To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero II - pług do pajorki

Wojt@s - 21-12-2010, 23:28

Mark i Rico.1 widze ze jestescie z mojej okolicy wiec niewidze problemu w tym aby wam pokazac jak mam to rozwiazane u siebie i jak naprawde radzi sobie to w tych warunkach jakie mamy teraz. Mój pług naprawde nie jest maly a radzi sobie z takimi chaldami sniegu ze nieraz az sie przez niego przesypuje i nie jedne zaspy juz tez przepychal... ale oczywicie trzeba to wszystko robic jak ktos juz wyzej pisal z wyczuciem i rozumiem, bo czolg to to nie jest i nigdy niewiadomo co lezy pod sniegiem, a wtedy mozna sie zdziwic ;) ale nie zgodze sie z ta wypowiedzia
jaculo napisał/a:
A pług, dobry pług waży chociaż pół tony... Ze stali 4 mm. I wtedy nie będzie ci się giął...

pol tony owszem ale do ciezkiego sprzetu a nie do Pajero bo sie zlamie w pol...
Moj plug jest z blachy 2,5-3mm + wzmocnienia poprzeczne i wzdluzne, a na dole oczywiscie gruba guma... wszystko razem z czolownica wazy ok 150kg.
Czolownice zbudowalem demontujac tylko metalowa oslone pod silnikiem do dwoch wystajacych podluznic przez te otwory ktore tam byly i dodatkowo dolem wsparlem na wahaczach...

Silnik, sprzeglo, skrzynia spokojnie sobie z tym wszystkim radza (moj jest w automacie co w tej kwestii jest plusem) jedynie zawieszenie mocniej to odczowa bo jednak plug wazy swoje a dodatkowo chcac miec jakis normalny skos na boki trzeba go wystawic dosc sporo przed samochod co powoduje za samochod przy podnoszeniu pluga dosc nurkuje (ale nad tym popracuje dopiero na przyszly rok) no i w bagazniku tez mam dodatkowy balast ;)
Idealnym rozwiazaniem jest pług zaprezentowany przez Marur'a75 tez wlasnie taki mi sie marzy ale jako ze zima przyszla zbyt szybko musialem zaspokoic sie na ten sezon jedynie wyciagarka a hydraulike zostawilem na przyszly rok

Jak mi sie uda to wrzyce tataj pozniej pare zdjec swojego pluga

Edit
http://picasaweb.google.c...feat=directlink

to jest link do moich zdjec...
niestety na pierwszych zdjeciach to byla tylko przymiarka a na drugich wyszlo ciemno bo telefonem robilem... w przeciagu paru dni postaram sie zrobic ladniejsze zdjecia w dzien

5eba - 22-12-2010, 09:09

Mogles troche czolownice "krotsza" zrobic, po zlamaniu plugu na ktoras ze stron 10-15 cm by Ci starczylo jakby byl przed zderzakiem.
gulgulq - 22-12-2010, 09:25

dobry duży pług faktycznie coś tam waży:

moje ostatnie dzieło:


konstrukcja ok. 450 kg
plus czołownica stała na strażackim Man'ie (jakieś 100 kg)

ruch góra/dół realizowany za pomocą siłownika hydraulicznego, sterowanie z PTO
ruch na boki - przestawiane ręcznie za pomocą rozsuwanych rur

Wojt@s - 22-12-2010, 11:16

5eba napisał/a:
Mogles troche czolownice "krotsza" zrobic, po zlamaniu plugu na ktoras ze stron 10-15 cm by Ci starczylo jakby byl przed zderzakiem.


owszem ale w tym momencie tracisz tez na zakresie podnoszenia do gory bo im dluzsze sa te ramiona od czolownicy tym wyzej go podniesiesz ale znowusz im blizej zderzaka tym lepiej dla samochodu...
Trzeba wybrac sobie jakis zloty srodek

jaculo - 22-12-2010, 19:12

Bawcie się koledzy w "pługi śnieżne" - ciekawe co spłodzicie - chce zobaczyć fotki......

A ja, wszystkim wam życze wesołych świąt, i ....... jak najmniej odśnieżania - bo to niezbyt lekka robota... :)

rico.1 - 22-12-2010, 20:05

... i wzajemnie :santa:

Wojt@s napisał/a:
Mark i Rico.1 widze ze jestescie z mojej okolicy wiec niewidze problemu w tym aby wam pokazac jak mam to rozwiazane u siebie i jak naprawde radzi sobie to w tych warunkach jakie mamy teraz.

