzebne do potencjalnego uzysku mocy:
"...
-zwiększenie wyprzedzenia statycznego zapłonu ( o około 5 st. )
-podwyższenie stopnia sprężania poprzez splanowanie głowicy ( orientacyjne około 1 do 2 mm )
-skorygowanie i polerowanie kanałów wlotowych i wylotowych w głowicy i kolektorach
-zastosowanie sportowego układu wydechowego oraz kolektora
-w silnikach z wtryskowymi układami zasilania - wymiana chipa w komputerze sterującym na chip o sportowej charakterystyce."
Ujmując w skrócie - nic odkrywczego. Zmiana mieszanki poprzez dodanie lub zmniejszenie ilości paliwa, do tego zmiana kąta zapłonu, zmiana sprężania, itd.
Aby zrobić porządnie trzeba modyfikować dostawę paliwa (pompa, regulator, wtryskiwacze), modyfikacja dolotu (maf, filtr, przepustnica, itd). Do tego coś co zarządzi tymi zmianami czyli jakaś wersja świnki, gdzie można poustawiać parametry. I jakiś monitoring, czyli sonda lambda szerokopasmowa jako podstawa.
Chip tuning... piękny slogan ale znaczy dosłownie NIC. Taki chwyt agrotunuingowy na osoby które mają zerowe pojecie o modyfikacjach w silniku. Tak naprawdę sprowadza się do modyfikacji map paliwowych i innych tabel w ecu. Aby tego dokonać, potrzebujesz albo flashować ecu, albo wsponiany piggy-back.
I kwiatek na sam koniec:
"Tą ostatnią przeróbkę dokonuje się po zamontowaniu wałka i w samochodach z wtryskiem często jest ona niezbędna dla zapewnienia równomiernej pracy na biegu jałowym, a dodatkowo powoduje dalszy wzrost mocy silnika. "
Tłumacząc na polski - uzysk mocy daje ostatnia modyfikacja, a wałek jest potrzebny do poprawy samopoczucia.
Teraz podsumowanie.
Jeśli myślisz o "wzmocnieniu" swego Gala, musisz określić się najpierw w zakresie:
- ile wzrostu mocy chcę uzyskać?
- ile funduszy posiadam? (w rzeczywistości zawsze budżet przekroczysz o 30% minimum).
- jakie posiadam opcje?
Wg. mnie taniej cię wyjdzie:
1. Sprzedaż Gala 2.0 i zakup Gala 2.5V6 (jeśli chcesz 20% mocy więcej).
2. Możesz pójść dalej i swapować silnik i skrzynie na to samo z FTO 2.0V6 MIVEC. Masz 200 kucy na papierze.
3. Swap na bebechy Galanta GTZ (na rynek US). Podobna opcja co pkt. 2, lepszy silnik.
4. Zakup Galanta VR4 i swap na LHD.
5. Wydać mnóóóstwo pieniędzy na swap bebechów z Evo 6 włącznie z napędem na 4 łapy i nie do końca być pewien czy to nie padnie gdzieś po drodze...
Co bym polecał?
Jeśli nie jesteś fiołem na punkcie Mitsubishi i Galanta, to spraw sobiejedno z dwóch aut:
- Hondę Civic lub Accord type-R
- Volvo S40 lub V40 w turbo
Mniej pieniedzy na modyfikacje, większy rynek gratów, łatwiejsze w uzysku mocy.
Wszyc - 14-12-2010, 23:57
Amen dzięki swinks_UK i jednocześnie podziwiam że Ci się chciało pisać mi się nie chciało zrobiłem skrótowo oby Twój złoty post na pewien czas zaspokoił w informacje tuningowców że to wszystko nie takie kolorowe
robertdg - 15-12-2010, 09:23
A Owczar i andrew84 wymienili kierunki z pomarańczowych na przeźroczyste i już maja 20-30KM więcej i 10 pkt do respektu, ale to się sprawdza chyba tylko w dieslach
m6riano - 15-12-2010, 09:33
ale za to -10 pkt w lidze chuliganów..;-)
ps. niektórzy to kombinują z tymi KM, tuningiem itd...jeśli ktoś nie startuje w rajdach gdzie liczą się czasem naprawdę ułamki sekund to po co to wszystko?
dla bajeru czy samej świadomości że sie coś ma...?
sorry za OT.
pipi_ja - 15-12-2010, 16:33
Zgodzę się, że takie majsterkowanie w silniku kosztuje kupę kasy, ale co do silnika 4g63 autor posta ma rację.
Kiedyś ogladałem program o wyścigach na ćwierć mili w USA i o przeróbkach samochodów. Właśnie amerykańce z tego motoru wyciskali kosmiczne moce. Podobno jest stosunkowo łatwy w przeróbce i wytrzymały. Ktoś tam stwierdził, że to 136koni jest bardzo zapobiegawczo zrobione bo bez większego kłopotu można z niego wydoić ponad 200kucy. Nie wiem co dla nich oznacza"bez większego kłopotu" ale chodzi o sam fakt, że to właśnie silnik mitsubishi 2.0 a nie 2.5 znalazł u nich uznanie.
sveno - 15-12-2010, 18:16
tez jestem zdania, że Galant samochodem do tuningu nie jest, owszem można sobie zamonować lotke, ksenony i zrobić glebe, ale jesli chodzi o silnik to pola do popisu nie ma zadnego, a poza tym po co??? Galant to typowy dupowóz, duży wygodny no i ma "bezpieczny" przedni napęd. Wielki plus za super design. Duża moc i FWD mija sie z celem, bo w aucie o tej masie, trakcja jest zadna, chcesz sie pobawić? Kup E30 najlepiej 325i, owszem wylada nijak i ma opinie dresowozu, ale mało jest aut za taka kase, które sprawią tyle frajdy za kierownicą.
pipi_ja - 15-12-2010, 20:38
Tylko kup w miare jeżdżącą E30. Właśnie tępe dresy katują te samochody aż do ich śmierci. Kupują je po to by "przyszpanować" paląc buty pod remizą
Nie bez powodu nazywane są ,jak sam zauważyłeś, dresowozami
Ale jeśli udałoby się dostać zadbany egzemplarz to faktycznie potrafi dać frajdę z jazdy.
BigTomala - 15-12-2010, 20:51
m6riano , pipi_ja , sveno zbieracie punkty Czy utożsamiacie się z w/w grupą
Tak dla przypomnienia : Punkt 5. Nie pisz nie na temat w działach Samochody i Warsztat nawet jeżeli baaaardzo Cię swędzi żeby to robić !
Dział Samochody - OT zabroniony, Za OT =RB. UWAGA!!! - nie masz nic do dodania to nie pisz !
|
|
|