Outlander II GEN Techniczne - Podsumowanie napraw gwarancyjnych po 3 latach użytkowania
mitsu00 - 21-12-2010, 19:06
sla napisał/a: | Za naprawy gwarancyjne nie mozna winić serwisów, tylko centralę w Polsce, która na te naprawy się nie zgadza |
I tak i nie...... Miałem przyjemność/nieprzyjemnośc serwisowania i kontaktu ze wszystkimi ASO w Warszawie i poziom podejścia do klienta w kwestii napraw gwarancyjnych kolosalnie się różni. Mówię to z wlasnego doświadczenia. W 1 czekasz 2 miesiące na decyzję, a w 2-gim wymienili mi rzeczy po kilku dniach. We wszystkich przypadkach MMC podpisuje zgodę Innymi słowy jeśli ASO dogłębnie i rzeczowo opisze sprawę to importer wyrazi zgodę bardzo szybko.
13zbyszek13 - 21-12-2010, 19:35
Cytat: | Tutaj zajrzałem do serwisu, powiedzialem co i jak, szef serwisu oblukał i na poczekaniu wymienił oba klosze
|
ALE W TEJ SZWECJI JEST SUPER.
mitsu00 - 21-12-2010, 20:14
sla napisał/a: | Za naprawy gwarancyjne nie mozna winić serwisów, tylko centralę w Polsce, która na te naprawy się nie zgadza | Dodam jeszcze że podejście MMC PL czasami mnie dziwi. Przeciez oni za nic nie placą z własnej kieszeni, tylko refakturują wszystko MMC Europe, ktora na naprawy gwarancyjne ma specjalny fundusz. Analogicznie jest u innych producentów.
Anonymous - 21-12-2010, 20:52
jeżeli auto jest na gwarancji a uzytkownik zleci sprawdzenie i ewentualne uzupełnienie płynu do chłodnicy to serwis za taka usługe pobiera opłate?
karol_alasz - 21-12-2010, 21:17
gajduss napisał/a: | jeżeli auto jest na gwarancji a uzytkownik zleci sprawdzenie i ewentualne uzupełnienie płynu do chłodnicy to serwis za taka usługe pobiera opłate? |
Sam napisales,ze zleciles,a zlecenia jak to zlecenia ,sa platne... Chyba ,ze serwis stwierdzi nieszczelnosc (nawet bez wycieku ) i wtedy w ramach gwarancji uzupelniaja plyn bez dodatkowych oplat. A wszystko zalezy z jakim nastawieniem sie do tego ASO podjezdza chyba...bo jak sie skacze do gardla na dzien dobry to policza za wszystko
rezon - 21-12-2010, 21:31
karol_alasz napisał/a: | A wszystko zalezy z jakim nastawieniem sie do tego ASO podjezdza chyba...bo jak sie skacze do gardla na dzien dobry to policza za wszystko | Nie mniej zależy od samego ASO. Oszuści z Boguchwały kasowali mnie za wszystko, za co mogli - nawet za niezamontowane części, a ostatnio na rozprawie dowiedziałem się, że cieszyłem się u nich specjalnymi względami jako klient czyli znaczy się byłem wręcz hołubiony. Współczuję zwykłym klientom . Obsługa gwarancyjna w PL nie jest najmocniejszą stroną Mitsubishi. mitsu00 napisał/a: | Dodam jeszcze że podejście MMC PL czasami mnie dziwi. | mnie też - to co inni załatwiają na telefon, to u nich wymaga korespondencji i kolejnej wizyty w ASO. Gorzej jak najbliższe uczciwe jest 170km od miejsca zamieszkania.
elektryk - 22-12-2010, 22:24
mitsu00 napisał/a: | Przeciez oni za nic nie placą z własnej kieszeni, tylko refakturują wszystko MMC Europe, ktora na naprawy gwarancyjne ma specjalny fundusz. Analogicznie jest u innych producentów. | Nawet MMC ocenia współpracowników tak jak siebie, skoro mogli coś zachachmęcić i wyłudzić to na pewno tak zrobili, więc wymagają abstrakcyjnych dokumentów żeby nie zapłacić za jedną śrubkę więcej niż potrzeba.
rezon - 23-12-2010, 08:23
elektryk napisał/a: | Nawet MMC ocenia współpracowników tak jak siebie, skoro mogli coś zachachmęcić i wyłudzić to na pewno tak zrobili, więc wymagają abstrakcyjnych dokumentów żeby nie zapłacić za jedną śrubkę więcej niż potrzeba. | to niech dobierają uczciwych, a nieuczciwych niech wywalają z sieci - wtedy będzie wszystkim łatwiej: klientom - bo będzie można wierzyć ASO że sprzedaje nieuszkodzone samochody, naprawia je rzetelnie i montuje zafakturowane części, uczciwym ASO - bo z oszustami trudno się konkuruje, oszuści psują markę i tym samym obniżają sprzedaż uczciwym i będzie łatwiej z naprawami gwarancyjnymi; MMC - bo oszust jak będzie mógł to i tak naciągnie MMC podstawiając część z samochodu, który jest już po gwarancji, że niby się zepsuła, a uczciwy będzie grał fair. A co robi MMC jak dostanie informacje o oszuście w sieci ASO - wysyła klienta do Sądu, bo ASO to niezależny podmiot - czyli jak dobierają, jak dbają, tak mają.