większość widać na fotkach :biggrin: ...no... rzeczywiście Twoja "skrobaczka" robi wrażenie :thumbright:
jeśli misiek sobie z nią radzi to z moją też powinien
aż tyle stali w moją nie wtopiłem :mrgreen: , bo będzie trochę mniejsza,
a z rozwiązaniem konstrukcji w sumie nie mam problemu, z zasady ma być trochę inaczej: konstrukcja lekka ale skuteczna, niestety ciągle brakuje czasu na dokończenie... :-k

[ Dodano: 02-02-2011, 20:39 ]
Odgrzewam kotleta. Co prawda śniegu mało, ale zima się jeszcze nie skończyła i nigdy nic nie wiadomo... :lol:
To efekt mojego strugania :mrgreen: http://ricoo1.fotosik.pl/albumy/813262.html
Już od początku roku zdążyłem nie raz przetestować (jeszcze na dużym śniegu), więc może komuś to będzie pomocne :biggrin:

jaro555 - 02-10-2011, 22:13

Ponieważ zbliża się sezon :-) i na wątku nic nowego nie widać, wrzucam foto (jak się uda ;-) ) własnej konstrukcji.
Podejście do tematu odśnieżania prezentuję odmienne: nie wieszam z przodu ale ciągnę z tyłu :-) U mnie o tyle zdaje egzamin, że potrzebuję odśnieżać drogę dojazdową polno/leśną do najbliższego asfaltu, jakieś 300 m. Łopatą tego nie zrobię :roll: a żeby wyjechać "cywilnym" autem do pracy czasami muszę pomóc sobie Miśkiem.
Konstrukcja prosta jak cep, a skuteczna... :mrgreen:
I miny sąsiadów o 5 rano odśnieżających łopatkami wyjazd z bramy na drogę - bezcenne :lol:


Shot at 2010-12-20


Shot at 2010-12-20


Shot at 2010-12-20

piotr-stihl - 03-10-2011, 04:37

konstrukcja dobra na śnieżek po którym pojedzie panda :lol:
jaro555 - 03-10-2011, 21:53

Kolega nie obśmiewa :lol: bo konstrukcja jest innowacyjna i zastanawiam się czy produkcji seryjnej nie uruchomić :mrgreen:
U mnie jak najbardziej zdaje egzamin. Ostatnie 2 zimy wieszałem się "na brzuchu" passatem, mondeo i laguną. A i pandzia gwarantuję że w tych warunkach nie przejdzie, chociaż to panda a te jak wiadomo wiele potrafią (szczególnie białe służbowe z kratką :shock: )

A Misiem żona jeździ, ja nie mam takiego komfortu (mam za to komfort psychiczny i świadomość że niezależnie od okoliczności będzie w stanie wyjechać i wrócić :lol: )

Ja wiem że nie jestem godzien nawet spawarki nosić za kolegami którzy popełnili wyżej pokazane konstrukcje... :lol:

Ale moja wersja jest tania, u mnie skuteczna i demontowalna w ciągu 1 sekundy :-)

piotr-stihl - 04-10-2011, 03:23

nie wyśmiewam - znajomek ma podobny pług ale podpina pod traktor

kilkukrotne przejechanie pomaga

jawaldek - 04-10-2011, 08:29

jaro555 napisał/a:
Ale moja wersja jest tania, u mnie skuteczna
minusem jest to że odgarnia tam gdzie ma ochotę->> łańcuch nie pozwala na kontrolowane prowadzenie. Też stosowałem taki "pług" do odśnieżania tyle że wykonany był z stalowego dwuteownika (jak dobrze pamiętam to miał wysokość 30cm) i podpinałem go na krótkim łańcuchu za ciągnikiem. Pracę swoją zaczynał od późnej jesieni-->>równałem błotne koleiny i jak po takim wyrównaniu złapał mróz to droga ,bardzo błotnista i dziurawa, zamieniała się w gładki :wink: asfalt :mrgreen: Moja rada -->> obciąż tę konstrukcję workiem lub dwoma workami z piaskiem a odśnieżacz (taką chyba można dać nazwę :mrgreen: ) będzie zbierał więcej śniegu a nie będzie ślizgał się po powierzchni. Do nawracania masz chyba duży plac ??
rozekg - 04-10-2011, 12:50

Tez przymierzam sie zamontowac jakis plug do mojego l300. Do odsniezania mam dwa parkingi i podworko i z powodu braku czasu zima jest to dla mnie duzym klopotem. taka maszyna by sie przydala
jawaldek - 04-10-2011, 16:00

rozekg napisał/a:
taka maszyna by sie przydala
współczuć samochodowi jak i silnikowi który napędza wirnik bo jak jest 20cm sniegu to bezproblemowo odśnieża większa pokrywa śniegu to aż żal. Zakup sobie samobieżną stigę i po kłopocie i problemie. Co prawda nie ma tak szerokiego wirnika ale..... można połączyć dwie obok siebie --->>> żart :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group