[97-04]Galant EAxA/W - [EA2A/W 2.0] Problemy z silnikiem, przerywa, strzela w katal
bartekino - 31-01-2011, 17:52
wilukce, ale możliwe że cewka lekko padła ?? Bo tak jak pisałem przed chwilą było jeszcze wszystko ok z odpiętym TPS ale przed domem znowu te same objawy plus brak siły na wkręcenie w obroty tylko przerywanie.
wilukce - 31-01-2011, 18:47
Mi jak mechanik zalał silnik wodą to auto w ogóle nie paliło. Po suszeniu odpaliło na trochę. Przejechałem 15km i się dławiło, parchało i zgasło. Po wymianie aparatu zapłonowego wszystko cacy. Z tego co przerabiałem przy swoim aucie to te nasze Miśki mają dosyć przestarzały układ zapłonowy. Wilgoć + zima daje popalić i auta się buntują. Jeśli chodzi o cewkę to może się lekko uszkodzić. Auto może palić, ale nie będzie się wkręcać na obroty bo cewka będzie dawać za mały prąd. Ja bym zaczął na Twoim miejscu od świec, kabli, fajkocewek - najpierw wykręcić, potem wysuszyć i poskładać. Ew. jak nie zmieniałeś tych elementów dawno to od razu wymień co możesz. U mnie po awarii aparatu kable się rozwaliły. Więc wszystko jest możliwe jak widać. Ale głowa do góry, raczej nic poważnego mu nie jest
bartekino - 31-01-2011, 19:22
I bądź tu mądry i pisz wiersze byłem na dole przejechać się autkiem żeby spr czy na zimnym będzie lepiej oczywiście na wypiętym TPS i było wszystko dobrze autko nie przerywało naprawdę super więc trochę go podusiłem żeby go rozgrzać i po rozgrzaniu znowu to samo....
Aaa kompresje dzisiaj spr i ma na każdym 13
wilukce napisał/a: | Ale głowa do góry, raczej nic poważnego mu nie jest | dzięki tylko ze z soboty na niedziele mam jechać do zakopanego a autko zepsute....
wilukce - 31-01-2011, 20:09
Jeśli chodzi o TPS to też miałem z nim przygody. Mechanik mi ułamał i jechałem z uszkodzonym jakies 300km. Na początku było w miarę ok. Ale z każdym km coraz gorzej. Po dojechaniu do domu byłem na diagnostyce komputerowej i wykazało 10 błędów chyba. Począwszy od błędów ciśnienia powietrza, poprzez czujnik spalania stukowego, EGR, aż po błędy skrzyni biegów. Ogólnie wszystko co się da. Auto pracowało na 4 cylindrach, nie miało mocy i skrzynia źle zmieniała biegi. Prowadził się fatalnie! Więc, myślę, że u Ciebie TPS nie jest winny. Poza tym jak wykręciłeś TPS to będzie problem z jego ustawieniem On jest fabrycznie zamontowany w odpowiednim położeniu. Ja specjalnie kupowałem przepustnicę z ustawionym TPSem żeby się nie bawić w ustawianie. Mi się wydaje, że u Ciebie cewka padła. Ostre szarpanie to ewidentny objaw cewki. Przydałby sie dobry mechanik, ale ciężko teraz z takimi Sam mam fatalne wspomnienia ...
bartekino - 31-01-2011, 20:15
Może pokaże co odpinam bo chyba to nie jest TPS
tylko jak to będzie cewka to czemu na zimnym po odpięciu tego czegoś u góry co zaznaczyłem jest wszystko ok ?? ehh
wilukce - 31-01-2011, 20:21
Rzeczywiście to nie TPS TPS to jest czujnik położenia przepustnicy. A Ty odpinasz MAF'a czyli Mass Air Flow czyli po naszemu mówiąc przepływomierz
Jak masz zimny silnik na ssaniu to możliwe, że się zachowuje inaczej po nagrzaniu. Duże prawdopodobieństwo, że winny jest MAF. Proponuje go rozebrać i sprawdzić tzw. plaster miodu. Tylko musisz uważać bo to raczej delikatny element. Poszukaj na forum jeszcze jakiś informacji na temat MAF'a chyba było coś o czyszczeniu. Zaraz poszukam, mój kolega z miasta miał ten sam problem tylko nie pamiętam czy takie same objawy.