-WALDOR- - 23-12-2010, 11:21
rezon napisał/a: | elektryk napisał/a: | Nawet MMC ocenia współpracowników tak jak siebie, skoro mogli coś zachachmęcić i wyłudzić to na pewno tak zrobili, więc wymagają abstrakcyjnych dokumentów żeby nie zapłacić za jedną śrubkę więcej niż potrzeba. | to niech dobierają uczciwych, a nieuczciwych niech wywalają z sieci - wtedy będzie wszystkim łatwiej: klientom - bo będzie można wierzyć ASO że sprzedaje nieuszkodzone samochody, naprawia je rzetelnie i montuje zafakturowane części, uczciwym ASO - bo z oszustami trudno się konkuruje, oszuści psują markę i tym samym obniżają sprzedaż uczciwym i będzie łatwiej z naprawami gwarancyjnymi; MMC - bo oszust jak będzie mógł to i tak naciągnie MMC podstawiając część z samochodu, który jest już po gwarancji, że niby się zepsuła, a uczciwy będzie grał fair. A co robi MMC jak dostanie informacje o oszuście w sieci ASO - wysyła klienta do Sądu, bo ASO to niezależny podmiot - czyli jak dobierają, jak dbają, tak mają. |
polecam TVN turbo program turbo kamera....wszystkie marki tak maja...nawet poczciwej skodzinie ostatnio lakier spadał..podobno przez wulkan...niezłe..a widziałem tam i golfa...i subaru..i iveco..i fiata i renault i wiele,wiele innych marek...tłumaczenia przedstawicieli są identyczne z tym co piszesz...wiec problem jest bardziej obszerny a zależnie na jakiej marce się przejedziemy to uważamy ,że wszystkie inne maja lepiej...w myśl zasady "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.."
rezon - 23-12-2010, 13:10
-WALDOR- napisał/a: | tłumaczenia przedstawicieli są identyczne z tym co piszesz...wiec problem jest bardziej obszerny a zależnie na jakiej marce się przejedziemy to uważamy ,że wszystkie inne maja lepiej... | Pewnie masz rację, rzadko mam czas na oglądanie TV. Ostatnio w Krakowie przy niektórych skrzyżowaniach jest stawiany Mercedes chyba ML z taczką na dachu i wielkim napisem RDZEWIEJĘ, podobno właścicielowi na gwarancji odmówiono naprawy rdzewiejącej klapy tylnej. Kwestia nie czy zdarzają się wpadki - każdemu się zdarzają. Ale co robimy, kiedy się zdarzą. Mówimy "przepraszamy" czy "nic nam Pan nie udowodni". Połowy spraw, o których pisze mitsu00 nawet nie zgłaszałem - np. odłażący lakier na tłumiku, bo uważałem że Ten Typ Tak Ma, a tu proszę należało zgłaszać - tylko do kogo? do odległego o 170km Lublina? bo do Automarketu pojadę co najwyżej jeszcze raz
mitsu00 - 23-12-2010, 13:19
A teraz Panowie zapodam bombę wigilijną : Jako że samodzielnie rozprułem i zlożylem cale wnętrze Outlandera do golej blachy celm wygłuszenia wnętrza, łącznie z wymontowaniem tylnych foteli i dodatkowej laweczki, powiem co zauważylem:
Prawie wzystkie części metalowe, mam tu na mysli obejmy, klapki, uchwyty, belki wzmacniajace drzwi, stelaz foteli były u mnie pokryte rudawym nalotem powierzchniowym Piszę tu o elementach wogóle nie mających kontaktu z solą. Coprawda zeszło 90% po przepolerowaniu cienkoziarnistym papierem ściernym, ale do cholery czy to auto nie mialo być ocynkowane??? Gwarantuję że wasze tez są tak pordzewiałe.......
michu300 - 23-12-2010, 13:38
Ocynkowane są pewnie elementy lakierowane. Reszty nie widać, to nie cynkują...
13zbyszek13 - 23-12-2010, 13:39
rezon napisał/a: | Mercedes chyba ML |
Też mam bardzo nie miłe wspomnienia .
mitsu00 - 23-12-2010, 13:40
michu300 napisał/a: | Ocynkowane są pewnie elementy lakierowane. Reszty nie widać, to nie cynkują... |
Ocynk robi się przed lakierowaniem.
michu300 - 23-12-2010, 13:54
mitsu00 napisał/a: | Ocynk robi się przed lakierowaniem. |
)) No to wiem, ale miałem na myśli, że cynkuje się elementy widoczne, które potem są lakierowane. Chodzi o to, żeby auto nie straszyło jak ten ML z Krakowa . Elementy ukryte mogą korodować długo...
|
|
|