To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] przegląd 80 tyś

jaceksu79 - 06-09-2011, 09:01

+ wymieniają stelaż siedziska lub stępiają ostre krawędzie przecinające gąbkę - co mają więcej zrobić? - wymienić auto na nowe bo gąbka się kruszy?

[ Dodano: 06-09-2011, 10:49 ]
Jeszcze odnośnie tego:

dab napisał/a:


PS. Wkrotce mam przeglad na 60kkm i przy okazji zglosze skrzypienie pianki w siedzisku fotela kierowcy (sprawdzcie sobie cz ytez tak nie macie uciskajac siedzisko reka - nie siedzac na nim) Az ciekawy jestem jak do tego podejda :biggrin:


Mogą "olać bez podnoszenia nogi", lub poprawić to w ramach dobrej woli bo:
jeżeli nie ma jakiejś istotnej wady w postaci np. "puszszczenia" jakiegoś zgrzewu w stelażu siedziska to w warunkach gwarancji jest zapis ( nie cytuję tylko podaje to z głowy bo dokładnego brzmienia nie pamiętam, jednak sens jest ten sam) "drobne nieprawidłowości ( np. skrzypienia, trzaski) nie mające wpływu na prowadzenie pojazdu nie podlegają gwarancji"

dab - 06-09-2011, 13:59

jaceksu79 napisał/a:
+ wymieniają stelaż siedziska lub stępiają ostre krawędzie przecinające gąbkę - co mają więcej zrobić? - wymienić auto na nowe bo gąbka się kruszy?

[ Dodano: 06-09-2011, 10:49 ]
Jeszcze odnośnie tego:

dab napisał/a:


PS. Wkrotce mam przeglad na 60kkm i przy okazji zglosze skrzypienie pianki w siedzisku fotela kierowcy (sprawdzcie sobie cz ytez tak nie macie uciskajac siedzisko reka - nie siedzac na nim) Az ciekawy jestem jak do tego podejda :biggrin:


Mogą "olać bez podnoszenia nogi", lub poprawić to w ramach dobrej woli bo:
jeżeli nie ma jakiejś istotnej wady w postaci np. "puszszczenia" jakiegoś zgrzewu w stelażu siedziska to w warunkach gwarancji jest zapis ( nie cytuję tylko podaje to z głowy bo dokładnego brzmienia nie pamiętam, jednak sens jest ten sam) "drobne nieprawidłowości ( np. skrzypienia, trzaski) nie mające wpływu na prowadzenie pojazdu nie podlegają gwarancji"


he he..kolego, nie fantazjuj skoro jak widze nie masz bladego pojecia o tym temacie..
Ja akurat zawodowo siedze w m.in w fotelach (calkowity proces produkcji, montazu - od zalania formy pianki po obszycie materialem gotowego fotela) produkowanych do aut osobowych i wiem jakie sa procedury gwarancyjne w przypadku zgloszonej reklamacji.
Tak, ze oszczedz nam tu swojego gdybania w tej kwestii. Dziel sie wiedza a nie przypuszczeniami...

jaceksu79 - 06-09-2011, 17:06

dab napisał/a:


he he..kolego, nie fantazjuj skoro jak widze nie masz bladego pojecia o tym temacie..


załóżmy , że masz rację i czekamy aż wymienią cały fotel na nowy, a ten wyślą do Japonii celem ekspertyzy
..tylko powiedz mi kiedy to nastąpi, bo chcę zobaczyć jak producent O ewoluuje
:D
Powodzenia i Pozdrawiam
:mrgreen:

PS. zejdź na ziemię - zagadka sypiącej się pianki została już rozwiązana 2006/2007 roku w Colcie
...a co do skrzypiącego fotela chyba wyraziłem się bardzo wyraziście w powyższym wątku?- gdzie jest gdybanie? Aby jeszcze bardziej to uwidocznić - jeżeli już jest usterka ( przypominam, że drobne skrzypienie w warunkach gwarancji nie jest uznawane za wadę) to i tak sposób naprawy określa gwarant, a nie klient- to chyba proste i logiczne...i jeżeli serwis zechce to zrobić ( a raczej uzna, że w przyszłości będzie miał z tego klienta jeszcze korzyść) to zrobi na własny koszt, Chyba, że ( podkreślam to jeszcze raz) jest ewidentna wada produkcyjna fotela w postaci urwanego "czegoś"
Jeszcze bardziej łopatologicznie - u mnie wyglądało to tak ( a miałem dokładni taki sam przypadek): przyjmuję oczywiście uwagę na zleceniu, podczas oględzin mechanik stwierdza czy nie ma jakiś uszkodzeń mechanicznych fotela i co skrzypi konkretnie. W naszym przypadku nie była to wada produkcyjna, jednak poprawki ( moją decyzją ) nanieśliśmy sami - 3 rbh mechanika. Efekt- klient zadowolony i jeszcze kupił u nas chlapacze oraz oraz zażyczył sobie dodatkowo teflon na lakier za bagatelka .....zł :wink:
To taka mała dobra rada jak to wygląda w realu abyś później nie sypał na serwis jacy tacy tam pracują i na niczym się nie znają :wink:

dab - 06-09-2011, 18:39

Widze, ze nie rozumiesz istoty problemu - wadliwie odlana pianka fotela.
Przykladowo skrzypienia pianki nie zalatwia sie w serwisie ASO (no chyba ze chalupnictwo...) Nie bede wchodzil w detale, zdam relacje po zgloszeniu w ASO jak sam tego doswiadcze - zobaczymy.
Choc jesli tak to sie zalatwia w MMC jak opisujesz na zasadzie "cos tam z Wladziem wymyslimy i bedzie pan zadowolony..." :D to juz sie boje, bo glowa muru nie przebije....zobaczymy.
Jednak mam nadzieje ze to co obowiazuje inne koncerny motoryzacyjne dotyczy rowniez niemalego koncernu Mitsu...
PS. Z reguly na nikogo nic nie sypie :) gdy na to nie zasluguje. Gdy widze partactwwo to o tym mowie, gdy robota jest wzorowo wykonana - rowniez nie szczedze pochwal (np. kilka watkow gdzie wychwalam pod niebiosa ASO w Kaliszu - przeglady robie wylacznie tam mimo iz mam do nich ponad 100km)

jaceksu79 - 06-09-2011, 19:53

dab napisał/a:

Przykladowo skrzypienia pianki nie zalatwia sie w serwisie ASO


Czytaj wyzej co napisalem o drobnych skrzypieniach, bądź podobnych odgłosach :D podobnie jak złuszczającą się gałką biegów bądź kierownicą :mrgreen: Jeżeli zechcą to nawet powiedzą, że to jest eksploatacyjne :wink: i wtedy tak jak piszesz - głową muru nie przebijesz - a rozłożenie fotela i ponowne skręcenie jego eliminujące skrzypienie nie jest chałupnictwem - nie używaj takich słów.
Nie uznaje się tego na gwarancji. Jeżeli ASO to wymieni na podstawie zgłoszenia klienta, że skrzypi, a fizycznie nie stwierdzi wady produktu tylko domniemanie, że coś nie tak odlane to na bank za to otrzyma FV z działu zwrotu części gwarancyjnych - życie :mrgreen:

fufaj3 - 03-12-2012, 14:37

Witam
co jest w zakresie sprawdzania i wymiany przy 80000km ?
i ile kosztował was ?

rezon - 03-12-2012, 17:00

dab, uwierz na słowo, że w temacie foteli Mitsubishi i tego co można z nimi robić w ASO jaceksu79 wie więcej niż Ty ;) pewnie w zakresie innych foteli wie mniej, ale akurat fotele Mitsubishi zna.
szerszeniak - 05-12-2012, 00:05

jaceksu79 napisał/a:
W naszym przypadku nie była to wada produkcyjna, jednak poprawki ( moją decyzją ) nanieśliśmy sami - 3 rbh mechanika
A kto temu mechanikowi zapłacił za twoją decyzje bo jak nic nie wymienił to gwarant nie przyzna mu nawet złotówki?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group