[ Dodano: 31-01-2011, 20:25 ]
http://forum.mitsumaniaki...er=asc&start=15
Damian270
bartekino - 31-01-2011, 20:25
wilukce, tylko co mnie martwi ze na zimnym z podpiętym przepływomierzem od razu się dusi i przerywa a z odpiętym na zimnym jest wszystko ok no a na rozgrzanym chyba za dużej różnicy nie ma
wilukce - 31-01-2011, 20:29
A świeci się kontrolka CHECK ENGINE ? Byłeś na diagnostyce ?
bartekino - 31-01-2011, 20:35
Po odpięciu przepływki zapala się pomarańczowa ikona z silnikiem , pod komputer wczoraj mitsu był podłączony ale zero błędów...
wilukce - 31-01-2011, 20:42
No to nie ułatwia to sprawy Zacznij może od sprawdzenia przepływki. Czyszczenie, ew. podmiana. Jeśli podmiana nie pomoże to będziemy szukać gdzie indziej przyczyny. Dobrze by było jakby podczas podpiętego MAF'a zapaliła się kontrolka i byś wymrugał błędy. O wiele by było łatwiej znaleźć winowajcę.
mario mario - 31-01-2011, 20:48
do czyszczenia przepływomierza użyj preparatu do czyszczenia szczęk i zacisków hamulcowych a następnie sprężonego powietrza. Syf który zbiera się na elemencie mierzącym opór może powodować podawanie złych danych. Z drugiej strony jeżeli przepływka padnie to komputer natychmiast to wychwyci. Kolejna sprawa to jak ci się silnik nagrzeje i odepniesz przepływkę to zaczną falować obroty góra i dół, po podłączeniu znów wraca wszystko do normy, tylko błąd w kompie zostaje zapisany. Na zimnym silniku i na gorącym przepływka powinna działać tak samo, to nie sonda lambda która się nagrzewa i po jakimś czasie zaczyna podawać dane do kompa. Co do przerywania, charakterystycznego dla wypadania zapłonów, to przerabiam ten temat. Mam przewody i będę rozbierał aparat. Co do cewki to kosztuje ona 200 zł jak do mojego. Ale najczęstzrym powodem jest przebicie na cewce, poprostu napięcie ucieka inną drogą a nie przez przewody WN do świec. Jeżeli na taj drodze jest zbyt duży opór to wtedy właśnie tak się dzieje, aż do momentu kiedy cewka całkiem padnie i koniec. Ja będę starał się zastosować jakąś izolację na cewkę i wyczyszczę cały aparat. W przyszłym tygodniu zabieram się za to a może nawet w tym się wyrobię. Mam rozebrany stary aparat i niestety są w nim ogniska rdzy, co świadczy o obecności wilgoci a to dla zapłonu niedobrze. U mnie objawy są takie, ze na zimnym chodzi dobrze, natomiast jak się nagrzeje to zaczyna się wypadanie zapłonów, potem jak pojeżdżę trochę to znowu wraca do normy. Tak jakby woda się dostawała do aparatu, ale rozbiorę to się dowiem.
[ Dodano: 31-01-2011, 20:52 ]
wilukce napisał/a: | Czyszczenie, ew. podmiana. Jeśli podmiana nie pomoże to będziemy szukać gdzie indziej przyczyny | A właśnie niema u ciebie kogoś kto ma takiego miśka, podmiana to kilka minut roboty.
bartekino - 31-01-2011, 21:01
Czyli co koledzy mam powiedzieć mechanikowi ?? żeby przepływomierz wyczyścił ?? mario mario napisał/a: | na gorącym przepływka powinna działać tak samo, | tak jak pisałem na zimnym z odpiętym przepływomierzem jest dobrze idzie bez zająknięcia do odcinki po rozgrzaniu zaczyna się przerywanie itp.
[ Dodano: 31-01-2011, 21:03 ]
Mam znajomego który ma identycznego galanta może poprzekładam jakieś części w celu sprawdzenia ??
wilukce - 31-01-2011, 21:07
bartekino napisał/a: | na zimnym z odpiętym przepływomierzem jest dobrze idzie bez zająknięcia do odcinki |
Czyli to nie cewka.
Czyszczenie proponuje zrobić samemu, zrobisz to 10x lepiej, 10x dokładniej i nic nie zapłacisz. Po prostu rozkręć wszystko delikatnie i wyczyść jak mario mario, napisał. Albo od razu podmień MAF'a z kumplem.
bartekino - 31-01-2011, 21:13
Ale za to na ciepłym już się pieprzy hmm to jutro to wykręcę i przeczyszczę może to pomoże. Tak szukam ale jakiejś większej instrukcji do wyciągnięcia tego przepływomierza i wyczyszczenia na forum chyba nie ma ??
Maretzky85 - 31-01-2011, 21:24
Panowie, przede wszystkim - EA5A ma aparat zapłonowy i cewkę, EA2A ma 4 fajkocewki.
Cały czas mówicie o dwóch innych rzeczach.
A teraz do rzeczy - podmień przepływkę od znajomego. Moim zdaniem załatwi to sprawę. Na zimnym jest OK, bo silnik nie bierze pod uwagę np sondy lambda i kilku innych czujników i leci z mapy, a jak jest odpięta przepływka to dawkę paliwa dobiera z reszty dostępnych czujników. W tym przypadku jak nie dostaje błędnych danych to działa dobrze. Jak się rozgrzeje, przechodzi w tryb closed loop i powstaje problem.
Nie będę się tu doktoryzować, ale wygląda wszystko na to, że przepływka podaje błędne dane.
I jeszcze jedno - przepływka może podawać błędne dane i nie wywalać CE.
|
|
|